Kto może się znaleźć na ławie oskarżonych w aferze Orlenu? Specjalnie dla "Wprost" znani prawnicy - prof. Piotr Kruszyński, dr Janusz Kochanowski i Zbigniew Ziobro - mówią, kto i za jakie przestępstwo mógłby stanąć przed sądem. Katalog zarzutów obejmuje niemal cały kodeks karny i kilka ustaw. Czy afera Orlenu spustoszy polską scenę polityczną?
prof. Piotr Kruszyński
specjalista prawa karnego z Uniwersytetu Warszawskiego
dr Janusz Kochanowski
prawnik karnista, szef fundacji Ius et Lex
Zbigniew Ziobro
poseł PiS, były wiceminister sprawiedliwości, autor sejmowego raportu o aferze Rywina
Aleksander Kwaśniewski
prezydent RP
MOŻLIWE ZARZUTY: przekroczenie uprawnień, nadużycie władzy, zdrada dyplomatyczna
Zbigniew Ziobro: Podstawą do postawienia zarzutów prezydentowi mogłoby być ustalenie relacji między nim, Janem Kulczykiem a być może także Leszkiem Millerem, gdy idzie o nieformalne ustalanie składu rady nadzorczej Orlenu. Wyjaśnienia wymaga też kwestia negocjacji Kulczyka z Ałganowem i odpowiedź na pytanie, jaka była tu rola prezydenta.
Janusz Kochanowski: Zachowania prezydenta mogą być oceniane jako nadużycie władzy - jeśli wykraczał poza zakres swoich uprawnień i brał udział w niewyjaśnionych interesach paliwowych. Albo - co jest sprawą poważniejszą - jeśli podejmował, czy to za pośrednictwem Jana Kulczyka, czy też bezpośrednio podczas swoich wizyt w Moskwie i Szwajcarii, działania sprzeczne z bezpieczeństwem energetycznym Polski. Wówczas w grę może wchodzić nawet przestępstwo zdrady dyplomatycznej.
Piotr Kruszyński: To, że prezydent rozmawiał z Kulczykiem o roszadach w radzie nadzorczej Orlenu, to za mało. W wypadku Aleksandra Kwaśniewskiego można mówić tylko o ewentualnej odpowiedzialności politycznej.
Leszek Miller
były premier
MOŻLIWE ZARZUTY: przekroczenie uprawnień, sprawstwo kierownicze, nadużycie władzy
Janusz Kochanowski: Jeśli premier Miller wydał polecenie zatrzymania prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego, powinien jako funkcjonariusz publiczny odpowiadać za przestępstwo nadużycia władzy. Jeśli - nie daj Boże - robił to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, i to niekoniecznie dla siebie, może odpowiadać za kwalifikowaną postać tego przestępstwa.
Piotr Kruszyński: Mam poważne wątpliwości, czy można mu postawić zarzuty. Trzeba najpierw ustalić, jaki charakter miała narada u premiera. Żeby zarzucić mu sprawstwo kierownicze czy przekroczenie uprawnień, należałoby udowodnić, że wydał polecenie służbowe w tej sprawie, mimo że nie miał do tego uprawnień.
Zbigniew Siemiątkowski
były szef Agencji Wywiadu
MOŻLIWE ZARZUTY: naruszenie ustawy o informacji niejawnej, nadużycie władzy lub niedopełnienie obowiązków
Zbigniew Ziobro: Nie wierzę, żeby Zbigniew Siemiątkowski nie wiedział, co robią jego podwładni, przygotowując aresztowanie Modrzejewskiego. Dlatego badałbym sprawę ewentualnego przekroczenia uprawnień.
Janusz Kochanowski: Jeśli wydał decyzję lub nie przeciwdziałał bezprawnym działaniom swoich służb, może odpowiadać za przestępstwo nadużycia władzy.
Piotr Kruszyński: Zbigniew Siemiątkowski przed komisją śledczą de facto przyznał się do popełnienia przestępstwa ujawnienia tajemnicy państwowej. Byłoby to wprawdzie przestępstwo nieumyślne, bo - jak mówił -wyniósł notatki przez roztargnienie, ale mimo wszystko przestępstwo.
Marek Ungier
szef gabinetu politycznego prezydenta RP
MOŻLIWE ZARZUTY: ujawnienie tajemnicy państwowej, poplecznictwo
Piotr Kruszyński: Wiele zależy od tego, skąd Marek Ungier wiedział o śledztwie ABW w sprawie rzekomej łapówki dla Wiesława Kaczmar-ka. Jeśli wiedział to z jakiejś plotki, to przestępstwa nie popełnił. Jeśli ktoś go poinformował służbowo, to mamy do czynienia z drugimi Starachowicami.
