Ameryka nie może rozwiązać wszystkich problemów świata, ale nie można ich rozwiązać bez przywództwa Ameryki – mówi Tomaszowi Lisowi sekretarz stanu USA Hillary Clinton
Tomasz Lis: Minęło półtora roku prezydentury Baracka Obamy. Jak przez ten czas zmieniło się nastawienie Ameryki do świata?
Hillary Clinton: Staramy się przywrócić Ameryce przywództwo. Staramy się dorównać własnym ideałom i współpracować z różnymi krajami, niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzamy, czy nie, wszędzie tam, gdzie możemy sprzyjać pokojowi i dobrobytowi, demokracji i wolności. Chcemy też pogłębiać stosunki z przyjaciółmi i sojusznikami, takimi jak Polska. To było bardzo intensywne półtora roku. Jest wiele przykładów na to, że zaczęliśmy budować nowe partnerskie porozumienia wokół konkretnych spraw. Jeśli chodzi o Polskę, z którą zawsze łączyły nas silne więzy, to zobowiązaliśmy się do obrony i zapewnienia bezpieczeństwa waszego kraju. Staramy się też pomóc Polsce zwiększyć niezależność energetyczną, wykorzystać jej zasoby, np. gaz łupkowy.
Hillary Clinton: Staramy się przywrócić Ameryce przywództwo. Staramy się dorównać własnym ideałom i współpracować z różnymi krajami, niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzamy, czy nie, wszędzie tam, gdzie możemy sprzyjać pokojowi i dobrobytowi, demokracji i wolności. Chcemy też pogłębiać stosunki z przyjaciółmi i sojusznikami, takimi jak Polska. To było bardzo intensywne półtora roku. Jest wiele przykładów na to, że zaczęliśmy budować nowe partnerskie porozumienia wokół konkretnych spraw. Jeśli chodzi o Polskę, z którą zawsze łączyły nas silne więzy, to zobowiązaliśmy się do obrony i zapewnienia bezpieczeństwa waszego kraju. Staramy się też pomóc Polsce zwiększyć niezależność energetyczną, wykorzystać jej zasoby, np. gaz łupkowy.
Więcej możesz przeczytać w 29/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.