Najsławniejszej Polce w Ameryce, miliarderce Marcie Stewart, grozi więzienie
W roczniku absolwentów liceum w Nutley w stanie New Jersey można obejrzeć zdjęcie ładnej blondynki o słowiańskiej urodzie. Pod zdjęciem wypisane jest jej życiowe motto: "Robię to, co chcę, i robię to z łatwością". Nastolatka na zdjęciu nazywa się Martha Kostyra. Dziś ma 62 lata, nazywa się Martha Stewart i jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych osób w Ameryce, a na pewno najsłynniejszą osobą polskiego pochodzenia - bardziej znaną niż Zbigniew Brzeziński czy Barbara Piasecka-Johnson. Dla milionów jest uosobieniem American dream. Zawładnęła wyobraźnią amerykańskich pań domu, tworząc - praktycznie z niczego - warte 1,2 mld dolarów imperium Martha Stewart Living Omnimedia. Składają się na nie dwa programy telewizyjne, dwa miesięczniki, stoiska w wielkiej sieci sklepów Kmart oraz wydawnictwo. W czerwcu ubiegłego roku nad imperium pojawiło się widmo katastrofy - Federalne Biuro Śledcze oskarżyło Stewart między innymi o składanie fałszywych zeznań i fałszowanie dokumentów.
Dwie biografie Marthy Stewart
Biografia Marthy Stewart to właściwie dwie biografie: idylliczna, autoryzowana przez samą Stewart, i realistyczna, przedstawiona m.in. w dwóch książkach: "Martha Inc." Christophera Byrona oraz "Just Desserts" Jerry'ego Oppenheimera. Wiadomo na pewno, że urodziła się 3 sierpnia 1941 r. jako drugie z sześciorga dzieci polskich imigrantów. Jej matka była nauczycielką, ojciec obwoźnym sprzedawcą leków, choć sama Martha lubiła mówić, że był farmaceutą. Według Christophera Byrona (Stewart najpierw próbowała nie dopuścić do ukazania się jego książki, a następnie zaproponowała autorowi ogromną sumę za prawo do jej ocenzurowania), matka Marthy była "zimną, obojętną kobietą", zaś ojciec nie tylko lubił wypić, ale był cholerykiem i fanatykiem dyscypliny.
W domu zawsze brakowało pieniędzy, więc Martha została - już w szkole średniej - modelką. Dzięki pozowaniu i pracy na wybiegu miała pieniądze na opłacenie studiów historycznych w nowojorskim Barnard College. To tam, na drugim roku, poznała swojego przyszłego męża, studenta prawa Yale University Andy'ego Stewarta. Oboje byli biedni, więc po ślubie w 1961 r. wynajęli małe, dwupokojowe mieszkanie. W autoryzowanych wspomnieniach Martha Stewart zrobiła z tego mieszkanka dom.
Gdy tylko jej córka Alexis trochę podrosła, Martha Stewart spróbowała swoich sił jako makler w małej firmie na Wall Street. Po recesji 1973 r. straciła jednak tylu klientów, iż postanowiła zająć się czymś zupełnie innym
- stworzyła firmę specjalizującą się w urządzaniu przyjęć wyglądających tak, jakby zostały przygotowane przez kompetentną amerykańską panią domu. Pomysł chwycił, w czym Stewart pomogły prezentacje potraw oraz tworzenie oryginalnych przepisów kulinarnych. Właśnie te przepisy stały się w 1982 r. pretekstem do napisania pierwszej książki "Entertaining" (do dziś znajdującej się na listach bestsellerów). Następnym krokiem w karierze Marthy Stewart było udzielanie porad kulinarnych oraz porad dotyczących urządzania domu na łamach "New York Timesa" oraz kilku miesięczników. Jej droga do sławy i fortuny rozpoczęła się jednak dopiero wtedy, gdy została rzecznikiem sieci sklepów wielobranżowych Kmart.
Królowa kobiecych serc
W 1990 r. Martha Stewart wprowadziła do sieci Kmart pierwszą serię towarów sygnowanych własnym nazwiskiem. Stały się one rynkowym hitem. Wpływy z tego tytułu pozwoliły ambitnej Polce rozwinąć miesięcznik "Martha Stewart Living", który osiągnął nakład 1,3 mln egzemplarzy. Powstał też jej autorski program telewizyjny, każdego tygodnia przyciągający przed ekrany prawie 5 milionów telewidzów. Obecnie dociera on do połowy kobiet w Stanach Zjednoczonych. Wkrótce potem garnki, talerze, obrusy, a nawet farbę do malowania ścian sygnowaną jej nazwiskiem można było kupić za pośrednictwem firmy wysyłkowej Martha By Mail.
