SKANER - POLSKA
Władza
Marcinkiewicz przed Kaczyńskimi
Premier Kazimierz Marcinkiewicz tak często pokazuje się ostatnio w mediach, że Polacy uwierzyli, iż to on kieruje braćmi Kaczyńskimi, a nie na odwrót. Z badań Pentora na zlecenie "Wprost" wynika, że ta trójka ma zdecydowanie największy wpływ na bieg wydarzeń w Polsce. Spośród duchownych, w opinii respondentów, najbardziej wpływowy jest o. Tadeusz Rydzyk przed abp. Stanisławem Dziwiszem i kard. Józefem Glempem. Bardzo słabo wypadli w badaniu marszałek Sejmu Marek Jurek i wicepremier Ludwik Dorn. Wyprzedził ich nawet były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Kto ma obecnie największy wpływ na bieg wydarzeń w Polsce?
Kazimierz Marcinkiewicz - 27,1 %
Lech Kaczyński - 21,5 %
Jarosław Kaczyński - 14,4 %
o. Tadeusz Rydzyk - 5,6 %
abp Stanisław Dziwisz - 3,8 %
Aleksander Kwaśniewski - 3,6 %
Andrzej Lepper - 3,5 %
Zyta Gilowska - 2,3 %
Donald Tusk - 1,9 %
kardynał Józef Glemp - 1,2 %
Roman Giertych - 0,4 %
Ludwik Dorn - 0,2 %
Marek Jurek - 0,2 %
Żródło: Pentor dla "Wprost"
Sejm
Kosztowna nieobecność
W ubiegłym tygodniu opozycja pod nieobecność większości posłów PiS doprowadziła do przegłosowania wniosku o przyspieszenie prac nad budżetem. Manewr z wykorzystaniem nieobecności posłów rządzącej partii do podejmowania ważnych decyzji wszedł na trwałe do historii polskiego parlamentaryzmu.
19 lipca 1989 r. Wybór Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta umożliwiła de facto absencja 11 posłów OKP z Markiem Jurkiem na czele, którzy wyszli z sali obrad.
28 maja 1993 r. O uchwaleniu wotum nieufności dla rządu Hanny Suchockiej zdecydował jeden głos. Winą obarczono Zbigniewa Dykę z ZChN, który na salę obrad wszedł tuż po głosowaniu. Powód? Rozwolnienie.
6 czerwca 1998 r. Podczas nieobecności posłów AWS i UW przedstawiciele SLD i PSL próbowali przegłosować przełożenie debaty o reformie administracyjnej. Zapobiegła temu Irena Lipowicz z UW - przemawiała tak długo, aż członkowie klubów koalicyjnych wrócili na salę obrad i zablokowali wniosek lewicy.
28 maja 2004 r. Dzięki absencji posłów SLD opozycji udało się przeforsować raport komisji ds. Rywina autorstwa Zbigniewa Ziobry z PiS. Część posłów sojuszu opuściła wcześniej salę obrad w przekonaniu, że wobec braku niezbędnej większości Sejm nie podejmie żadnej decyzji. (mik)
Rezydent
Kwaśniewski jak Garbo
Aleksander Kwaśniewski przebywa w szwajcarskim kurorcie Klosters. Aż do 1978 r. każdego roku trzy miesiące spędzała tam słynna Greta Garbo, która po zrobieniu kariery w Hollywood w latach 30. wycofała się z show-biznesu. Bardzo blisko Klosters położone jest Davos, gdzie były prezydent właśnie o tej porze roku bywał gościem Światowego Forum Ekonomicznego. Klosters pełne jest uroczych pensjonatów i luksusowych hoteli. Tygodniowy pobyt ośmiu osób w 160-metrowej Villi Fiore, podobnej do domu wynajętego przez rodzinę Kwaśniewskich, kosztuje 1218 euro. Do tego trzeba doliczyć 500 euro kaucji i po 20 franków szwajcarskich opłaty klimatycznej za tydzień od osoby. Dzienny skipass na wyciąg Gotschna, którym zapalony narciarz Kwaśniewski wjeżdża na stok, to jedyne 61 franków od dorosłego, czyli 40,67 euro. (JJ)
Kadry
Unia z esbekami?
