Nawet gdyby posłowie PiS wszczepili sobie cyfrowe implanty, żaden rasowy internauta się z nimi nie ożeni
Najpierw Jarosław Kaczyński zakwestionował pomysł głosowania przez Internet w wyborach powszechnych. Zdaniem byłego premiera, internauci zazwyczaj siedzą przed komputerami, pijąc piwo i oglądając pornografię, oraz łatwo poddają się wszelkiego rodzaju wpływom. Politycy PO natychmiast ogłosili, że prezes PiS obraził internautów, a „Gazeta Wyborcza" przytoczyła riposty obrażonych zaczerpnięte z własnego forum. Z kolei politycy PiS zaczęli na wyścigi łagodzić wypowiedź swojego szefa. Jacek Kurski argumentował, że Kaczyński nie mógł obrazić internautów, ponieważ sam jest internautą, a Ludwik Dorn dodał, że choć zasadniczo preferuje wino, to przy przeglądaniu Internetu raczy się piwem.
Więcej możesz przeczytać w 14/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.