Gdy Duncan był jeszcze uczniem szkoły średniej w Chicago, jego matka, aktywna działaczka społeczna, poprosiła go o pomoc w przygotowaniu do egzaminu na studia lokalnej gwiazdy koszykówki. Chłopak ten miał w szkole dobrą średnią i planował naukę w jednym z najlepszych uniwersytetów, mającym zarazem wybitną drużynę koszykarską. Duncan odkrył jednak, że jest on funkcjonalnym analfabetą, któremu nauczyciele stale świadomie zawyżali oceny. W rezultacie zawodnik nie dostał się na studia i nie został zawodowym koszykarzem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.