Bohater uczciwej powieści lub filmu o sporcie w PRL i III RP musiałby być bohaterem negatywnym
Nowoczesny futbol jest widowiskiem na miarę igrzysk w starożytnym Rzymie. Porywa wyobraźnię, rodzi sny o wielkości i nasyca adrenaliną hektolitry krwi. Oferuje zaskakujące wyniki, dramatyczne końcówki spotkań, ogłuszający doping kibiców. Nic dziwnego, że za piłką uganiają się nie tylko zawodnicy, ale i twórcy kultury. Niestety, ci drudzy są zwykle zbyt wolni, by ją dogonić. Lepiej jednak próbować, niż oddawać mecze walkowerem, jak to robią nasi filmowcy. Niestety, po „Piłkarskim pokerze" Janusza Zaorskiego nie pojawił się żaden film na ten temat. I to mimo iż to, co się obecnie dzieje w polskim futbolu, nadaje się na dobry thriller.
Więcej możesz przeczytać w 12/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.