Partyjny samochód, sejmowy gabinet i stanowisko wicepremiera, jeśli PiS wróci do władzy. Według ustaleń „Wprost" Jarosław Kaczyński obiecał to Przemysławowi Gosiewskiemu, który dwa tygodnie temu zrezygnował z funkcji szefa klubu PiS. Na posiedzeniu klubu PiS, na którym Gosiewski złożył dymisje, Kaczyński powiedział posłom, ze zawarł z nim prywatna umowę. Nie zdradził jednak szczegółów. Z informacji „Wprost” wynika, ze obaj zawarli deal podczas kilkugodzinnej rozmowy. Oprócz funkcji wiceprezesa partii oraz szefa Zespołu Pracy Państwowej prezes PiS miał zaoferować Gosiewskiemu sejmowy gabinet numer 170, partyjny samochód i stanowisko wicepremiera w ewentualnym rządzie PiS. Na pytania „Wprost” Gosiewski odpowiedział wymijająco: „Nie mam w zwyczaju informować mediów o przebiegu moich rozmów z Panem Prezesem Jarosławem Kaczyńskim”. Przyznał, ze jako wiceprezes partii korzysta z partyjnego samochodu, i zaprzeczył, ze „otrzymał do własnej dyspozycji pokój nr 170”. – W praktyce jednak tylko Przemek korzysta z tego gabinetu. Od rana do wieczora prowadzi tam konsultacje dotyczące Zespołu Pracy Państwowej. Pracownicy tylko donoszą kolejne kubki kawy – twierdzi nasz informator. Ze wszystkich obietnic złożonych przez prezesa PiS najbardziej mgliście wygląda ta dotycząca funkcji w rządzie. – To o tyle zastanawiające, ze sa plany, by wicepremierem była Grażyna Gęsicka. A trudno byłoby o dwie takie funkcje dla polityków PiS – twierdzi jeden z rozmówców „Wprost”.
Więcej możesz przeczytać w 5/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.