Janusz Kochanowski: Informacja niejawna przekazana podejrzanemu o przestępstwo to uprzedzenie o toczącym się postępowaniu. Stanowi to przestępstwo naruszenia tajemnicy państwowej, ale może być także przestępstwem poplecznictwa.
Wiesław Kaczmarek
były minister skarbu państwa
MOŻLIWE ZARZUTY: sprzedajność,fałszywe oskarżenie
Piotr Kruszyński: Sprawa domniemanej łapówki od koncernu Łukoil jest prosta: trzeba dowieść, czy ją wziął. Natomiast gdyby się okazało, że jego rewelacje były nieprawdziwe, to moglibyśmy mieć do czynienia z przestępstwem fałszywego oskarżenia i nim też powinna się zająć prokuratura.
Zbigniew Ziobro: Jeżeli Kaczmarek nie mówił prawdy o okolicznościach aresztowania Andrzeja Modrzejewskiego, powinien odpowiadać z powództwa cywilnego (jeśli znajdą się osoby, które złożą pozew). Prokuratury przesadzają, zajmując się sprawami o pomówienia, nawet w wypadku Andrzeja Leppera. Janusz Kochanowski: Jeśli potwierdzą się podejrzenia o wzięciu 5 mln dolarów łapówki przez Kaczmarka, byłoby to przestępstwo sprzedajności.
Oficerowie UOP
Ryszard Bieszyński, Krzysztof Giers, Jarosław Dąbrowski
MOŻLIWE ZARZUTY: świadome wprowadzenie w błąd organów ścigania, tworzenie fałszywych dowodów
Piotr Kruszyński: Ważne jest, czy - zakładając, że informacja o planowanej przez Modrzejewskiego ucieczce za granicę była nieprawdziwa -ktoś kazał im ją przekazać, czy zrobili to z własnej inicjatywy.
Janusz Kochanowski: Wprowadzenie w błąd organów ścigania może być zakwalifikowane jako przestępstwo tworzenia fałszywych dowodów.
Zbigniew Ziobro: Zbadałbym sprawę pod kątem ewentualnego nadużycia uprawnień.
Barbara Piwnik
była minister sprawiedliwości
MOŻLIWE ZARZUTY: składanie fałszywych zeznań, zaniechanie obowiązków, nadużycie władzy
Janusz Kochanowski: Moim zdaniem, w grę wchodzi składanie fałszywych zeznań oraz nadużycie władzy.
Piotr Kruszyński: Barbara Piwnik przed komisją śledczą niewiele pamiętała. Ale posłowie byli dociekliwi, więc teraz sami muszą wyciągnąć wnioski.
Ryszard Stefański
były zastępca prokuratora generalnego
MOŻLIWE ZARZUTY: składanie fałszywych zeznań, nadużycie władzy
Janusz Kochanowski: Prokurator Stefański może odpowiadać zarówno za fałszywe zeznania, jak i za przestępstwo nadużycia władzy przez wywieranie bezprawnego nacisku na prokuratora Zygmunta Kapustę.
Zbigniew Ziobro: Komisja śledcza zgłosiła już prokuraturze, że Ryszard Stefański składał fałszywe zeznania.
Jan Kulczyk
biznesmen
MOŻLIWE ZARZUTY: ujawnienie tajemnicy państwowej, płatna protekcja, pomocnictwo przy popełnieniu przestępstwa zdrady dyplomatycznej
Janusz Kochanowski: Istnieją dwie możliwe kwalifikacje prawne zachowania Jana Kulczyka, jeśli rzeczywiście powoływał się na swoje wpływy u prezydenta lub na jego pełnomocnictwo. W pierwszym wypadku będzie to przestępstwo płatnej protekcji. Jeśli natomiast działał z upoważnienia prezydenta, jego zachowanie można zakwalifikować jako pomocnictwo przy popełnieniu przestępstwa zdrady dyplomatycznej.
Zbigniew Ziobro: Należy zweryfikować informacje z odtajnionych notatek Agencji Wywiadu. Jeśli się potwierdzą, w grę wchodziłby zarzut o powoływanie się na wpływy w celu osiągnięcia korzyści. Piotr Kruszyński: Jan Kulczyk mógł naruszyć tajemnicę państwową, ujawniając rosyjskiemu agentowi poufne informacje o planach państwa w stosunku do strategicznych firm (Rafineria Gdańska).
Zbigniew Wróbel
były prezes PKN Orlen
MOŻLIWE ZARZUTY: działanie na szkodę spółki
Zbigniew Ziobro: Komisja i prokuratura powinny zbadać umowy zawierane przez prezesa Wróbla i sprawdzić, czy nie było działania na szkodę spółki.