Sukcesy finansowe nie szły jednak w parze z sukcesami w życiu prywatnym
- w 1987 r. Andy Stewart wyprowadził się z ich domu w Westport (stan Connecticut). Opowiadał potem, że podczas gdy w telewizji uśmiechnięta Martha mówiła ciepłym, ściszonym głosem, na co dzień przeklinała jak szewc, publicznie beształa swoich współpracowników, była nieznoś-ną sąsiadką - walczyła o takie głupstwa jak wysokość płotów. Po rozwodzie odwróciła się od niej część przyjaciół zarzucających Stewart m.in. to, że źle inwestowała ich pieniądze.
Pechowy Waksal
W październiku 1999 r. Martha Stewart wprowadziła swoją firmę Living Omnimedia (MSO) na giełdę. Rynek wycenił jej akcje na 36 dolarów, co oznaczało, że już w dniu debiutu firma była warta 1,2 mld dolarów. Do czerwca ubiegłego roku Stewart udawało się wszystko, za co się wzięła. W czerwcu wybuchła jednak afera na nowojorskiej giełdzie. Chodziło o Samuela Waksala, szefa firmy farmaceutycznej ImClone. FBI aresztowała Waksala za udostępnianie dwójce przyjaciół poufnych informacji o swojej firmie. Informacje te zostały potem przez nich wykorzystane przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Okazało się, że jedną z tych osób była Martha Stewart, która dobrze znała Waksala, bo przez pewien czas uchodzili nawet za parę, a wcześniej był on związany z jej córką Alexis. Prokuratura zarzuciła Waksalowi, że 27 grudnia 2001 r. - dzień przed oficjalnym ogłoszeniem testów Food and Drug Administration, nie potwierdzających doniesień o skuteczności w leczeniu raka produkowanego przez ImClone leku o nazwie Erbitux - Waksal poinformował Stewart, by jak najszybciej sprzedawała akcje jego firmy, bo ich cena dramatycznie spadnie (Martha Stewart zainwestowała w akcje ImClone 175 tys. dolarów). Natychmiast sprzedała je, na czym zarobiła 48 tys. dolarów. 10 czerwca tego roku Waksala skazano na siedem lat więzienia i ponad 4 mln dolarów grzywny.
Sprzedaż akcji firmy ImClone była najgorszym interesem w historii przedsięwzięć biznesowych Marthy Stewart. Kiedy w czerwcu ubiegłego roku ujawniono jej rolę w aferze Waksala, wartość akcji jej firmy spadła o 300 mln dolarów. Niedawno zainteresowało się nią Federalne Biuro Śledcze, zarzucając jej między innymi składanie fałszywych zeznań i fałszowanie dokumentów związanych z aferą ImClone. Zarzuty te są wystarczające, żeby Martha Stewart trafiła do więzienia. Alan Ellis, współautor książki "Federal Prison Guidebook", twierdzi, że jeśli Stewart trafi do więzienia, będzie to instytucja o złagodzonym rygorze. Tam - żartuje Ellis - będzie się mogła poświęcić robieniu glinianych naczyń i obmyślaniu kolejnych przedsięwzięć.
Dwie biografie Marthy Stewart
Biografia Marthy Stewart to właściwie dwie biografie: idylliczna, autoryzowana przez samą Stewart, i realistyczna, przedstawiona m.in. w dwóch książkach: "Martha Inc." Christophera Byrona oraz "Just Desserts" Jerry'ego Oppenheimera. Wiadomo na pewno, że urodziła się 3 sierpnia 1941 r. jako drugie z sześciorga dzieci polskich imigrantów. Jej matka była nauczycielką, ojciec obwoźnym sprzedawcą leków, choć sama Martha lubiła mówić, że był farmaceutą. Według Christophera Byrona (Stewart najpierw próbowała nie dopuścić do ukazania się jego książki, a następnie zaproponowała autorowi ogromną sumę za prawo do jej ocenzurowania), matka Marthy była "zimną, obojętną kobietą", zaś ojciec nie tylko lubił wypić, ale był cholerykiem i fanatykiem dyscypliny.
W domu zawsze brakowało pieniędzy, więc Martha została - już w szkole średniej - modelką. Dzięki pozowaniu i pracy na wybiegu miała pieniądze na opłacenie studiów historycznych w nowojorskim Barnard College. To tam, na drugim roku, poznała swojego przyszłego męża, studenta prawa Yale University Andy'ego Stewarta. Oboje byli biedni, więc po ślubie w 1961 r. wynajęli małe, dwupokojowe mieszkanie. W autoryzowanych wspomnieniach Martha Stewart zrobiła z tego mieszkanka dom.
