Publicysta Bronisław Wildstein odpowiada na pytania Internautów czy wstydzi się, że był masonem, jak ocenia swojego następcę Andrzeja Urbańskiego oraz dlaczego jest taki propisowski.
1. Dlaczego musiał pan zrezygnować z funkcji prezesa TVP?
Anna Więcka, Wrocław
– Nigdy nie podano mi rzeczowych powodów. Domyślam się, że byłem zbyt niezależny i nie ulegałem politycznym dysponentom.
2. Jaka będzie formuła pana nowego programu w TVP? Zarobi pan tyle, ile Tomasz Lis?
Andrzej Poślednik, Zielona Góra
– To będzie program robiony razem z IPN. Będę zastanawiał się w nim, na ile PRL tkwi w wymiarze sprawiedliwości, sprawdzę, ile pozostało u nas symboli PRL, a także, dlaczego funkcjonariusze SB wracali do służb specjalnych III RP. Nie wiem, ile będę zarabiał, bo nie podpisałem jeszcze kontraktu. Z pewnością mniej niż Lis.
3. Jak pan odnosi się do krytyki wiceszefowej Agencji Informacji?
Karolina Mrozowska, Rzeszów
– Jestem krytyczny wobec funkcjonowania informacji pod rządami Patrycji Koteckiej, choć TVP była bez porównania bardziej stronnicza za czasów Roberta Kwiatkowskiego. Na Kotecką zorganizowano polowanie. Coś w rodzaju publicznego linczu. Jego szczytem była publikacja w „Super Expressie" wykonanego dziesięć lat temu zdjęcia Patrycji Koteckiej z odsłoniętym biustem, które miało być reklamą badań mammograficznych. Później ludzie pokroju Jacka Żakowskiego sobie z tego kpili. Odrażające!
4. Co pan myśli o działalności Jana Grossa?
Kamila Bednar, Kraków
– Jego książka bardzo mi się nie podoba. Zakłada tezę, a potem udowadnia ją w sposób nieliczący się z okolicznościami historycznymi. Nie każdy Żyd był zabijany dlatego, że był Żydem. Poza tym czasy zdziczenia zawsze uwalniają w ludziach bestię. We wszystkich. Nie tylko w Polakach.
5. Czy w latach 80. miał pan jakiekolwiek podejrzenia, że Lesław Maleszka jest agentem SB?
Janusz Zimoń, Szczecinek
– Niczego takiego się nie spodziewałem. Kiedyś nawet chciałem dać w twarz człowiekowi, który rozsiewał na temat Maleszki podobne informacje. Dlatego kiedy poznałem prawdę o Leszku, wstrząs był ogromny. To był człowiek, którego uważałem za jednego z najbliższych przyjaciół.
6. Jak pan myśli, kim byłby dziś pana przyjaciel Staszek Pyjas, gdyby nie został zamordowany? Politykiem?
Wiesława Grochot, Warszawa
– Przed 24-letnim człowiekiem świat dopiero się otwiera. Nie przypuszczam, by został politykiem. Pozostałby intelektualistą.
7. Co pan myśli o zamieszaniu wokół książki IPN poświęconej kontaktom Wałęsy z SB? Czy Wałęsa jest dla pana agentem Bolkiem czy bohaterem narodowym?
Michał Siwek, Skierniewice
– Wałęsa jest bohaterem narodowym, ale w jego życiu był epizod, który jest przejawem słabości. Oczywiście, jeśli ten epizod położy się na szali z tym, co zrobił później, to on się nie liczy. Problem w tym, że zamiast powiedzieć prawdę, Wałęsa zaczął kręcić i podawać sprzeczne wersje. Dlatego książka IPN bezwzględnie musi się ukazać. Wałęsa to postać publiczna, więc jego biografia też jest sprawą publiczną.
