*****
Jedna z najbardziej zdumiewających i absurdalnych opinii, którą udało się upowszechnić współcześnie, zakłada, że między rozumem a chrześcijaństwem istnieje sprzeczność. Oczywiście trudno bronić jej komuś, kto ma choćby elementarne pojęcie o zachodniej kulturze, w której fundamentem racjonalności była także myśl chrześcijańska. W wydaniu bardziej elitarnym teza ta polega więc na przyjęciu, że chrześcijaństwo zrodziło się jako antyracjonalizm i tylko z czasem powierzchownie zostało pokryte polewą hellenistycznej filozofii. Prawdziwej zasady tej religii nie da się natomiast pogodzić z rozumem. Rzecznicy tego poglądu lubią się odwoływać do jednego z najwybitniejszych apologetów Kościoła - Tertuliana, który pytał: cóż mają wspólnego Ateny i Jerozolima (porządek filozofii i porządek wiary), i rzucił sławne: "wierzę, bo to niedorzeczne" (a nie "absurdalne", jak się go błędnie cytuje). Dariusz Karłowicz, filozof młodej generacji, redaktor "Teologii Politycznej", w swojej pracy podejmuje radykalną krytykę tego typu poglądów. Rozprawia się z nimi, analizując najwcześniejszą myśl chrześcijańską, w tym poglądy Tertuliana. Przy bliższym przyjrzeniu się widać, że doktryna chrześcijańska formułowana była nie przeciw rozumowi, ale jako jego konsekwencja. Tak traktowali ją apologeci, którzy właśnie odsłaniali jej racjonalny wymiar. W tym Tertulian, który nie atakował rozumu, ale rozum znieprawiony, gotów uzasadniać najbardziej karkołomne tezy. Ale tom nie jest wyłącznie analizą ważnego etapu historii myśli europejskiej. Książka Karłowicza buduje tło intelektualne dla naszych współczesnych sporów.
Dariusz Karłowicz: "Sokrates i inni święci", Fronda
Jedna z najbardziej zdumiewających i absurdalnych opinii, którą udało się upowszechnić współcześnie, zakłada, że między rozumem a chrześcijaństwem istnieje sprzeczność. Oczywiście trudno bronić jej komuś, kto ma choćby elementarne pojęcie o zachodniej kulturze, w której fundamentem racjonalności była także myśl chrześcijańska. W wydaniu bardziej elitarnym teza ta polega więc na przyjęciu, że chrześcijaństwo zrodziło się jako antyracjonalizm i tylko z czasem powierzchownie zostało pokryte polewą hellenistycznej filozofii. Prawdziwej zasady tej religii nie da się natomiast pogodzić z rozumem. Rzecznicy tego poglądu lubią się odwoływać do jednego z najwybitniejszych apologetów Kościoła - Tertuliana, który pytał: cóż mają wspólnego Ateny i Jerozolima (porządek filozofii i porządek wiary), i rzucił sławne: "wierzę, bo to niedorzeczne" (a nie "absurdalne", jak się go błędnie cytuje). Dariusz Karłowicz, filozof młodej generacji, redaktor "Teologii Politycznej", w swojej pracy podejmuje radykalną krytykę tego typu poglądów. Rozprawia się z nimi, analizując najwcześniejszą myśl chrześcijańską, w tym poglądy Tertuliana. Przy bliższym przyjrzeniu się widać, że doktryna chrześcijańska formułowana była nie przeciw rozumowi, ale jako jego konsekwencja. Tak traktowali ją apologeci, którzy właśnie odsłaniali jej racjonalny wymiar. W tym Tertulian, który nie atakował rozumu, ale rozum znieprawiony, gotów uzasadniać najbardziej karkołomne tezy. Ale tom nie jest wyłącznie analizą ważnego etapu historii myśli europejskiej. Książka Karłowicza buduje tło intelektualne dla naszych współczesnych sporów.
Dariusz Karłowicz: "Sokrates i inni święci", Fronda
Więcej możesz przeczytać w 3/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.