Defilada
Było jak za dawnych, dobrych (sowieckich) czasów. Na Chreszczatyku, głównej ulicy Kijowa, z okazji 60. rocznicy wyzwolenia Ukrainy spod okupacji niemieckiej pojawili siź żołnierze w galowych mundurach. Co prawda, byli to tylko kadeci szkół wojskowych, klimat jednak powrócił. Weterani śpiewali sowieckie pieśni wojskowe, a defiladę poprowadził czołg T-34, na którym powiewała flaga ZSRR. Na trybunach stanęli Leonid Kuczma, Władimir Putin i Wiktor Janukowycz, kandydat Kuczmy na prezydenta. Był jeszcze Ilham Alijew, prezydent Azerbejdżanu, który odziedziczył urząd po ojcu. Zabrakło tylko jednego "strażnika wolności". Aleksander Łukaszenka z nieznanych powodów opuścił Kijów. Tymczasem renomowane kijowskie Centrum im. Razumkowa podało najnowsze wyniki sondaży wyborczych. Wynika z nich, że w pierwszej turze wyborów Wiktora Juszczenkę poprze 32 proc. wyborców, a Wiktora Ja-nukowycza - 28 proc. (greg)
Kawał dobrej roboty
Indyjska policja znalazła sposób na poprawienie swego wizerunku. Nie trzeba do tego wynajmować firmy public relations. Należy się zaprzyjaźnić z obywatelami. Policjanci z Assamu namawiają mieszkańców, by przychodzili do nich i opowiadali im najnowsze krążące po mieście dowcipy o policjantach. W ten sposób policja postrzegana dotychczas jako "sadystyczna, ekscentryczna i dewiacyjna" pokaże "swoją nową, miłą twarz". Jak to u policjantów są pewne ograniczenia. "Kawały także mają swoje granice i nie powinny obrażać ani pojedynczej osoby, ani instytucji" - piszą policjanci na swej stronie internetowej. (greg)
Pistolety dla Chaveza
Para pistoletów wykonanych we Francji, a używanych przez Simona Bolivara, bohatera ruchu niepodległościowego w Ameryce Łacińskiej, idzie pod młotek i - według domu aukcyjnego Christie - może osiągnąć wartość 800 tys. dolarów. Bolivar dowodził na początku XIX wieku walką narodowowyzwoleńczą ludów Ameryki Południowej przeciwko Hiszpanii. Aukcję, na której oferowana będzie broń Bolivara, wyznaczono na 17 listopada. Słynny dowódca kupił ją około 1805 r. w Paryżu. Pistolety towarzyszyły mu we wszystkich bitwach. Na początku lat 70. lewicowi partyzanci kolumbijscy wykradli z muzeum w Bogocie, stolicy Kolumbii, szablę Bolivara. Po kradzieży zapowiedzieli śmiertelny bój o sprawiedliwość. Bolivar jest ogłoszony patronem rewolucji bolivariańskiej, którą rzekomo wprowadza prezydent Wenezueli Hugo Chavez, populista i przyjaciel Fidela Castro. Być może to on kupi parę pistoletów. (greg)
Bój się Busha
George Bush już wygrał. Na razie konkurs organizowany przez amerykański przemysł filmowy. Jako bohaterowi filmu "Fahrenheit 9/11" przyznano mu tytuł "Czarny charakter roku". Bush wyprzedził granego przez Alfreda Molinę doktora Octopu-sa z filmu "Spider-Man 2", Golluma z "Władcy pierścieni" i Elle Driver z filmu "Kill Bill" (Daryl Hannah). "W "Fahrenheit 9/11" Bush był naprawdę przerażający. Ta scena w szkole, kiedy prezydent, sparaliżowany, dowiaduje się, że samolot uderzył w WTC" - mówi Matt Mueller z "Total Film". Mueller twierdzi, że nagroda dla prezydenta była ledwie drobnym "prztyczkiem". (greg)
Trzęsienie Rumunii
Histeria ogarnęła mieszkańców Bukaresztu podczas środowego trzęsienia ziemi. Trudno się dziwić. Starsze osoby pamiętają kataklizm sprzed 27 lat, który spowodował śmierć setek ludzi. Wstrząsy trwały zaledwie kilkadziesiąt sekund, ale ich siła wynosiła aż 6 stopni w skali Richtera. Sama znalazłam się w mało komfortowej sytuacji pasażera pociągu - wstrząs był odczuwany jak coś między wybuchem bomby a zderzeniem. Następnego dnia pełne ręce roboty miał burmistrz Bukaresztu Traian Basescu (kandydat na prezydenta kraju w nadchodzących wyborach) - na konferencjach prasowych zapewniał, że większość budynków ma wzmocnioną konstrukcję.