8. Dlaczego zrezygnował pan z boksu? Czy dziś zdarza się panu komuś przyłożyć?
Miłosz Kłos, Warszawa
– W boksie byłem krótko. Dłużej uprawiałem zapasy, ale dość szybko zerwałem z wyczynowym sportem. Tyle odpowiedzi. Dopytywanie starszego, statecznego pana, komu by przyłożył, wydaje się nie na miejscu.
9. Czy wstydzi się pan tego, że był członkiem loży masońskiej?
Rafał Centkiewicz, Łomża
– Nie wstydzę się, że byłem masonem. Z działalności w loży zrezygnowałem, bo nie sądzę, by miała ona dziś specjalną wartość. Dziś jestem bardziej krytyczny wobec tego typu działań.
10. Jak pan ocenia prezesurę następcy w TVP? Według pana, kontynuuje pańskie dzieło
czy je niweczy?
Katarzyna Zielińska, Zamość
– Nie jestem zachwycony działaniami prezesa Urbańskiego. Zdecydowanie mojego dzieła nie kontynuuje. Wiele rzeczy, które rozpocząłem, rozpłynęły się w powietrzu.
11. Czy nie ma Pan wyrzutów sumienia z powodu tego, że upublicznił listę IPN? Czy nie boi się Pan, że mógł pan zrobić komuś krzywdę (casus prof. Staniszkis).
Grzegorz Praczyk, Koszalin
-Nie ja wrzuciłem listę do Internetu. Owszem wyniosłem ją, żeby podzielić się ze swoimi kolegami dziennikarzami. Nie wszyscy ludzie, którzy znaleźli się na liście byli agentami. Dopiero publikacje „Gazety Wyborczej" spowodowały opaczną interpretację.
12. Nad czym Pan teraz pracuje? Kiedy będzie można zapoznać się z Pana nową książką?
Hanna Drabska, Warszawa
-Napisałem powieść pt. „Dolina nicości", której akcja dzieje się we współczesnej Polsce. Mam nadzieję, że ukaże się w połowie tego roku. Dwóch moich przyjaciół, wybitnych dziennikarzy, robi też ze mną wywiad, który najprawdopodobniej ukaże się w formie książki.
13. Dlaczego jest Pan taki propisowski?
Wojtek Piesta, Biała Podlaska
-Jestem krytyczny wobec PiS-u w różnych kwestiach, ale nie dołączam się do nagonki, która się przeciwko niemu rozpętała. Swoim istnieniem PiS wprowadził nowych ludzi, nowe zagadnienia, stworzył realny pluralizm. W niektórych sprawach mogę zgodzić się z PiS-em, w innych z Platformą. W wielu sprawach uważam, że ani jedna, ani druga partia nie dorosła do idei, które głosi.
14. Czy wierzy Pan w cud PO? Czy myśli Pan, że PO będzie chciała dekomunizować za tej kadencji Sejmu?
Albert Zimoch, Kępno
-PO z pewnością nie będzie chciało niczego dekomunizować. Problem z cudem polega na tym, że jeśli chce się robić radykalną reformę ekonomiczną, powinno się zacząć od momentu dojścia do władzy. Im dłużej trwa proces rządzenia, tym trudniej dokonywać bardziej radykalnych kroków. Boję się też, że Tusk traktuje swoje premierostwo jako kampanię wyborczą i walkę o fotel prezydencki. W ten sposób nie można rządzić krajem.
15. Ma Pan konto na „naszej-klasie"?
Wojtek Piesta, Biała Podlaska
-Nie mam i nie planuję. W tej chwili mam problemy, żeby utrzymywać kontakty z obecnymi przyjaciółmi. Brak mi czasu.
16. Czy to prawda, że ma pan strasznie trudny charakter? Może dlatego nie może pan zagrzać miejsca w żadnej redakcji? Lubi Pan się kłócić?
Grzegorz Kałamański, Gorzów Wielkopolski
-Nie lubię. Mam bardzo dużo przyjaciół i znajomych i raczej im należałoby zadać to pytanie.
17. Czy Pan, jako prezes TVP, zatrudniłby Tomasza Lisa? Czy to dobry nabytek prezesa Urbańskiego?
Janusz Marek, Warszawa
-Nie będę komentował tej decyzji. Mógłbym być posądzony o stronniczość.