Wiele wskazuje na to, że w unijnej instytucji, której centrala znajduje się w Warszawie, zatrudnienie znajdą dawni funkcjonariusze bezpieki. Właśnie rozpoczyna się rekrutacja pracowników do pracy w Europejskiej Agencji Zarządzania Operacyjnego na Zewnętrznych Granicach Unii (Frontex). Agencją kieruje 43-letni oficer fińskiej straży granicznej Ilkka Laitinen. Jego głównym doradcą odpowiedzialnym m.in. za dobór kadr jest Paweł Dakowski, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie SLD. Jak się dowiedzieliśmy, chęć pracy we Fronteksie zgłosiło Dakowskiemu już kilkunastu funkcjonariuszy straży granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji, których - z uwagi na esbecką przeszłość - chcą się pozbyć ministrowie Ludwik Dorn i Zbigniew Wassermann. (EO)
Ksiądz Popiełuszko
Koniec bezkarności
Generałowie Czesław Kiszczak, Wojciech Jaruzelski, a także inne osoby związane z zamordowaniem księdza Jerzego Popiełuszki i innymi zbrodniami komunistycznymi z lat 80. mogą mieć postawione zarzuty. W warszawskim oddziale IPN powstanie zespół prokuratorów, który zajmie się rozpracowywaniem grupy przestępczej funkcjonującej w MSW w PRL. Ta grupa - D - m.in. skrytobójczo mordowała księży i działaczy opozycji. - W styczniu planujemy scalenie śledztwa dotyczącego wszelkich aspektów działalności MSW w latach 1956-1989 wobec ludzi Kościoła i środowisk opozycyjnych. Zostanie powołana grupa śledcza w Warszawie, w Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. W jej skład wejdzie m.in. prokurator Andrzej Witkowski. Jednym z pierwszych celów grupy będzie sprawdzenie wszelkich nowych informacji - mówi "Wprost" Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Przede wszystkim sprawdzane będą informacje opublikowane w październiku we "Wprost" oraz w książce Wojciecha Sumlińskiego "Kto naprawdę go zabił?".
- Działania pionu śledczego IPN koncentrowały się na zbrodniach z lat 40. i 50., a zdecydowanie za mało na zbrodniach z lat 70. i 80. To musi się zmienić, nie przez eliminację wielkich śledztw historycznych, ale przez uzupełnienie ich o śledztwo dotyczące ostatniego okresu dyktatury komunistycznej - zapowiada Kurtyka.
Wojciech Sumliński
Sylwester Latkowski
Odeszli
Mariusz Stachowiak 1956-2006
Mariusz Stachowiak, jeden z najlepszych polskich fotoreporterów, na zawsze pozostanie ważną częścią historii i legendy "Wprost". Razem z reporterami naszego tygodnika po wielokroć przemierzył Polskę, dokumentując upadek PRL i powolne narodziny III RP. W połowie lat 80. fotografował bezdomnych mieszkających na dworcach i milionerów z pierwszej listy najbogatszych Polaków "Wprost"; fotografował Polaków zniewolonych przez narkotyki oraz wolnych Polaków na festiwalu w Jarocinie i na farmie wyznawców Hare Kriszny; fotografował byłych bonzów PZPR, skazanych na niepamięć przez reżim Jaruzelskiego i ludzi demokratycznej opozycji w niedemokratycznej PRL. W latach 80. - w samym środku Polski Jaruzelskiego - wymyślił, że znajdzie i sfotografuje wszystkich szczęśliwych Polaków. Z pomocą "Wprost" i Programu I Polskiego Radia udało mu się odszukać ich... kilkunastu. Mariusz Stachowiak był najlepszym fotoreporterem, z którym kiedykolwiek miałem zaszczyt współpracować jako reporter. Był znakomitym towarzyszem w poszukiwaniu prawdy. Zmarł w ubiegłym tygodniu, przeżywszy niecałe 50 lat; na szczęście przeżył je najintensywniej, jak tylko potrafił, a - proszę mi wierzyć - potrafił. Mariuszu, zawsze będziemy wspominali wszystkie nasze wspaniałe chwile! Cześć Twojej pamięci!
