Ma być największa, najbogatsza, najlepiej rozwinięta i najpotężniejsza. Tak twierdzą niektórzy specjaliści od geopolityki. Ale Unia Europejska jest coraz wyraźniej spychana na boczny tor przez inne międzynarodowe sojusze. Jest ich ponad 20. Choćby Chiny, które wraz z sąsiadami stworzyły monstrualną strefę wolnego handlu. Nawet Rosja formuje wraz z Białorusią i Kazachstanem własny odpowiednik UE.
Prawie czterokrotnie więcej mieszkańców niż wszystkie 27 państw UE, 14 mln km2 powierzchni i produkt krajowy brutto przekraczający 6 bln USD. Tak prezentuje się nowa strefa wolnego handlu utworzona 1 stycznia przez Chiny i 10 państw ze Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej ASEAN (m.in. Indonezję, Singapur i Tajlandię). Większość towarów w handlu wewnątrz strefy zwolniono z opłat celnych, a stawka za import z państw ASEAN do Chin spadła z 9,8 proc. do 0,1 proc. Chiny zasygnalizowały tym samym, że na jednoczeniu wokół siebie sąsiadów zależy im bardziej niż na kontynuowaniu wzajemnych niesnasek.
Więcej możesz przeczytać w 5/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.