Odessa jest najprawdopodobniej jedynym miastem na świecie, w którym prima aprilis traktuje się serio. Co roku 1 kwietnia ulice miasta aż huczą od śmiechu, bo kto może przebiera się za klauna i bierze udział w Festiwalu Humoryna (czyli humoru).
Nikt tak jak mieszkańcy Odessy, czyli „odesity", nie kocha absurdu i żartu. Wyczuł to przed laty Mark Twain, stwierdzając, że w Odessie nie ma wiele do zwiedzania ani nic innego do roboty, więc pozostaje chodzić i cieszyć się życiem. Ułatwiają to miejscowe babuszki, które w plastikowych butelkach PET sprzedają na ulicy rumkolę, czyli rum z colą. Zwyczaj każe nie wyrzucać tych butelek do śmieci, lecz stawiać obok. Zawsze ktoś je stamtąd zabiera.
Więcej możesz przeczytać w 14-15/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.