Jarosław Marek Rymkiewicz skończył niedawno 75 lat. Genialny w literaturze, szalony w polityce. W ostatnich tygodniach znów przypomniał o swoim temperamencie.
Z jednej strony nagroda Nike za „Zachód słońca w Milanówku" (2003), powszechne uznanie dla niezwykłego panowania nad językiem literackiego eseju… Z drugiej strony „antybolszewickim bolszewikiem” nazwał go publicznie Michał Głowiński, przerażony wywiadem, w którym Rymkiewicz żałował, że aktem założycielskim nowej Polski nie było wieszanie zdrajców – już nie tylko Jaruzelskiego, ale także ludzi „Solidarności”, którzy z Jaruzelskim negocjowali. Kiedy w ostatnich wyborach Polacy nie posłuchali jego namiętnego, poetyckiego wezwania do głosowania na Jarosława Kaczyńskiego, w najnowszym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” odpowiedział im: „Jebał was pies!” (w 1995 roku podobnie zwrócił się do wyborców Kwaśniewskiego). I dodał: „Nie interesujecie mnie, róbcie sobie, co chcecie, idźcie sobie do Europy albo gdzie indziej, gdzie się wam podoba. Tu jest nasz kraj – wolnych Polaków. Jedna czwarta, która głosowała na Kaczyńskiego, to zupełnie wystarczy, żeby być wolnym narodem”.
Więcej możesz przeczytać w 31/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.