Piotr Gabryel
Akcja
"Wprost" dla WOŚP
Kolejny raz wsparliśmy orkiestrę Jurka Owsiaka. Pod Pałacem Kultury sprzedawaliśmy gadżety reklamowe, z których dochód trafił na konto WOŚP. Dwie pełne puszki pieniędzy przekazał Jurkowi Owsiakowi dyrektor generalny AWR Wprost Amadeusz Król. W studiu telewizyjnej Dwójki towarzyszył mu rajdowy team AWR Wprost: dyrektor promocji i reklamy Anna Piela, szef działu nauka i zdrowie Zbigniew Wojtasiński oraz Bartłomiej Kozłowski, PR manager. Przedstawiciele "Wprost" przyjechali z polskimi rajdowcami, m.in. Tomaszem Kucharem, Pawłem Przybylskim i Maciejem Oleksowiczem. Wcześniej na bemowskim lotnisku brali oni udział w pikniku motoryzacyjnym, którego byliśmy patronem medialnym. Do licytacji przekazaliśmy kask rajdowy z podpisami czołowych polskich kierowców, pióro Marlen z limitowanej serii wyprodukowane na 20-lecie "Wprost" oraz przygotowane specjalnie dla orkiestry zdjęcie z autografem Jarosława Kaczyńskiego, Człowieka Roku 2005 tygodnika "Wprost". Ufundowaliśmy także olbrzymi baner WOŚP, który zawisł na Pałacu Kultury. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała w tym roku nie po raz czternasty, jak podawano, lecz piętnasty! A wszystko dlatego, że pierwsza zbiórka pieniędzy była nielegalna. W 1992 r. prof. Bohdan Maruszewski, kardiochirurg z Centrum Zdrowia Dziecka, namówił Jurka Owsiaka do zbiórki pieniędzy na potrzeby dzieci, bo miał sprzęt do zabiegów nadający się do Muzeum Techniki. Uzyskane wtedy pieniądze lekarze z CZD upychali w kasie pancernej szpitala. Gdy chcieli je wydać, dowiedzieli się, że zbiórka była nielegalna. I dopiero wtedy założyli fundację WOŚP. (AB, IKA)
SKANER - ŚWIAT
Raport
Świat według CIA
W 2020 r. Ameryka nadal będzie światowym szeryfem, szwankującym jednak finansowo i niepewnym swojej dominacji. Świat będzie walczyć nie tylko z terroryzmem, ale także o pozyskiwanie kurczących się źródeł energii. Taki obraz przyszłości wyłania się z przygotowanego na zlecenie CIA raportu międzynarodowych ekspertów "Prognozowanie globalnej przyszłości".
"Przyszłość świata należy do Azji" - konkludują autorzy raportu i jest to jedyny pewnik w opracowaniu. Indie, Chiny czy Indonezja, które będą dominować nie tylko liczebnie, ale także ekonomicznie, mogą próbować zająć miejsce USA, dotychczasowego światowego lidera. Prawdopodobna jest wspólna antyamerykańska koalicja polityczna tych krajów, ale i zaostrzenie rywalizacji między Chinami a Indiami. Chyba że Waszyngton zrobi ukłon w stronę Pekinu i zaproponuje mu udział w kreowaniu globalnego ładu. Sęk w tym, że podczas gdy Amerykanie nadal będą zajęci walką z terrorystami, Chińczycy skupią się na rozwoju gospodarczym. Ekspertów niepokoją trendy demograficzne w Kraju Środka. Zwiększająca się przewaga liczebna mężczyzn może, ich zdaniem, być czynnikiem podwyższającym ryzyko wojny. Rosja, choć coraz mocniej nękana przez AIDS i terroryzm, balansując między Chinami a USA, ma szansę utrzymywać dotychczasową pozycję. A starzejąca się i wymierająca Europa odwlecze swój marny koniec, jeśli znajdzie sposób na zasymilowanie kolejnych fal imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Dominika Ćosić
Targi
Tintin i biopaliwa
Ponad 750 tys. zwiedzających spodziewają się organizatorzy rozpoczętego w Brukseli 84. Salonu Motoryzacyjnego. Nowe modele zaprezentują m.in. Alfa Romeo, Chevrolet Aveo (to nowa nazwa Daewoo) i BMW. Najtańsze wystawiane samochody kosztują zaledwie kilka tysięcy euro, a najdroższe aż 400 tys. euro (luksusowy maybach). Swoje stoiska mają też auta na biopaliwo (do tej pory tylko Francja, Niemcy i Szwecja produkują takie modele). Ciekawostką jest wystawa zabytkowych aut, które pojawiły się w komiksach o Tintinie.
