Duńskie dziennikarki nazwał „głupimi blondynkami”, Duńczyków – „tchórzami”. Obraził też tamtejszych gejów. Za bicie żony i grożenie jej śmiercią został skazany. Na piłkarską emeryturę wrócił do Polski i szybko wywołał kolejny skandal. Mimo to twierdzi, że wszystko z nim w porządku.
Gdy kilka tygodni temu bramkarz Arkadiusz Onyszko podpisał intratny kontrakt z Polonią Warszawa, niespodziewanie okazało się, że jest śmiertelnie chory. Od Józefa Wojciechowskiego, właściciela klubu i jednego z najbogatszych Polaków, nie usłyszał słów współczucia. Ten piłkarza nazwał oszustem i zarzucił zatajenie informacji o stanie zdrowia. To nie pierwszy raz, kiedy nazwisko Onyszki wraca w kontekście skandalu.
Pochodzi z Lublina. Wychował się na osiedlu Bronowice. – Bardzo interesująca dzielnica. Moi kumple poumierali nieszczęśliwie albo siedzą w więzieniach – mówi.
Więcej możesz przeczytać w 31/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.