TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI
Nr 25 (38) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 16 czerwca 2003 r. Cena + VAT + ZUS + winieta
Leszek Miller na fali sukcesu
Kolejny sukces I sekretarza Partii i rządu Leszka Millera w tym tygodniu. Najpierw społeczeństwo poparło go w referendum, a teraz kolejny raz poparło go w Parlamencie, (który jak wiadomo, składa się z najlepszych przedstawicieli społeczeństwa) gdzie otrzymał kolejny mandat. Oczywiście mandat na dalsze owocne sprawowanie rządów.
Głosowanie odbyło się zgodnie z przyjętymi wytycznymi Partii - "Będziemy bronić Leszka Millera jak niepodległości (w ramach UE, oczywiście)" oraz "Leszek Miller wiecznie żywy".
Co prawda w niektórych komentarzach podkreśla się, że może I sekretarz nie ma odpowiednich kompetencji, że jego ekipa podobnie, że co chwila afera, że brak konstruktywnych działań... Może to i prawda, ale w sumie nie jest to najważniejsze. Dla prawdziwego mężczyzny, który przesiąkł za młodu jedynie słusznymi ideami, nie kompetencje i osiągnięcia są najważniejsze, ale ambicja. I parlament to docenił. No bo kto zniósłby tyle słów krytyki pod swoim adresem, łącznie z zarzutami o brak honoru, i nadal chciał sterować nawą państwową?
Więc, towarzysze - cała naprzód! A jak się nie da, to i tak najważniejsze, że ster jest we właściwych rękach. Precz z siepactwem. Chwała nam i naszym kolegom. Chłystki, precz!* * Popularne zawołanie marynarskie: chłystek - słowo dość wieloznaczne, w tym wypadku oznacza różnych kaczyńskich, giertychów, tusków, którzy reprezentują nie wiadomo kogo, bo na pewno, jak się okazało, nie społeczeństwo; określenie bliskoznaczne: mniej niż zero.
Ku pełnemu równouprawnieniu
Izabela Jaruga-Nowacki, pełnomocnik/pełnomocniczka rządu do spraw równego statusu płci, wniosła o obniżenie wieku mężczyzny, w którym mógłby zawierać związek małżeński, do 16 lat - podobnie jak dziewczęta.
Pełnomocnik/pełnomocniczka przygotowuje kolejny postulat zrównania płci, tak by mężczyźni - podobnie jak kobiety - mogli zawierać związki małżeńskie z mężczyznami, i to oczywiście już szesnastoletnimi.
Oporna złotówka
Mimo obiecywanego lepszego jutra po zwycięskim referendum złotówka w ub. poniedziałek spadła i się nie podniosła.
Zapewne z wrażenia.
Z nadzieją patrząc na Niemcy
Nie milkną echa po pokazach sztucznych ogni i innych wybuchach entuzjazmu po referendum, które stworzyło nam cywilizacyjną szansę.
Największe poparcie dla Unii było w regionach w pobliżu granicy z Niemcami. Wynika to z dużej świadomości obywatelskiej tamtejszych mieszkańców (czego dowodem stałe duże poparcie dla SLD) oraz z działań rządu, dzięki któremu jest tam duże bezrobocie, przez co mieszkańcy liczą na zatrudnienie za granicą.
Ogólnie jest to słuszne myślenie, jakkolwiek obecnie Niemcy przeżywają duży kryzys. Jednak, znając historię, jest szansa, że w jego wyniku do władzy dojdzie tam jakiś energiczny przywódca, który z czasem zaproponuje Polakom pracę u bauerów czy w fabrykach zbrojeniowych w ramach tzw. fakultatywnego naboru ulicznego.
Gorzej, gdy wydarzenia potoczą się nie po naszej myśli i pracę tym ludziom trzeba będzie dać w kraju.
Dzięki Bogu, będziemy w UE
Podkreśla się, że pomyślny wynik referendum zawdzięczamy Papieżowi oraz Kościołowi.
L. Miller w dowód wdzięczności podtrzymał dialog z Kościołem i zaproponował zalegalizowanie aborcji. Pojawiły się też w SLD głosy żądające legalizacji małżeństw homoseksualnych. Po wstąpieniu do UE dialog powinien być jeszcze żywszy.
Sport
Limit cudów wyczerpany
Wyjaśniła się zagadka naszej przegranej ze Szwecją.
Wynika ona z tego, że limit cudów w sprawach polsko-europejskich został już na ten rok wyczerpany.
Jedyna realna szansa na nasz udział w mistrzostwach Europy oddaliła się, albowiem nie można liczyć na wyjście najmniej prawdopodobne - gruntowne zmiany w naszym futbolu.
Ostatnia deska ratunku to taka, że prezydent Kwaśniewski uda się kolejny raz do Watykanu.
