Najlepiej pracuje policja w Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku i Lublinie
Gdybyśmy zamiast polonezów mieli volkswageny i fordy, zamiast maszyn do pisania - komputery - oraz dwukrotnie wyższe pensje i dwa razy więcej etatów, nasza skuteczność byłaby znacznie wyższa - to powszechna w policji opinia. To mit. Skuteczność polskiej policji w niewielkim stopniu zależy od nakładów, nowoczesnego sprzętu czy większego zatrudnienia. Jak wytłumaczyć kiepskie efekty pracy policji w Warszawie czy województwie łódzkim, skoro nie jest ona ani mniej liczna, ani gorzej wyposażona niż policja w Poznaniu lub Wrocławiu? Nie jest również inaczej finansowana. Skuteczność policji w niewielkim stopniu zależy też od liczby przestępstw w poszczególnych województwach. Po prostu w Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Lublinie, Olsztynie, Krakowie czy Katowicach policja pracuje lepiej niż w Opolu, Szczecinie, Gorzowie, Białymstoku, Łodzi czy Warszawie.
W 2002 r. popełniono w Polsce ponad 1,26 mln przestępstw. To prawie 25 tys. więcej niż rok wcześniej i 140 tys. więcej niż dwa lata temu. Mimo to Polska jest nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie - najgroźniejszych przestępstw jest u nas proporcjonalnie niemal o połowę mniej niż na Zachodzie. Jednocześnie wzrosła u nas wykrywalność przestępstw - z 47,8 proc. w roku 2000 do 54,9 proc. w roku 2002. W tym czasie nakłady na policję relatywnie zmalały, co oznacza, że jej efektywność nie zależy bezpośrednio od wielkości wydatków.
Najlepszy Poznań
Tygodnik "Wprost" przygotował pierwszy w Polsce ranking komend wojewódzkich policji. Można dzięki niemu porównać sprawność i skuteczność policji w poszczególnych województwach. Sporządzając ranking, braliśmy pod uwagę wykrywalność najcięższych i najbardziej uciążliwych przestępstw (zabójstw, rozbojów, wymuszeń, kradzieży rozbójniczych, kradzieży z włamaniem, kradzieży samochodów), ocenę pracy policji, poczucie bezpieczeństwa obywateli oraz wskaźnik przestępczości zależny od liczby przestępstw w poszczególnych województwach. W rankingu uwzględniliśmy 16 komend wojewódzkich oraz mającą taki sam status Komendę Stołeczną Policji.
Pierwsze miejsce zajęła Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Wprawdzie w żadnej z poszczególnych kategorii poznańscy policjanci nie mają najlepszych w Polsce wyników, ale o pierwszej lokacie zadecydowała wysoka średnia. Praca wielkopolskiej policji jest też dobrze oceniana przez mieszkańców - 72 proc. badanych przez OBOP wystawia jej pozytywne oceny. - W pracy policji nie ma fajerwerków w stylu Jamesa Bonda. Efekty zależą od dobrej organizacji, systematyczności oraz od poziomu korupcji i patologii w samej policji - mówi inspektor Henryk Tusiński, komendant wojewódzki policji w Poznaniu.
Niewiele gorsza od wielkopolskiej jest policja dolnośląska. - Niedawno wprowadziliśmy nowe rozwiązania w zwalczaniu przestępczości samochodowej i narkotykowej. Już widać większą skuteczność w wykrywaniu tych przestępstw oraz zatrzymywaniu ich sprawców - mówi inspektor Andrzej Matejuk, komendant wojewódzki policji we Wrocławiu. Matejuk podkreśla, że efekty pracy policji nie zależą od tego, ile patroli jest na ulicach, lecz od koordynacji działań wszystkich służb. Policja nie musi być widoczna, żeby była skuteczna.
Najgorsza Warszawa
W rankingu najgorzej wypada stołeczna policja. Wykrywalność sprawców kradzieży samochodów wynosi w Warszawie 2,3 proc., a kradzieży z włamaniem - 5,5 proc. To wskaźniki po prostu kompromitujące. Oczywiście, stolica przyciąga przestępców z całego kraju, bo w Warszawie mogą oni liczyć na największe łupy. Tutaj działają też najgroźniejsze gangi. Liczba przestępstw, w tym najbardziej niebezpiecznych, nie tłumaczy jednak fatalnych wyników stołecznej policji.
- Nie ma w Polsce problemu niedoboru policjantów. Nie ma też właściwie problemu pieniędzy, choć mogłoby ich być więcej. Po prostu pieniądze można wydawać głupio i nieefektywnie, co - niestety - wciąż się zdarza. Najważniejsze jest to, jak się policją zarządza. Tam, gdzie komendy traktuje się jak nowoczesne firmy, efekty są znacznie lepsze niż tam, gdzie są one wciąż socjalistycznymi fabrykami. To samo można powiedzieć o komendantach: jeśli są menedżerami, odnoszą sukcesy, gorzej, jeśli chcą być tylko urzędnikami - uważa Marek Biernacki, były minister spraw wewnętrznych i administracji.
