Hillary Clinton podpadła ludowi jako mówiąca własnym głosem feministka." Ten sam lud zaakceptował ją jako zdradzoną żonę. Kapitał społecznego współczucia zainwestowała w politykę. I wygrała.
Nowy Jork C o Bill mówi Hillary po przebudzeniu? Kochanie, będę w domu za 20 minut". „Jak pierwsza dama wyniosła z Białego Domu fortepian? Pod spódnicą, żeby nikt nie zauważył”. To żarty, które ukazywały się w poważnych gazetach. Hillary Clinton długo musiała pracować na sympatię i szacunek Amerykanów. Ale zapracowała. Dziś takich dowcipów nie wydrukowałaby żadna gazeta głównego nurtu.
Więcej możesz przeczytać w 29/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.