Choć brukselski salon ma kilkudziesięcioletnią tradycję, do tej pory nie mógł się równać z najbardziej prestiżowymi światowymi targami motoryzacyjnym w Detroit, Frankfurcie, Paryżu czy Genewie. - W tym roku będzie można zobaczyć ponad 1300 samochodów i motocykli prezentowanych przez 270 ekspozytorów - informuje Peter Gemoetz, rzecznik prasowy organizatorów targów. Impreza potrwa do 22 stycznia.
Dominika Ćosić
Bruksela
Prawo
Paparazzinator
Arnold Schwarzenegger rusza na wojnę z paparazzi. Niedawno w Hollywood, które znajduje się w jurysdykcji gubernatora Kalifornii, trzy aktorki: Reese Witherspoon, Scarlett Johansson i Lindsay Lohan ucierpiały w wypadkach samochodowych, uciekając przed natrętnymi fotografami. Po tych wydarzeniach Schwarzenegger zaostrzył prawo. Teraz każdy paparazzi złapany na gorącym uczynku będzie musiał zapłacić wysokie odszkodowanie i nie będzie mógł opublikować zdobytych zdjęć. Surowość gubernatora może się brać stąd, że sam doświadczył osobliwych metod działania fotografów. W 1997 r. (w tym samym roku przez paparazzich doszło do wypadku księżnej Diany) Schwarzenegger i jego żona wpadli w pułapkę zastawioną przez fotoreporterów, którzy zablokowali ich samochód, aby móc zrobić zdjęcia. Ciekawe, czy po ostatnim wypadku motocyklowym gubernatora (który nie ma ważnego prawa jazdy kategorii A) powstanie nowe prawo przeciw piratom drogowym? (AGN)
Władza
Marcinkiewicz przed Kaczyńskimi
Premier Kazimierz Marcinkiewicz tak często pokazuje się ostatnio w mediach, że Polacy uwierzyli, iż to on kieruje braćmi Kaczyńskimi, a nie na odwrót. Z badań Pentora na zlecenie "Wprost" wynika, że ta trójka ma zdecydowanie największy wpływ na bieg wydarzeń w Polsce. Spośród duchownych, w opinii respondentów, najbardziej wpływowy jest o. Tadeusz Rydzyk przed abp. Stanisławem Dziwiszem i kard. Józefem Glempem. Bardzo słabo wypadli w badaniu marszałek Sejmu Marek Jurek i wicepremier Ludwik Dorn. Wyprzedził ich nawet były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Kto ma obecnie największy wpływ na bieg wydarzeń w Polsce?
Kazimierz Marcinkiewicz - 27,1 %
Lech Kaczyński - 21,5 %
Jarosław Kaczyński - 14,4 %
o. Tadeusz Rydzyk - 5,6 %
abp Stanisław Dziwisz - 3,8 %
Aleksander Kwaśniewski - 3,6 %
Andrzej Lepper - 3,5 %
Zyta Gilowska - 2,3 %
Donald Tusk - 1,9 %
kardynał Józef Glemp - 1,2 %
Roman Giertych - 0,4 %
Ludwik Dorn - 0,2 %
Marek Jurek - 0,2 %
Żródło: Pentor dla "Wprost"
Sejm
Kosztowna nieobecność
W ubiegłym tygodniu opozycja pod nieobecność większości posłów PiS doprowadziła do przegłosowania wniosku o przyspieszenie prac nad budżetem. Manewr z wykorzystaniem nieobecności posłów rządzącej partii do podejmowania ważnych decyzji wszedł na trwałe do historii polskiego parlamentaryzmu.
19 lipca 1989 r. Wybór Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta umożliwiła de facto absencja 11 posłów OKP z Markiem Jurkiem na czele, którzy wyszli z sali obrad.
