Grzegorz Ślubowski
Dziennikarz Polskiego Radia,
komentator „Wprost"
Konflikt ostatnich dni Moskwa – Londyn dowodziłby, że dla Rosji nawet Wielka Brytania to dziś wróg. Młodzieżówka „Nasi" już szykuje protesty przed brytyjską ambasadą w Moskwie. Ciekawsze i bardziej zabawne jest to, że nie ma innego kraju na świecie, z którym tak silnie byłaby związana rosyjska elita jak Wielka Brytania. Dzieci rosyjskich oligarchów i wysokich urzędników to 20 proc. uczniów elitarnych angielskich szkół. Żony oligarchów i wysokich urzędników częściej robią zakupy w Londynie niż w Moskwie. Niejeden minister Władimira Putina ma tam swój dom, na pewno wielu spędza tam weekendy. Ostatnio podano, że pewien bardzo bogaty Rosjanin zapłacił trzy razy tyle kucharzowi, który pracował w Londynie, aby ten pracował u niego w restauracji w Moskwie.
Urzędników i oligarchów nie przesłuchuje jakoś milicja za to, że „kolaborują" z Anglikami. Wygląda na to, że dla elity są najdroższe restauracje Londynu, a dla ludu „przedstawienie" potępiające Wielką Brytanię przed ambasadą w Moskwie. „Elita" żyje według innych standardów niż te, które sama oficjalnie głosi – chyba jednak nie tylko w Rosji.
Dziennikarz Polskiego Radia,
komentator „Wprost"
Konflikt ostatnich dni Moskwa – Londyn dowodziłby, że dla Rosji nawet Wielka Brytania to dziś wróg. Młodzieżówka „Nasi" już szykuje protesty przed brytyjską ambasadą w Moskwie. Ciekawsze i bardziej zabawne jest to, że nie ma innego kraju na świecie, z którym tak silnie byłaby związana rosyjska elita jak Wielka Brytania. Dzieci rosyjskich oligarchów i wysokich urzędników to 20 proc. uczniów elitarnych angielskich szkół. Żony oligarchów i wysokich urzędników częściej robią zakupy w Londynie niż w Moskwie. Niejeden minister Władimira Putina ma tam swój dom, na pewno wielu spędza tam weekendy. Ostatnio podano, że pewien bardzo bogaty Rosjanin zapłacił trzy razy tyle kucharzowi, który pracował w Londynie, aby ten pracował u niego w restauracji w Moskwie.
Urzędników i oligarchów nie przesłuchuje jakoś milicja za to, że „kolaborują" z Anglikami. Wygląda na to, że dla elity są najdroższe restauracje Londynu, a dla ludu „przedstawienie" potępiające Wielką Brytanię przed ambasadą w Moskwie. „Elita" żyje według innych standardów niż te, które sama oficjalnie głosi – chyba jednak nie tylko w Rosji.
Więcej możesz przeczytać w 4/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.