Trudno się nie zachwycić nową „siódemką". Głównie z powodu fenomenalnej dokładności, z jaką została wykonana. Absolutnie nic w tym aucie nie powstało z przypadku. Stonowana elegancja łączy się tu z logiką i dyscypliną, niebywały komfort ze sportowymi właściwościami jezdnymi, a prostota obsługi ( jedno pokrętło i pięć przycisków sterują całym sprzętem multimedialnym) z zaawansowanymi technologicznie rozwiązaniami. System nawigacji z telewizorem i dostępem do Internetu, trzy kamery ułatwiające parkowanie, kamera na podczerwień do jazdy nocą, system wykrywający auta znajdujące się w martwym polu lusterek czy projektor wyświetlający informacje na przedniej szybie (rozwiązanie zastosowane w myśliwcach) – kreskówkowy inspektor Gadżet nie wiedziałby, od czego zacząć. Oczywiście podobnymi technicznymi nowinkami chwalą się także inni producenci, ale BMW ma nad nimi zasadniczą przewagę – tutaj wszystko działa precyzyjnie. Na czele z inteligentnym tempomatem (samoczynnie przyspiesza i hamuje), który można obdarzyć – inaczej niż w wypadku konkurencyjnych marek – pełnym zaufaniem.
Dzięki czułemu układowi kierowniczemu i zawieszeniu, w którym znajduje się więcej procesorów niż sprężyn, ponad 5-metrowe bmw 750i prowadzi się lekko i precyzyjnie, jakby było o dwa numery mniejsze. Niestety, podobne wrażenie można odnieść, zajmując miejsce na tylnej kanapie. Skupieni na nowoczesnej technologii projektanci auta najwyraźniej zapomnieli o miejscu na nogi dla pasażerów (i to w samochodzie, który nierzadko służy za „prezesowóz"). Można wprawdzie zamówić dłuższą o 14 cm wersję long (po 1 tys. zł za każdy dodatkowy centymetr), lecz nie jest ona tak zgrabna.
To, że projektując nową serię 7 BMW, myślano przede wszystkim o kierowcy i jego emocjach, potwierdza także silnik – benzynowy ośmiocylindrowiec twin turbo, sprzężony z sześciobiegową automatyczną skrzynią biegów. Ten duet urzeka monstrualnym momentem obrotowym (600 Nm), dostępnym w każdym zakresie obrotów. Zdecydowane wciśnięcie pedału gazu może skutkować kłopotami z błędnikiem. To tak, jakby apartament prezydencki w hotelu Hilton nagle katapultował się do 100 km/h w pięć sekund. Kwestię spalania w wypadku auta za setki tysięcy złotych wypada pominąć. Wystarczy dyplomatycznie napomknąć, że w polskich warunkach na pełnym 82-litrowym baku benzyny „siódemką" można przejechać najwyżej 500 km. Mimo wszystko wystarczy, by całkowicie zapomnieć o fatalnej jakości polskich dróg.
BMW 750i Silnik: benzynowy, 8-cylindrowy, biturbo Pojemność: 4395 cm3 Moc: 407 KM Moment obrotowy: 600 Nm Pojemność bagażnika: 500 l Prędkość maksymalna: 250 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 5,2 s Średnie zużycie paliwa: 11,4 l Cena: 390 000 zł Inne wersje silnikowe: BMW 740i Silnik: benzynowy, 6-cylindrowy, biturbo Pojemność: 2979 cm3 Moc: 326 KM Moment obrotowy: 450 Nm Pojemność bagażnika: 500 l Prędkość maksymalna: 250 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 5,9 s Średnie zużycie paliwa: 9,9 l Cena: 336 000 zł BMW 730d Silnik: wysokoprężny, 6-cylindrowy, turbo Pojemność: 2993 cm3 Moc: 245 KM Moment obrotowy: 540 Nm Pojemność bagażnika: 500 l Prędkość maksymalna: 245 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h: 7,2 s Średnie zużycie paliwa: 7,2 l Cena: 310 000 zł | |
Bardzo modny wóz Niemiecka marka budzi w Polsce skrajne emocje. Winę za to ponoszą „grający w bejsbol" miłośnicy sportowych ubrań i fryzur typu „zero", których ulubionymi wozami są beemki pamiętające upadek muru berlińskiego. Tymczasem na zachodzie Europy pod względem prestiżu bmw jest traktowane na równi z mercedesem i audi, a w kategorii przyjemność z jazdy znacznie je przerasta. W ostatniej dekadzie sprzedaż aut bawarskiego koncernu wzrosła dwukrotnie i obecnie marka jest globalnym numerem jeden w segmencie aut luksusowych. | |
BMW 7 E32 (1987-1994) Już pod koniec lat 80. najbogatsze wersje flagowej limuzyny BMW miały na wyposażeniu system kontroli trakcji, poduszki powietrzne, telefon, a nawet lodówkę. Wersja 750i była w stanie się rozpędzić do 300 km/h. Niestety, trafienie na używany egzemplarz w dobrym stanie graniczy z cudem. Ceny | 6 000-14 000 zł BMW 7 E38 (1994-2001) Klasyczne linie nadwozia i doskonałe silniki zapewniły temu modelowi ogromne powodzenie (kilka aut do dziś służy polskiemu rządowi). Najstarsze egzemplarze miewają problemy z jakością – rekompensują to wysokim komfortem. Warte uwagi są diesle 730d i 740d – mocne i ekonomiczne. Ceny | 18 000-50 000 zł BMW 7 E65 (2002-2008) Projektant tego auta, Chris Bangle, ukrywa się przed żądnymi zemsty fanami marki. To, co Amerykanin zrobił z prestiżowej limuzyny, nazwano profanacją. Kierowcy, którzy przymknęli oko na paskudny wygląd auta, cenią sobie przede wszystkim komfort oraz „bajery", jakich próżno szukać u innych marek. Ceny | 59 000-250 000 zł | |
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.