28 maja 1993 r. O uchwaleniu wotum nieufności dla rządu Hanny Suchockiej zdecydował jeden głos. Winą obarczono Zbigniewa Dykę z ZChN, który na salę obrad wszedł tuż po głosowaniu. Powód? Rozwolnienie.
6 czerwca 1998 r. Podczas nieobecności posłów AWS i UW przedstawiciele SLD i PSL próbowali przegłosować przełożenie debaty o reformie administracyjnej. Zapobiegła temu Irena Lipowicz z UW - przemawiała tak długo, aż członkowie klubów koalicyjnych wrócili na salę obrad i zablokowali wniosek lewicy.
28 maja 2004 r. Dzięki absencji posłów SLD opozycji udało się przeforsować raport komisji ds. Rywina autorstwa Zbigniewa Ziobry z PiS. Część posłów sojuszu opuściła wcześniej salę obrad w przekonaniu, że wobec braku niezbędnej większości Sejm nie podejmie żadnej decyzji. (mik)
Rezydent
Kwaśniewski jak Garbo
Aleksander Kwaśniewski przebywa w szwajcarskim kurorcie Klosters. Aż do 1978 r. każdego roku trzy miesiące spędzała tam słynna Greta Garbo, która po zrobieniu kariery w Hollywood w latach 30. wycofała się z show-biznesu. Bardzo blisko Klosters położone jest Davos, gdzie były prezydent właśnie o tej porze roku bywał gościem Światowego Forum Ekonomicznego. Klosters pełne jest uroczych pensjonatów i luksusowych hoteli. Tygodniowy pobyt ośmiu osób w 160-metrowej Villi Fiore, podobnej do domu wynajętego przez rodzinę Kwaśniewskich, kosztuje 1218 euro. Do tego trzeba doliczyć 500 euro kaucji i po 20 franków szwajcarskich opłaty klimatycznej za tydzień od osoby. Dzienny skipass na wyciąg Gotschna, którym zapalony narciarz Kwaśniewski wjeżdża na stok, to jedyne 61 franków od dorosłego, czyli 40,67 euro. (JJ)
Kadry
Unia z esbekami?
Wiele wskazuje na to, że w unijnej instytucji, której centrala znajduje się w Warszawie, zatrudnienie znajdą dawni funkcjonariusze bezpieki. Właśnie rozpoczyna się rekrutacja pracowników do pracy w Europejskiej Agencji Zarządzania Operacyjnego na Zewnętrznych Granicach Unii (Frontex). Agencją kieruje 43-letni oficer fińskiej straży granicznej Ilkka Laitinen. Jego głównym doradcą odpowiedzialnym m.in. za dobór kadr jest Paweł Dakowski, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie SLD. Jak się dowiedzieliśmy, chęć pracy we Fronteksie zgłosiło Dakowskiemu już kilkunastu funkcjonariuszy straży granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji, których - z uwagi na esbecką przeszłość - chcą się pozbyć ministrowie Ludwik Dorn i Zbigniew Wassermann. (EO)
Ksiądz Popiełuszko
Koniec bezkarności
Generałowie Czesław Kiszczak, Wojciech Jaruzelski, a także inne osoby związane z zamordowaniem księdza Jerzego Popiełuszki i innymi zbrodniami komunistycznymi z lat 80. mogą mieć postawione zarzuty. W warszawskim oddziale IPN powstanie zespół prokuratorów, który zajmie się rozpracowywaniem grupy przestępczej funkcjonującej w MSW w PRL. Ta grupa - D - m.in. skrytobójczo mordowała księży i działaczy opozycji. - W styczniu planujemy scalenie śledztwa dotyczącego wszelkich aspektów działalności MSW w latach 1956-1989 wobec ludzi Kościoła i środowisk opozycyjnych. Zostanie powołana grupa śledcza w Warszawie, w Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. W jej skład wejdzie m.in. prokurator Andrzej Witkowski. Jednym z pierwszych celów grupy będzie sprawdzenie wszelkich nowych informacji - mówi "Wprost" Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Przede wszystkim sprawdzane będą informacje opublikowane w październiku we "Wprost" oraz w książce Wojciecha Sumlińskiego "Kto naprawdę go zabił?".
