Teza, którą błyskotliwie udowadnia Pan w swoim felietonie „Jedzenie – głupcze!" („Wprost”, nr 10), jest jak najbardziej słuszna przy przyjęciu założenia, że rozważania Pana dotyczą tej części społeczeństwa, która jest zdrowa genetycznie. (…) Pominięcie przez Pana tego szczegółu stwarza możliwość polemiki na temat tezy rozmijającej się z prawdą w wypadku osób dotkniętych nieodwracalnymi schorzeniami już od momentu poczęcia, np. dzieci z zespołem Downa. Pytanie zasadnicze w wypadku ich i wielu innych osób niepełnosprawnych musi brzmieć: co i jak ulepszyć? Bo na pewno nie uzdrowić! Jesteśmy cywilizowanym państwem i postanowiliśmy nikomu nie ograniczać prawa do życia, które zgodnie z polską konstytucją jest najwyższą wartością. Do tego właśnie potrzebna jest nam medycyna, i to na najwyższym światowym poziomie. W tym wypadku stan służby zdrowia ma niewątpliwie wielki wpływ na zdrowie i jakość życia osób nie w pełni sprawnych.(...) Tu nie pomoże skrupulatne przestrzeganie zdrowego trybu życia. Ubolewa Pan nad tym, że cały polski budżet zdrowia „idzie na leczenie”. Myślę, że jest Pan – z całym szacunkiem – człowiekiem, który buja wysoko w obłokach, dyskretnie przykrywających niewygodne fakty, np. brak w Polsce dostępu do wysoko specjalistycznego leczenia farmakologicznego dzieci z zespołem Downa,finansowanego przez NFZ. Jak poinformował mnie dyrektor Departamentu Nauki i Szkolnictwa Wyższego w Ministerstwie Zdrowia, „rozwiązanie problemu nie zależy tylko od decyzji urzędu ministra. Aby stworzyć program opieki nad dziećmi z chorobą Downa, niezbędne jest skorelowanie uzgodnień z NFZ, który jest dysponentem środków na świadczenia zdrowotne”. Jednocześnie zapewnił, że „nie można precyzyjnie określić terminu przyjęcia określonych rozwiązań”. Dzięki temu mamy już marzec 2010 roku, a dostępu do leczenia farmakologicznego dzieci z zespołem Downa jak nie było, tak nie ma. (...) Biorąc pod uwagę to, że jest Pan politykiem pretendującym do miana „społecznego autorytetu” w kwestiach związanych ze służbą zdrowia, rzucam Panu rękawicę, wyzywając nie na pojedynek, ale do współpracy w palącej kwestii reaktywacji poradni dla dzieci z zespołem Downa przy Centrum Zdrowia Dziecka. Nie słowa świadczą o polityku, ale czyny.
Joanna Dąbrowska, prezes fundacji And I Am Up na rzecz dzieci z zespołem Downa
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.