Żołnierzy oddziału SEAL 6 obowiązują tzw. zmodyfikowane standardy wyglądu – długie włosy, kolczyki, wąsy i brody. Jeśli trzeba, w każdym miejscu na świecie mają uchodzić za zwykłych robotników. Przez 20 lat Chris Beck trzymał się tego wizerunku. Ciemne okulary, bujny zarost. Pustynny mundur z licznymi kieszonkami, pełnymi gadżetów specjalisty od skutecznego eliminowania terrorystów. Zaliczone misje w 13 krajach. Na piersi Purpurowe Serce i Brązowa Gwiazda – pierwsze za rany odniesione w boju, druga za bohaterstwo na polu walki. W wolnych chwilach piłka nożna i motocykl. Ale w głębi duszy 47-letni dziś weteran pragnął czego innego. – Chciałem trochę szczęścia – mówi.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.