- Działania pionu śledczego IPN koncentrowały się na zbrodniach z lat 40. i 50., a zdecydowanie za mało na zbrodniach z lat 70. i 80. To musi się zmienić, nie przez eliminację wielkich śledztw historycznych, ale przez uzupełnienie ich o śledztwo dotyczące ostatniego okresu dyktatury komunistycznej - zapowiada Kurtyka.
Wojciech Sumliński
Sylwester Latkowski
Odeszli
Mariusz Stachowiak 1956-2006
Mariusz Stachowiak, jeden z najlepszych polskich fotoreporterów, na zawsze pozostanie ważną częścią historii i legendy "Wprost". Razem z reporterami naszego tygodnika po wielokroć przemierzył Polskę, dokumentując upadek PRL i powolne narodziny III RP. W połowie lat 80. fotografował bezdomnych mieszkających na dworcach i milionerów z pierwszej listy najbogatszych Polaków "Wprost"; fotografował Polaków zniewolonych przez narkotyki oraz wolnych Polaków na festiwalu w Jarocinie i na farmie wyznawców Hare Kriszny; fotografował byłych bonzów PZPR, skazanych na niepamięć przez reżim Jaruzelskiego i ludzi demokratycznej opozycji w niedemokratycznej PRL. W latach 80. - w samym środku Polski Jaruzelskiego - wymyślił, że znajdzie i sfotografuje wszystkich szczęśliwych Polaków. Z pomocą "Wprost" i Programu I Polskiego Radia udało mu się odszukać ich... kilkunastu. Mariusz Stachowiak był najlepszym fotoreporterem, z którym kiedykolwiek miałem zaszczyt współpracować jako reporter. Był znakomitym towarzyszem w poszukiwaniu prawdy. Zmarł w ubiegłym tygodniu, przeżywszy niecałe 50 lat; na szczęście przeżył je najintensywniej, jak tylko potrafił, a - proszę mi wierzyć - potrafił. Mariuszu, zawsze będziemy wspominali wszystkie nasze wspaniałe chwile! Cześć Twojej pamięci!
Piotr Gabryel
Akcja
"Wprost" dla WOŚP
Kolejny raz wsparliśmy orkiestrę Jurka Owsiaka. Pod Pałacem Kultury sprzedawaliśmy gadżety reklamowe, z których dochód trafił na konto WOŚP. Dwie pełne puszki pieniędzy przekazał Jurkowi Owsiakowi dyrektor generalny AWR Wprost Amadeusz Król. W studiu telewizyjnej Dwójki towarzyszył mu rajdowy team AWR Wprost: dyrektor promocji i reklamy Anna Piela, szef działu nauka i zdrowie Zbigniew Wojtasiński oraz Bartłomiej Kozłowski, PR manager. Przedstawiciele "Wprost" przyjechali z polskimi rajdowcami, m.in. Tomaszem Kucharem, Pawłem Przybylskim i Maciejem Oleksowiczem. Wcześniej na bemowskim lotnisku brali oni udział w pikniku motoryzacyjnym, którego byliśmy patronem medialnym. Do licytacji przekazaliśmy kask rajdowy z podpisami czołowych polskich kierowców, pióro Marlen z limitowanej serii wyprodukowane na 20-lecie "Wprost" oraz przygotowane specjalnie dla orkiestry zdjęcie z autografem Jarosława Kaczyńskiego, Człowieka Roku 2005 tygodnika "Wprost". Ufundowaliśmy także olbrzymi baner WOŚP, który zawisł na Pałacu Kultury. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy grała w tym roku nie po raz czternasty, jak podawano, lecz piętnasty! A wszystko dlatego, że pierwsza zbiórka pieniędzy była nielegalna. W 1992 r. prof. Bohdan Maruszewski, kardiochirurg z Centrum Zdrowia Dziecka, namówił Jurka Owsiaka do zbiórki pieniędzy na potrzeby dzieci, bo miał sprzęt do zabiegów nadający się do Muzeum Techniki. Uzyskane wtedy pieniądze lekarze z CZD upychali w kasie pancernej szpitala. Gdy chcieli je wydać, dowiedzieli się, że zbiórka była nielegalna. I dopiero wtedy założyli fundację WOŚP. (AB, IKA)
SKANER - ŚWIAT
Raport
Świat według CIA
W 2020 r. Ameryka nadal będzie światowym szeryfem, szwankującym jednak finansowo i niepewnym swojej dominacji. Świat będzie walczyć nie tylko z terroryzmem, ale także o pozyskiwanie kurczących się źródeł energii. Taki obraz przyszłości wyłania się z przygotowanego na zlecenie CIA raportu międzynarodowych ekspertów "Prognozowanie globalnej przyszłości".