Anna Więcka, Wrocław
– Nigdy nie podano mi rzeczowych powodów. Domyślam się, że byłem zbyt niezależny i nie ulegałem politycznym dysponentom.
2. Jaka będzie formuła pana nowego programu w TVP? Zarobi pan tyle, ile Tomasz Lis?
Andrzej Poślednik, Zielona Góra
– To będzie program robiony razem z IPN. Będę zastanawiał się w nim, na ile PRL tkwi w wymiarze sprawiedliwości, sprawdzę, ile pozostało u nas symboli PRL, a także, dlaczego funkcjonariusze SB wracali do służb specjalnych III RP. Nie wiem, ile będę zarabiał, bo nie podpisałem jeszcze kontraktu. Z pewnością mniej niż Lis.
3. Jak pan odnosi się do krytyki wiceszefowej Agencji Informacji?
Karolina Mrozowska, Rzeszów
– Jestem krytyczny wobec funkcjonowania informacji pod rządami Patrycji Koteckiej, choć TVP była bez porównania bardziej stronnicza za czasów Roberta Kwiatkowskiego. Na Kotecką zorganizowano polowanie. Coś w rodzaju publicznego linczu. Jego szczytem była publikacja w „Super Expressie" wykonanego dziesięć lat temu zdjęcia Patrycji Koteckiej z odsłoniętym biustem, które miało być reklamą badań mammograficznych. Później ludzie pokroju Jacka Żakowskiego sobie z tego kpili. Odrażające!
4. Co pan myśli o działalności Jana Grossa?
Kamila Bednar, Kraków
– Jego książka bardzo mi się nie podoba. Zakłada tezę, a potem udowadnia ją w sposób nieliczący się z okolicznościami historycznymi. Nie każdy Żyd był zabijany dlatego, że był Żydem. Poza tym czasy zdziczenia zawsze uwalniają w ludziach bestię. We wszystkich. Nie tylko w Polakach.
5. Czy w latach 80. miał pan jakiekolwiek podejrzenia, że Lesław Maleszka jest agentem SB?
Janusz Zimoń, Szczecinek
– Niczego takiego się nie spodziewałem. Kiedyś nawet chciałem dać w twarz człowiekowi, który rozsiewał na temat Maleszki podobne informacje. Dlatego kiedy poznałem prawdę o Leszku, wstrząs był ogromny. To był człowiek, którego uważałem za jednego z najbliższych przyjaciół.
6. Jak pan myśli, kim byłby dziś pana przyjaciel Staszek Pyjas, gdyby nie został zamordowany? Politykiem?
Wiesława Grochot, Warszawa
– Przed 24-letnim człowiekiem świat dopiero się otwiera. Nie przypuszczam, by został politykiem. Pozostałby intelektualistą.
7. Co pan myśli o zamieszaniu wokół książki IPN poświęconej kontaktom Wałęsy z SB? Czy Wałęsa jest dla pana agentem Bolkiem czy bohaterem narodowym?
Michał Siwek, Skierniewice
– Wałęsa jest bohaterem narodowym, ale w jego życiu był epizod, który jest przejawem słabości. Oczywiście, jeśli ten epizod położy się na szali z tym, co zrobił później, to on się nie liczy. Problem w tym, że zamiast powiedzieć prawdę, Wałęsa zaczął kręcić i podawać sprzeczne wersje. Dlatego książka IPN bezwzględnie musi się ukazać. Wałęsa to postać publiczna, więc jego biografia też jest sprawą publiczną.
8. Dlaczego zrezygnował pan z boksu? Czy dziś zdarza się panu komuś przyłożyć?
Miłosz Kłos, Warszawa
– W boksie byłem krótko. Dłużej uprawiałem zapasy, ale dość szybko zerwałem z wyczynowym sportem. Tyle odpowiedzi. Dopytywanie starszego, statecznego pana, komu by przyłożył, wydaje się nie na miejscu.