Gdy tylko jej córka Alexis trochę podrosła, Martha Stewart spróbowała swoich sił jako makler w małej firmie na Wall Street. Po recesji 1973 r. straciła jednak tylu klientów, iż postanowiła zająć się czymś zupełnie innym
- stworzyła firmę specjalizującą się w urządzaniu przyjęć wyglądających tak, jakby zostały przygotowane przez kompetentną amerykańską panią domu. Pomysł chwycił, w czym Stewart pomogły prezentacje potraw oraz tworzenie oryginalnych przepisów kulinarnych. Właśnie te przepisy stały się w 1982 r. pretekstem do napisania pierwszej książki "Entertaining" (do dziś znajdującej się na listach bestsellerów). Następnym krokiem w karierze Marthy Stewart było udzielanie porad kulinarnych oraz porad dotyczących urządzania domu na łamach "New York Timesa" oraz kilku miesięczników. Jej droga do sławy i fortuny rozpoczęła się jednak dopiero wtedy, gdy została rzecznikiem sieci sklepów wielobranżowych Kmart.
Królowa kobiecych serc
W 1990 r. Martha Stewart wprowadziła do sieci Kmart pierwszą serię towarów sygnowanych własnym nazwiskiem. Stały się one rynkowym hitem. Wpływy z tego tytułu pozwoliły ambitnej Polce rozwinąć miesięcznik "Martha Stewart Living", który osiągnął nakład 1,3 mln egzemplarzy. Powstał też jej autorski program telewizyjny, każdego tygodnia przyciągający przed ekrany prawie 5 milionów telewidzów. Obecnie dociera on do połowy kobiet w Stanach Zjednoczonych. Wkrótce potem garnki, talerze, obrusy, a nawet farbę do malowania ścian sygnowaną jej nazwiskiem można było kupić za pośrednictwem firmy wysyłkowej Martha By Mail.
Sukcesy finansowe nie szły jednak w parze z sukcesami w życiu prywatnym
- w 1987 r. Andy Stewart wyprowadził się z ich domu w Westport (stan Connecticut). Opowiadał potem, że podczas gdy w telewizji uśmiechnięta Martha mówiła ciepłym, ściszonym głosem, na co dzień przeklinała jak szewc, publicznie beształa swoich współpracowników, była nieznoś-ną sąsiadką - walczyła o takie głupstwa jak wysokość płotów. Po rozwodzie odwróciła się od niej część przyjaciół zarzucających Stewart m.in. to, że źle inwestowała ich pieniądze.
Pechowy Waksal
W październiku 1999 r. Martha Stewart wprowadziła swoją firmę Living Omnimedia (MSO) na giełdę. Rynek wycenił jej akcje na 36 dolarów, co oznaczało, że już w dniu debiutu firma była warta 1,2 mld dolarów. Do czerwca ubiegłego roku Stewart udawało się wszystko, za co się wzięła. W czerwcu wybuchła jednak afera na nowojorskiej giełdzie. Chodziło o Samuela Waksala, szefa firmy farmaceutycznej ImClone. FBI aresztowała Waksala za udostępnianie dwójce przyjaciół poufnych informacji o swojej firmie. Informacje te zostały potem przez nich wykorzystane przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Okazało się, że jedną z tych osób była Martha Stewart, która dobrze znała Waksala, bo przez pewien czas uchodzili nawet za parę, a wcześniej był on związany z jej córką Alexis. Prokuratura zarzuciła Waksalowi, że 27 grudnia 2001 r. - dzień przed oficjalnym ogłoszeniem testów Food and Drug Administration, nie potwierdzających doniesień o skuteczności w leczeniu raka produkowanego przez ImClone leku o nazwie Erbitux - Waksal poinformował Stewart, by jak najszybciej sprzedawała akcje jego firmy, bo ich cena dramatycznie spadnie (Martha Stewart zainwestowała w akcje ImClone 175 tys. dolarów). Natychmiast sprzedała je, na czym zarobiła 48 tys. dolarów. 10 czerwca tego roku Waksala skazano na siedem lat więzienia i ponad 4 mln dolarów grzywny.
Sprzedaż akcji firmy ImClone była najgorszym interesem w historii przedsięwzięć biznesowych Marthy Stewart. Kiedy w czerwcu ubiegłego roku ujawniono jej rolę w aferze Waksala, wartość akcji jej firmy spadła o 300 mln dolarów. Niedawno zainteresowało się nią Federalne Biuro Śledcze, zarzucając jej między innymi składanie fałszywych zeznań i fałszowanie dokumentów związanych z aferą ImClone. Zarzuty te są wystarczające, żeby Martha Stewart trafiła do więzienia. Alan Ellis, współautor książki "Federal Prison Guidebook", twierdzi, że jeśli Stewart trafi do więzienia, będzie to instytucja o złagodzonym rygorze. Tam - żartuje Ellis - będzie się mogła poświęcić robieniu glinianych naczyń i obmyślaniu kolejnych przedsięwzięć.
Więcej możesz przeczytać w 25/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.