Piotr Kruszyński: Przestępstwo działania na szkodę spółki jest opisane w kodeksie spółek handlowych. Trzeba tylko dowieść, że prezes Wróbel zawierał niekorzystne umowy świadomie.
Fot. Z. Furman (Kulczyk); K. Mikuła (Miller)
specjalista prawa karnego z Uniwersytetu Warszawskiego
dr Janusz Kochanowski
prawnik karnista, szef fundacji Ius et Lex
Zbigniew Ziobro
poseł PiS, były wiceminister sprawiedliwości, autor sejmowego raportu o aferze Rywina
Aleksander Kwaśniewski
prezydent RP
MOŻLIWE ZARZUTY: przekroczenie uprawnień, nadużycie władzy, zdrada dyplomatyczna
Zbigniew Ziobro: Podstawą do postawienia zarzutów prezydentowi mogłoby być ustalenie relacji między nim, Janem Kulczykiem a być może także Leszkiem Millerem, gdy idzie o nieformalne ustalanie składu rady nadzorczej Orlenu. Wyjaśnienia wymaga też kwestia negocjacji Kulczyka z Ałganowem i odpowiedź na pytanie, jaka była tu rola prezydenta.
Janusz Kochanowski: Zachowania prezydenta mogą być oceniane jako nadużycie władzy - jeśli wykraczał poza zakres swoich uprawnień i brał udział w niewyjaśnionych interesach paliwowych. Albo - co jest sprawą poważniejszą - jeśli podejmował, czy to za pośrednictwem Jana Kulczyka, czy też bezpośrednio podczas swoich wizyt w Moskwie i Szwajcarii, działania sprzeczne z bezpieczeństwem energetycznym Polski. Wówczas w grę może wchodzić nawet przestępstwo zdrady dyplomatycznej.
Piotr Kruszyński: To, że prezydent rozmawiał z Kulczykiem o roszadach w radzie nadzorczej Orlenu, to za mało. W wypadku Aleksandra Kwaśniewskiego można mówić tylko o ewentualnej odpowiedzialności politycznej.
Leszek Miller
były premier
MOŻLIWE ZARZUTY: przekroczenie uprawnień, sprawstwo kierownicze, nadużycie władzy
Janusz Kochanowski: Jeśli premier Miller wydał polecenie zatrzymania prezesa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego, powinien jako funkcjonariusz publiczny odpowiadać za przestępstwo nadużycia władzy. Jeśli - nie daj Boże - robił to w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, i to niekoniecznie dla siebie, może odpowiadać za kwalifikowaną postać tego przestępstwa.
Piotr Kruszyński: Mam poważne wątpliwości, czy można mu postawić zarzuty. Trzeba najpierw ustalić, jaki charakter miała narada u premiera. Żeby zarzucić mu sprawstwo kierownicze czy przekroczenie uprawnień, należałoby udowodnić, że wydał polecenie służbowe w tej sprawie, mimo że nie miał do tego uprawnień.
Zbigniew Siemiątkowski
były szef Agencji Wywiadu
MOŻLIWE ZARZUTY: naruszenie ustawy o informacji niejawnej, nadużycie władzy lub niedopełnienie obowiązków
Zbigniew Ziobro: Nie wierzę, żeby Zbigniew Siemiątkowski nie wiedział, co robią jego podwładni, przygotowując aresztowanie Modrzejewskiego. Dlatego badałbym sprawę ewentualnego przekroczenia uprawnień.
Janusz Kochanowski: Jeśli wydał decyzję lub nie przeciwdziałał bezprawnym działaniom swoich służb, może odpowiadać za przestępstwo nadużycia władzy.
Piotr Kruszyński: Zbigniew Siemiątkowski przed komisją śledczą de facto przyznał się do popełnienia przestępstwa ujawnienia tajemnicy państwowej. Byłoby to wprawdzie przestępstwo nieumyślne, bo - jak mówił -wyniósł notatki przez roztargnienie, ale mimo wszystko przestępstwo.
Marek Ungier
szef gabinetu politycznego prezydenta RP
MOŻLIWE ZARZUTY: ujawnienie tajemnicy państwowej, poplecznictwo
Piotr Kruszyński: Wiele zależy od tego, skąd Marek Ungier wiedział o śledztwie ABW w sprawie rzekomej łapówki dla Wiesława Kaczmar-ka. Jeśli wiedział to z jakiejś plotki, to przestępstwa nie popełnił. Jeśli ktoś go poinformował służbowo, to mamy do czynienia z drugimi Starachowicami.
Janusz Kochanowski: Informacja niejawna przekazana podejrzanemu o przestępstwo to uprzedzenie o toczącym się postępowaniu. Stanowi to przestępstwo naruszenia tajemnicy państwowej, ale może być także przestępstwem poplecznictwa.
