Prezydent L. Kaczyński pierwszą publiczną wizytę złożył w Polskim Komitecie Olimpijskim, gdzie oświadczył, że sport oparty na czysto komercyjnych zasadach sponsoringu się nie sprawdził.
Nr 3 (169) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 16 stycznia 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza
Walka o prestiż państwa
Prezydent Kaczyński w PKOl
"Musimy wrócić do bardziej aktywnego wspomagania tej dziedziny życia przez państwo. To jest walka nie tylko o emocje, jakich sport dostarcza Polakom, ale również o prestiż państwa. Czeka nas wielka praca, aby polski sport wrócił do stanu sprzed lat, kiedy byliśmy potęgą" - stwierdził, nawiązując do chlubnych osiągnięć z epoki, kiedy byliśmy, jak wiadomo, w pierwszej dziesiątce potęg przemysłowych świata, a sukcesy odnosili nasi lekkoatleci, bokserzy i szermierze.
Po przemówieniu L. Kaczyńskiego nastąpiła nieoficjalna część spotkania w PKOl - wręczanie nagród. Jednak krytyczna ocena wyników naszego sportu przez prezydenta spowodowała, że działacze PKOl, przyznając sobie nagrody, wyróżnili jedynie 14 prezesów wiodących związków sportowych, w tym ludzi z takimi osiągnięciami jak prezesi kolarzy, zapaśników czy ciężarowców. W przyszłym roku nagrody za sukcesy otrzymają według rozdzielnika prezesi strzelców, badmintonistek i narciarzy zjazdowych.
W cyklu wdrażania właściwej roli państwa w różnych dziedzinach życia obywateli planowane jest spotkanie prezydenta IV RP L. Kaczyńskiego z twórcami polskich seriali, które dostarczają milionom Polaków emocji, satysfakcji i radości, a także
z polskimi hydraulikami, którzy budują prestiż naszego państwa za granicą.
P. Bremer ujawnia prawdę
Antypolska, antyamerykańska i antyiracka prowokacja Kwaśniewskiego i Millera
Mógł dziwić zapał, z jakim b. prezydent i b. premier wysyłali nasze wojska do Iraku. Dzisiaj wiemy, że była to perfidna postkomunistyczna prowokacja.
B. administrator Iraku Paul Bremer, zaufany prez. Busha, ujawnił całą prawdę: przez polskie wojsko, mające za sobą przeszłość w pakcie warszawskim, pogorszyła się amerykańska sprawność bojowa; nie wypełniało ono rozkazów amerykańskich dowódców i było słabo wyszkolone.
Jednym słowem "Polacy w Iraku tylko przeszkadzali". A przecież stan naszej armii musiał być znany ówczesnemu zwierzchnikowi naszych sił (sic!) zbrojnych (sic!) i premierowi, a mimo to podjęli decyzję o udziale w walce u boku naszego sojusznika o pokój i demokrację oraz McDonaldy w Iraku. Teraz jest jasne, dlaczego walka ta na razie nie zakończyła się sukcesem, skoro Amerykanie mają u nogi taką kulę (sic!). Tłumaczy to też pewne olewanie nas przez nich. Ale czy można się temu dziwić? Jak widać, nie są w ciemię bici.
Panie prezydencie, premierze, ministrze ON. Należy ratować naszą reputację i natychmiast odwołać nasze wojsko z Iraku. A Kwaśniewskiego i Millera postawić przed Trybunałem Stanu! I sprawdzić jeszcze, kto tam wspierał ich w tej decyzji w Sejmie i dla przykładu wziąć w kamasze.
A jak już odzyskamy zaufanie naszego najbliższego sojusznika, to może wreszcie załatwimy te wizy i offsety, bazy i herkulesy. Bo, na szczęście, McDonaldy już mamy.
Test na koniec gimnazjum
"Gazeta Stołeczna", pisząc o demonstracji kilku gimnazjalistów przed Ministerstwem Edukacji "przeciw katolicyzacji szkół" (jak to określiła w tytule), poświęciła jej w dwóch wydaniach w sumie dziesięć szpalt i trzy duże zdjęcia.
Zadanie z zakresu matematyki: oblicz, ile szpalt i ile zdjęć poświęciłaby "GS" protestowi, gdyby wzięło w nim udział trzydziestu uczniów z twojej klasy?
Uwaga - zagadka zawiera pułapkę: zdjęcia w "GS" mogą sugerować, że demonstrantów było znacznie więcej. Po bliższym przyjrzeniu się widać jednak, że było ich sześcioro.
Pytanie z wiedzy o Polsce współczesnej: Czy redaktorem naczelnym "Gazety Stołecznej" jest od niedawna:
a) Jerzy Urban
b) Seweryn Blumsztajn
c) Jan Pospieszalski?
Dni reżimu Łukaszenki są policzone
Polskie media biją na alarm: ze strachu przed reżimem Łukaszenki z Białorusi do Polski ucieka coraz więcej obywateli - w ciągu ostatnich kilku lat prawie 250.
Statystycznie biorąc, to tak, jakby z Polski za reżimu Millera - Kwaśniewskiego wyjechało na Zachód około tysiąca naszych rodaków (choć w istocie wyjechało ich około miliona). Wynika z tego, że reżim Łukaszenki upadnie za jakieś 500 lat, czyli za 182 500 dni.
Z ostatniej chwili
Kolejny sukces PO
PO, dyskontując swój sukces wyborczy, ogłosiła gabinet cieni. Rzecznik platformy poinformował w związku z tym, że PO zmienia nazwę na PC, czyli Platforma Cieniasów.