9. Czy wstydzi się pan tego, że był członkiem loży masońskiej?
Rafał Centkiewicz, Łomża
– Nie wstydzę się, że byłem masonem. Z działalności w loży zrezygnowałem, bo nie sądzę, by miała ona dziś specjalną wartość. Dziś jestem bardziej krytyczny wobec tego typu działań.
10. Jak pan ocenia prezesurę następcy w TVP? Według pana, kontynuuje pańskie dzieło
czy je niweczy?
Katarzyna Zielińska, Zamość
– Nie jestem zachwycony działaniami prezesa Urbańskiego. Zdecydowanie mojego dzieła nie kontynuuje. Wiele rzeczy, które rozpocząłem, rozpłynęły się w powietrzu.
11. Czy nie ma Pan wyrzutów sumienia z powodu tego, że upublicznił listę IPN? Czy nie boi się Pan, że mógł pan zrobić komuś krzywdę (casus prof. Staniszkis).
Grzegorz Praczyk, Koszalin
-Nie ja wrzuciłem listę do Internetu. Owszem wyniosłem ją, żeby podzielić się ze swoimi kolegami dziennikarzami. Nie wszyscy ludzie, którzy znaleźli się na liście byli agentami. Dopiero publikacje „Gazety Wyborczej" spowodowały opaczną interpretację.
12. Nad czym Pan teraz pracuje? Kiedy będzie można zapoznać się z Pana nową książką?
Hanna Drabska, Warszawa
-Napisałem powieść pt. „Dolina nicości", której akcja dzieje się we współczesnej Polsce. Mam nadzieję, że ukaże się w połowie tego roku. Dwóch moich przyjaciół, wybitnych dziennikarzy, robi też ze mną wywiad, który najprawdopodobniej ukaże się w formie książki.
13. Dlaczego jest Pan taki propisowski?
Wojtek Piesta, Biała Podlaska
-Jestem krytyczny wobec PiS-u w różnych kwestiach, ale nie dołączam się do nagonki, która się przeciwko niemu rozpętała. Swoim istnieniem PiS wprowadził nowych ludzi, nowe zagadnienia, stworzył realny pluralizm. W niektórych sprawach mogę zgodzić się z PiS-em, w innych z Platformą. W wielu sprawach uważam, że ani jedna, ani druga partia nie dorosła do idei, które głosi.
14. Czy wierzy Pan w cud PO? Czy myśli Pan, że PO będzie chciała dekomunizować za tej kadencji Sejmu?
Albert Zimoch, Kępno
-PO z pewnością nie będzie chciało niczego dekomunizować. Problem z cudem polega na tym, że jeśli chce się robić radykalną reformę ekonomiczną, powinno się zacząć od momentu dojścia do władzy. Im dłużej trwa proces rządzenia, tym trudniej dokonywać bardziej radykalnych kroków. Boję się też, że Tusk traktuje swoje premierostwo jako kampanię wyborczą i walkę o fotel prezydencki. W ten sposób nie można rządzić krajem.
15. Ma Pan konto na „naszej-klasie"?
Wojtek Piesta, Biała Podlaska
-Nie mam i nie planuję. W tej chwili mam problemy, żeby utrzymywać kontakty z obecnymi przyjaciółmi. Brak mi czasu.
16. Czy to prawda, że ma pan strasznie trudny charakter? Może dlatego nie może pan zagrzać miejsca w żadnej redakcji? Lubi Pan się kłócić?
Grzegorz Kałamański, Gorzów Wielkopolski
-Nie lubię. Mam bardzo dużo przyjaciół i znajomych i raczej im należałoby zadać to pytanie.
17. Czy Pan, jako prezes TVP, zatrudniłby Tomasza Lisa? Czy to dobry nabytek prezesa Urbańskiego?
Janusz Marek, Warszawa
-Nie będę komentował tej decyzji. Mógłbym być posądzony o stronniczość.
Więcej możesz przeczytać w 4/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.