Wiesław Kaczmarek
były minister skarbu państwa
MOŻLIWE ZARZUTY: sprzedajność,fałszywe oskarżenie
Piotr Kruszyński: Sprawa domniemanej łapówki od koncernu Łukoil jest prosta: trzeba dowieść, czy ją wziął. Natomiast gdyby się okazało, że jego rewelacje były nieprawdziwe, to moglibyśmy mieć do czynienia z przestępstwem fałszywego oskarżenia i nim też powinna się zająć prokuratura.
Zbigniew Ziobro: Jeżeli Kaczmarek nie mówił prawdy o okolicznościach aresztowania Andrzeja Modrzejewskiego, powinien odpowiadać z powództwa cywilnego (jeśli znajdą się osoby, które złożą pozew). Prokuratury przesadzają, zajmując się sprawami o pomówienia, nawet w wypadku Andrzeja Leppera. Janusz Kochanowski: Jeśli potwierdzą się podejrzenia o wzięciu 5 mln dolarów łapówki przez Kaczmarka, byłoby to przestępstwo sprzedajności.
Oficerowie UOP
Ryszard Bieszyński, Krzysztof Giers, Jarosław Dąbrowski
MOŻLIWE ZARZUTY: świadome wprowadzenie w błąd organów ścigania, tworzenie fałszywych dowodów
Piotr Kruszyński: Ważne jest, czy - zakładając, że informacja o planowanej przez Modrzejewskiego ucieczce za granicę była nieprawdziwa -ktoś kazał im ją przekazać, czy zrobili to z własnej inicjatywy.
Janusz Kochanowski: Wprowadzenie w błąd organów ścigania może być zakwalifikowane jako przestępstwo tworzenia fałszywych dowodów.
Zbigniew Ziobro: Zbadałbym sprawę pod kątem ewentualnego nadużycia uprawnień.
Barbara Piwnik
była minister sprawiedliwości
MOŻLIWE ZARZUTY: składanie fałszywych zeznań, zaniechanie obowiązków, nadużycie władzy
Janusz Kochanowski: Moim zdaniem, w grę wchodzi składanie fałszywych zeznań oraz nadużycie władzy.
Piotr Kruszyński: Barbara Piwnik przed komisją śledczą niewiele pamiętała. Ale posłowie byli dociekliwi, więc teraz sami muszą wyciągnąć wnioski.
Ryszard Stefański
były zastępca prokuratora generalnego
MOŻLIWE ZARZUTY: składanie fałszywych zeznań, nadużycie władzy
Janusz Kochanowski: Prokurator Stefański może odpowiadać zarówno za fałszywe zeznania, jak i za przestępstwo nadużycia władzy przez wywieranie bezprawnego nacisku na prokuratora Zygmunta Kapustę.
Zbigniew Ziobro: Komisja śledcza zgłosiła już prokuraturze, że Ryszard Stefański składał fałszywe zeznania.
Jan Kulczyk
biznesmen
MOŻLIWE ZARZUTY: ujawnienie tajemnicy państwowej, płatna protekcja, pomocnictwo przy popełnieniu przestępstwa zdrady dyplomatycznej
Janusz Kochanowski: Istnieją dwie możliwe kwalifikacje prawne zachowania Jana Kulczyka, jeśli rzeczywiście powoływał się na swoje wpływy u prezydenta lub na jego pełnomocnictwo. W pierwszym wypadku będzie to przestępstwo płatnej protekcji. Jeśli natomiast działał z upoważnienia prezydenta, jego zachowanie można zakwalifikować jako pomocnictwo przy popełnieniu przestępstwa zdrady dyplomatycznej.
Zbigniew Ziobro: Należy zweryfikować informacje z odtajnionych notatek Agencji Wywiadu. Jeśli się potwierdzą, w grę wchodziłby zarzut o powoływanie się na wpływy w celu osiągnięcia korzyści. Piotr Kruszyński: Jan Kulczyk mógł naruszyć tajemnicę państwową, ujawniając rosyjskiemu agentowi poufne informacje o planach państwa w stosunku do strategicznych firm (Rafineria Gdańska).
Zbigniew Wróbel
były prezes PKN Orlen
MOŻLIWE ZARZUTY: działanie na szkodę spółki
Zbigniew Ziobro: Komisja i prokuratura powinny zbadać umowy zawierane przez prezesa Wróbla i sprawdzić, czy nie było działania na szkodę spółki.
Piotr Kruszyński: Przestępstwo działania na szkodę spółki jest opisane w kodeksie spółek handlowych. Trzeba tylko dowieść, że prezes Wróbel zawierał niekorzystne umowy świadomie.
Fot. Z. Furman (Kulczyk); K. Mikuła (Miller)
Więcej możesz przeczytać w 45/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.