"Przyszłość świata należy do Azji" - konkludują autorzy raportu i jest to jedyny pewnik w opracowaniu. Indie, Chiny czy Indonezja, które będą dominować nie tylko liczebnie, ale także ekonomicznie, mogą próbować zająć miejsce USA, dotychczasowego światowego lidera. Prawdopodobna jest wspólna antyamerykańska koalicja polityczna tych krajów, ale i zaostrzenie rywalizacji między Chinami a Indiami. Chyba że Waszyngton zrobi ukłon w stronę Pekinu i zaproponuje mu udział w kreowaniu globalnego ładu. Sęk w tym, że podczas gdy Amerykanie nadal będą zajęci walką z terrorystami, Chińczycy skupią się na rozwoju gospodarczym. Ekspertów niepokoją trendy demograficzne w Kraju Środka. Zwiększająca się przewaga liczebna mężczyzn może, ich zdaniem, być czynnikiem podwyższającym ryzyko wojny. Rosja, choć coraz mocniej nękana przez AIDS i terroryzm, balansując między Chinami a USA, ma szansę utrzymywać dotychczasową pozycję. A starzejąca się i wymierająca Europa odwlecze swój marny koniec, jeśli znajdzie sposób na zasymilowanie kolejnych fal imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Dominika Ćosić
Targi
Tintin i biopaliwa
Ponad 750 tys. zwiedzających spodziewają się organizatorzy rozpoczętego w Brukseli 84. Salonu Motoryzacyjnego. Nowe modele zaprezentują m.in. Alfa Romeo, Chevrolet Aveo (to nowa nazwa Daewoo) i BMW. Najtańsze wystawiane samochody kosztują zaledwie kilka tysięcy euro, a najdroższe aż 400 tys. euro (luksusowy maybach). Swoje stoiska mają też auta na biopaliwo (do tej pory tylko Francja, Niemcy i Szwecja produkują takie modele). Ciekawostką jest wystawa zabytkowych aut, które pojawiły się w komiksach o Tintinie.
Choć brukselski salon ma kilkudziesięcioletnią tradycję, do tej pory nie mógł się równać z najbardziej prestiżowymi światowymi targami motoryzacyjnym w Detroit, Frankfurcie, Paryżu czy Genewie. - W tym roku będzie można zobaczyć ponad 1300 samochodów i motocykli prezentowanych przez 270 ekspozytorów - informuje Peter Gemoetz, rzecznik prasowy organizatorów targów. Impreza potrwa do 22 stycznia.
Dominika Ćosić
Bruksela
Prawo
Paparazzinator
Arnold Schwarzenegger rusza na wojnę z paparazzi. Niedawno w Hollywood, które znajduje się w jurysdykcji gubernatora Kalifornii, trzy aktorki: Reese Witherspoon, Scarlett Johansson i Lindsay Lohan ucierpiały w wypadkach samochodowych, uciekając przed natrętnymi fotografami. Po tych wydarzeniach Schwarzenegger zaostrzył prawo. Teraz każdy paparazzi złapany na gorącym uczynku będzie musiał zapłacić wysokie odszkodowanie i nie będzie mógł opublikować zdobytych zdjęć. Surowość gubernatora może się brać stąd, że sam doświadczył osobliwych metod działania fotografów. W 1997 r. (w tym samym roku przez paparazzich doszło do wypadku księżnej Diany) Schwarzenegger i jego żona wpadli w pułapkę zastawioną przez fotoreporterów, którzy zablokowali ich samochód, aby móc zrobić zdjęcia. Ciekawe, czy po ostatnim wypadku motocyklowym gubernatora (który nie ma ważnego prawa jazdy kategorii A) powstanie nowe prawo przeciw piratom drogowym? (AGN)
Więcej możesz przeczytać w 3/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.