Walka o prestiż państwa
Prezydent Kaczyński w PKOl
"Musimy wrócić do bardziej aktywnego wspomagania tej dziedziny życia przez państwo. To jest walka nie tylko o emocje, jakich sport dostarcza Polakom, ale również o prestiż państwa. Czeka nas wielka praca, aby polski sport wrócił do stanu sprzed lat, kiedy byliśmy potęgą" - stwierdził, nawiązując do chlubnych osiągnięć z epoki, kiedy byliśmy, jak wiadomo, w pierwszej dziesiątce potęg przemysłowych świata, a sukcesy odnosili nasi lekkoatleci, bokserzy i szermierze.
Po przemówieniu L. Kaczyńskiego nastąpiła nieoficjalna część spotkania w PKOl - wręczanie nagród. Jednak krytyczna ocena wyników naszego sportu przez prezydenta spowodowała, że działacze PKOl, przyznając sobie nagrody, wyróżnili jedynie 14 prezesów wiodących związków sportowych, w tym ludzi z takimi osiągnięciami jak prezesi kolarzy, zapaśników czy ciężarowców. W przyszłym roku nagrody za sukcesy otrzymają według rozdzielnika prezesi strzelców, badmintonistek i narciarzy zjazdowych.
W cyklu wdrażania właściwej roli państwa w różnych dziedzinach życia obywateli planowane jest spotkanie prezydenta IV RP L. Kaczyńskiego z twórcami polskich seriali, które dostarczają milionom Polaków emocji, satysfakcji i radości, a także
z polskimi hydraulikami, którzy budują prestiż naszego państwa za granicą.
P. Bremer ujawnia prawdę
Antypolska, antyamerykańska i antyiracka prowokacja Kwaśniewskiego i Millera
Mógł dziwić zapał, z jakim b. prezydent i b. premier wysyłali nasze wojska do Iraku. Dzisiaj wiemy, że była to perfidna postkomunistyczna prowokacja.
B. administrator Iraku Paul Bremer, zaufany prez. Busha, ujawnił całą prawdę: przez polskie wojsko, mające za sobą przeszłość w pakcie warszawskim, pogorszyła się amerykańska sprawność bojowa; nie wypełniało ono rozkazów amerykańskich dowódców i było słabo wyszkolone.
Jednym słowem "Polacy w Iraku tylko przeszkadzali". A przecież stan naszej armii musiał być znany ówczesnemu zwierzchnikowi naszych sił (sic!) zbrojnych (sic!) i premierowi, a mimo to podjęli decyzję o udziale w walce u boku naszego sojusznika o pokój i demokrację oraz McDonaldy w Iraku. Teraz jest jasne, dlaczego walka ta na razie nie zakończyła się sukcesem, skoro Amerykanie mają u nogi taką kulę (sic!). Tłumaczy to też pewne olewanie nas przez nich. Ale czy można się temu dziwić? Jak widać, nie są w ciemię bici.
Panie prezydencie, premierze, ministrze ON. Należy ratować naszą reputację i natychmiast odwołać nasze wojsko z Iraku. A Kwaśniewskiego i Millera postawić przed Trybunałem Stanu! I sprawdzić jeszcze, kto tam wspierał ich w tej decyzji w Sejmie i dla przykładu wziąć w kamasze.
A jak już odzyskamy zaufanie naszego najbliższego sojusznika, to może wreszcie załatwimy te wizy i offsety, bazy i herkulesy. Bo, na szczęście, McDonaldy już mamy.
Test na koniec gimnazjum
"Gazeta Stołeczna", pisząc o demonstracji kilku gimnazjalistów przed Ministerstwem Edukacji "przeciw katolicyzacji szkół" (jak to określiła w tytule), poświęciła jej w dwóch wydaniach w sumie dziesięć szpalt i trzy duże zdjęcia.
Zadanie z zakresu matematyki: oblicz, ile szpalt i ile zdjęć poświęciłaby "GS" protestowi, gdyby wzięło w nim udział trzydziestu uczniów z twojej klasy?
Uwaga - zagadka zawiera pułapkę: zdjęcia w "GS" mogą sugerować, że demonstrantów było znacznie więcej. Po bliższym przyjrzeniu się widać jednak, że było ich sześcioro.
Pytanie z wiedzy o Polsce współczesnej: Czy redaktorem naczelnym "Gazety Stołecznej" jest od niedawna:
a) Jerzy Urban
b) Seweryn Blumsztajn
c) Jan Pospieszalski?
Dni reżimu Łukaszenki są policzone
Polskie media biją na alarm: ze strachu przed reżimem Łukaszenki z Białorusi do Polski ucieka coraz więcej obywateli - w ciągu ostatnich kilku lat prawie 250.
Statystycznie biorąc, to tak, jakby z Polski za reżimu Millera - Kwaśniewskiego wyjechało na Zachód około tysiąca naszych rodaków (choć w istocie wyjechało ich około miliona). Wynika z tego, że reżim Łukaszenki upadnie za jakieś 500 lat, czyli za 182 500 dni.
Z ostatniej chwili
Kolejny sukces PO
PO, dyskontując swój sukces wyborczy, ogłosiła gabinet cieni. Rzecznik platformy poinformował w związku z tym, że PO zmienia nazwę na PC, czyli Platforma Cieniasów.
Więcej możesz przeczytać w 3/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.