Inspektor Stanisław Bukowski, komendant wojewódzki policji w Gorzowie Wielkopolskim, zwraca uwagę, że statystyki, które uwzględniliśmy, tworząc ranking, nie mówią całej prawdy o pracy policji. Nie uwzględniają bowiem tego, ilu przestępstwom policja zapobiegła - tego po prostu nie da się udokumentować. Nie da się też porównać wielu zagrożeń specyficznych dla różnych regionów Polski, na przykład terenów nadgranicznych. Formalnie nieefektywna policja kosztuje tyle samo, ile skuteczna. W rzeczywistości jest jednak znacznie droższa, bo albo ktoś inny musi wykryć sprawców, albo wszyscy płacimy za to, że nie czujemy się bezpiecznie.
W 2002 r. popełniono w Polsce ponad 1,26 mln przestępstw. To prawie 25 tys. więcej niż rok wcześniej i 140 tys. więcej niż dwa lata temu. Mimo to Polska jest nadal jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie - najgroźniejszych przestępstw jest u nas proporcjonalnie niemal o połowę mniej niż na Zachodzie. Jednocześnie wzrosła u nas wykrywalność przestępstw - z 47,8 proc. w roku 2000 do 54,9 proc. w roku 2002. W tym czasie nakłady na policję relatywnie zmalały, co oznacza, że jej efektywność nie zależy bezpośrednio od wielkości wydatków.
Najlepszy Poznań
Tygodnik "Wprost" przygotował pierwszy w Polsce ranking komend wojewódzkich policji. Można dzięki niemu porównać sprawność i skuteczność policji w poszczególnych województwach. Sporządzając ranking, braliśmy pod uwagę wykrywalność najcięższych i najbardziej uciążliwych przestępstw (zabójstw, rozbojów, wymuszeń, kradzieży rozbójniczych, kradzieży z włamaniem, kradzieży samochodów), ocenę pracy policji, poczucie bezpieczeństwa obywateli oraz wskaźnik przestępczości zależny od liczby przestępstw w poszczególnych województwach. W rankingu uwzględniliśmy 16 komend wojewódzkich oraz mającą taki sam status Komendę Stołeczną Policji.
Pierwsze miejsce zajęła Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Wprawdzie w żadnej z poszczególnych kategorii poznańscy policjanci nie mają najlepszych w Polsce wyników, ale o pierwszej lokacie zadecydowała wysoka średnia. Praca wielkopolskiej policji jest też dobrze oceniana przez mieszkańców - 72 proc. badanych przez OBOP wystawia jej pozytywne oceny. - W pracy policji nie ma fajerwerków w stylu Jamesa Bonda. Efekty zależą od dobrej organizacji, systematyczności oraz od poziomu korupcji i patologii w samej policji - mówi inspektor Henryk Tusiński, komendant wojewódzki policji w Poznaniu.
Niewiele gorsza od wielkopolskiej jest policja dolnośląska. - Niedawno wprowadziliśmy nowe rozwiązania w zwalczaniu przestępczości samochodowej i narkotykowej. Już widać większą skuteczność w wykrywaniu tych przestępstw oraz zatrzymywaniu ich sprawców - mówi inspektor Andrzej Matejuk, komendant wojewódzki policji we Wrocławiu. Matejuk podkreśla, że efekty pracy policji nie zależą od tego, ile patroli jest na ulicach, lecz od koordynacji działań wszystkich służb. Policja nie musi być widoczna, żeby była skuteczna.
Najgorsza Warszawa
W rankingu najgorzej wypada stołeczna policja. Wykrywalność sprawców kradzieży samochodów wynosi w Warszawie 2,3 proc., a kradzieży z włamaniem - 5,5 proc. To wskaźniki po prostu kompromitujące. Oczywiście, stolica przyciąga przestępców z całego kraju, bo w Warszawie mogą oni liczyć na największe łupy. Tutaj działają też najgroźniejsze gangi. Liczba przestępstw, w tym najbardziej niebezpiecznych, nie tłumaczy jednak fatalnych wyników stołecznej policji.
- Nie ma w Polsce problemu niedoboru policjantów. Nie ma też właściwie problemu pieniędzy, choć mogłoby ich być więcej. Po prostu pieniądze można wydawać głupio i nieefektywnie, co - niestety - wciąż się zdarza. Najważniejsze jest to, jak się policją zarządza. Tam, gdzie komendy traktuje się jak nowoczesne firmy, efekty są znacznie lepsze niż tam, gdzie są one wciąż socjalistycznymi fabrykami. To samo można powiedzieć o komendantach: jeśli są menedżerami, odnoszą sukcesy, gorzej, jeśli chcą być tylko urzędnikami - uważa Marek Biernacki, były minister spraw wewnętrznych i administracji.
Inspektor Stanisław Bukowski, komendant wojewódzki policji w Gorzowie Wielkopolskim, zwraca uwagę, że statystyki, które uwzględniliśmy, tworząc ranking, nie mówią całej prawdy o pracy policji. Nie uwzględniają bowiem tego, ilu przestępstwom policja zapobiegła - tego po prostu nie da się udokumentować. Nie da się też porównać wielu zagrożeń specyficznych dla różnych regionów Polski, na przykład terenów nadgranicznych. Formalnie nieefektywna policja kosztuje tyle samo, ile skuteczna. W rzeczywistości jest jednak znacznie droższa, bo albo ktoś inny musi wykryć sprawców, albo wszyscy płacimy za to, że nie czujemy się bezpiecznie.
Więcej możesz przeczytać w 3/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.