Dominika Cosić, Bukareszt
Było jak za dawnych, dobrych (sowieckich) czasów. Na Chreszczatyku, głównej ulicy Kijowa, z okazji 60. rocznicy wyzwolenia Ukrainy spod okupacji niemieckiej pojawili siź żołnierze w galowych mundurach. Co prawda, byli to tylko kadeci szkół wojskowych, klimat jednak powrócił. Weterani śpiewali sowieckie pieśni wojskowe, a defiladę poprowadził czołg T-34, na którym powiewała flaga ZSRR. Na trybunach stanęli Leonid Kuczma, Władimir Putin i Wiktor Janukowycz, kandydat Kuczmy na prezydenta. Był jeszcze Ilham Alijew, prezydent Azerbejdżanu, który odziedziczył urząd po ojcu. Zabrakło tylko jednego "strażnika wolności". Aleksander Łukaszenka z nieznanych powodów opuścił Kijów. Tymczasem renomowane kijowskie Centrum im. Razumkowa podało najnowsze wyniki sondaży wyborczych. Wynika z nich, że w pierwszej turze wyborów Wiktora Juszczenkę poprze 32 proc. wyborców, a Wiktora Ja-nukowycza - 28 proc. (greg)
Kawał dobrej roboty
Indyjska policja znalazła sposób na poprawienie swego wizerunku. Nie trzeba do tego wynajmować firmy public relations. Należy się zaprzyjaźnić z obywatelami. Policjanci z Assamu namawiają mieszkańców, by przychodzili do nich i opowiadali im najnowsze krążące po mieście dowcipy o policjantach. W ten sposób policja postrzegana dotychczas jako "sadystyczna, ekscentryczna i dewiacyjna" pokaże "swoją nową, miłą twarz". Jak to u policjantów są pewne ograniczenia. "Kawały także mają swoje granice i nie powinny obrażać ani pojedynczej osoby, ani instytucji" - piszą policjanci na swej stronie internetowej. (greg)
Pistolety dla Chaveza
Para pistoletów wykonanych we Francji, a używanych przez Simona Bolivara, bohatera ruchu niepodległościowego w Ameryce Łacińskiej, idzie pod młotek i - według domu aukcyjnego Christie - może osiągnąć wartość 800 tys. dolarów. Bolivar dowodził na początku XIX wieku walką narodowowyzwoleńczą ludów Ameryki Południowej przeciwko Hiszpanii. Aukcję, na której oferowana będzie broń Bolivara, wyznaczono na 17 listopada. Słynny dowódca kupił ją około 1805 r. w Paryżu. Pistolety towarzyszyły mu we wszystkich bitwach. Na początku lat 70. lewicowi partyzanci kolumbijscy wykradli z muzeum w Bogocie, stolicy Kolumbii, szablę Bolivara. Po kradzieży zapowiedzieli śmiertelny bój o sprawiedliwość. Bolivar jest ogłoszony patronem rewolucji bolivariańskiej, którą rzekomo wprowadza prezydent Wenezueli Hugo Chavez, populista i przyjaciel Fidela Castro. Być może to on kupi parę pistoletów. (greg)
Bój się Busha
George Bush już wygrał. Na razie konkurs organizowany przez amerykański przemysł filmowy. Jako bohaterowi filmu "Fahrenheit 9/11" przyznano mu tytuł "Czarny charakter roku". Bush wyprzedził granego przez Alfreda Molinę doktora Octopu-sa z filmu "Spider-Man 2", Golluma z "Władcy pierścieni" i Elle Driver z filmu "Kill Bill" (Daryl Hannah). "W "Fahrenheit 9/11" Bush był naprawdę przerażający. Ta scena w szkole, kiedy prezydent, sparaliżowany, dowiaduje się, że samolot uderzył w WTC" - mówi Matt Mueller z "Total Film". Mueller twierdzi, że nagroda dla prezydenta była ledwie drobnym "prztyczkiem". (greg)
Trzęsienie Rumunii
Histeria ogarnęła mieszkańców Bukaresztu podczas środowego trzęsienia ziemi. Trudno się dziwić. Starsze osoby pamiętają kataklizm sprzed 27 lat, który spowodował śmierć setek ludzi. Wstrząsy trwały zaledwie kilkadziesiąt sekund, ale ich siła wynosiła aż 6 stopni w skali Richtera. Sama znalazłam się w mało komfortowej sytuacji pasażera pociągu - wstrząs był odczuwany jak coś między wybuchem bomby a zderzeniem. Następnego dnia pełne ręce roboty miał burmistrz Bukaresztu Traian Basescu (kandydat na prezydenta kraju w nadchodzących wyborach) - na konferencjach prasowych zapewniał, że większość budynków ma wzmocnioną konstrukcję.
Dominika Cosić, Bukareszt
Więcej możesz przeczytać w 45/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.