Nr 25 (38) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 16 czerwca 2003 r. Cena + VAT + ZUS + winieta
Leszek Miller na fali sukcesu
Kolejny sukces I sekretarza Partii i rządu Leszka Millera w tym tygodniu. Najpierw społeczeństwo poparło go w referendum, a teraz kolejny raz poparło go w Parlamencie, (który jak wiadomo, składa się z najlepszych przedstawicieli społeczeństwa) gdzie otrzymał kolejny mandat. Oczywiście mandat na dalsze owocne sprawowanie rządów.
Głosowanie odbyło się zgodnie z przyjętymi wytycznymi Partii - "Będziemy bronić Leszka Millera jak niepodległości (w ramach UE, oczywiście)" oraz "Leszek Miller wiecznie żywy".
Co prawda w niektórych komentarzach podkreśla się, że może I sekretarz nie ma odpowiednich kompetencji, że jego ekipa podobnie, że co chwila afera, że brak konstruktywnych działań... Może to i prawda, ale w sumie nie jest to najważniejsze. Dla prawdziwego mężczyzny, który przesiąkł za młodu jedynie słusznymi ideami, nie kompetencje i osiągnięcia są najważniejsze, ale ambicja. I parlament to docenił. No bo kto zniósłby tyle słów krytyki pod swoim adresem, łącznie z zarzutami o brak honoru, i nadal chciał sterować nawą państwową?
Więc, towarzysze - cała naprzód! A jak się nie da, to i tak najważniejsze, że ster jest we właściwych rękach. Precz z siepactwem. Chwała nam i naszym kolegom. Chłystki, precz!* * Popularne zawołanie marynarskie: chłystek - słowo dość wieloznaczne, w tym wypadku oznacza różnych kaczyńskich, giertychów, tusków, którzy reprezentują nie wiadomo kogo, bo na pewno, jak się okazało, nie społeczeństwo; określenie bliskoznaczne: mniej niż zero.
Ku pełnemu równouprawnieniu
Izabela Jaruga-Nowacki, pełnomocnik/pełnomocniczka rządu do spraw równego statusu płci, wniosła o obniżenie wieku mężczyzny, w którym mógłby zawierać związek małżeński, do 16 lat - podobnie jak dziewczęta.
Pełnomocnik/pełnomocniczka przygotowuje kolejny postulat zrównania płci, tak by mężczyźni - podobnie jak kobiety - mogli zawierać związki małżeńskie z mężczyznami, i to oczywiście już szesnastoletnimi.
Oporna złotówka
Mimo obiecywanego lepszego jutra po zwycięskim referendum złotówka w ub. poniedziałek spadła i się nie podniosła.
Zapewne z wrażenia.
Z nadzieją patrząc na Niemcy
Nie milkną echa po pokazach sztucznych ogni i innych wybuchach entuzjazmu po referendum, które stworzyło nam cywilizacyjną szansę.
Największe poparcie dla Unii było w regionach w pobliżu granicy z Niemcami. Wynika to z dużej świadomości obywatelskiej tamtejszych mieszkańców (czego dowodem stałe duże poparcie dla SLD) oraz z działań rządu, dzięki któremu jest tam duże bezrobocie, przez co mieszkańcy liczą na zatrudnienie za granicą.
Ogólnie jest to słuszne myślenie, jakkolwiek obecnie Niemcy przeżywają duży kryzys. Jednak, znając historię, jest szansa, że w jego wyniku do władzy dojdzie tam jakiś energiczny przywódca, który z czasem zaproponuje Polakom pracę u bauerów czy w fabrykach zbrojeniowych w ramach tzw. fakultatywnego naboru ulicznego.
Gorzej, gdy wydarzenia potoczą się nie po naszej myśli i pracę tym ludziom trzeba będzie dać w kraju.
Dzięki Bogu, będziemy w UE
Podkreśla się, że pomyślny wynik referendum zawdzięczamy Papieżowi oraz Kościołowi.
L. Miller w dowód wdzięczności podtrzymał dialog z Kościołem i zaproponował zalegalizowanie aborcji. Pojawiły się też w SLD głosy żądające legalizacji małżeństw homoseksualnych. Po wstąpieniu do UE dialog powinien być jeszcze żywszy.
Sport
Limit cudów wyczerpany
Wyjaśniła się zagadka naszej przegranej ze Szwecją.
Wynika ona z tego, że limit cudów w sprawach polsko-europejskich został już na ten rok wyczerpany.
Jedyna realna szansa na nasz udział w mistrzostwach Europy oddaliła się, albowiem nie można liczyć na wyjście najmniej prawdopodobne - gruntowne zmiany w naszym futbolu.
Ostatnia deska ratunku to taka, że prezydent Kwaśniewski uda się kolejny raz do Watykanu.
Więcej możesz przeczytać w 25/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.