Andrzej Czuma (ur. 7 grudnia 1938 r. w Lublinie), minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. Założyciel Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela, działacz opozycji i więzień polityczny w PRL, a następnie działacz polonijny w USA. Poseł na Sejm V i VI kadencji. Prawnik i historyk.
Skala wykrywacza
1. przesada
2. gruba przesada
3. manipulacja faktami
4. kłamstwo propagandowe
5. ordynarne kłamstwo
„Mimo że przeczytałem wszystkie osiem zarzutów, wiem, że bywa taka sytuacja, iż organy ścigania, działając w dobrej wierze, trafi ają w próżnię" – powiedział o korupcyjnych zarzutach stawianych prezydentowi Sopotu minister Andrzej Czuma na konferencji prasowej 30 stycznia.
1. Rozpoznanie
Rzecznik gdańskiego sądu, wyjaśniając powody pozostawienia Karnowskiego na wolności, stwierdził: „Materiał dowodowy jest na tyle bogaty, że z jednej strony uprawdopodobnia zarzucane mu czyny, a z drugiej nie zachodzi obawa matactwa". O żadnej „próżni” mowy więc być nie może, ale raczej o solidnych podstawach oskarżenia.
2. Diagnoza
Albo minister – wbrew temu, co mówi – z dokumentami sprawy się jednak nie zapoznał, albo – co gorsza – przedkłada obronę dobrego imienia (byłego) partyjnego kolegi nad lojalność wobec pracowników podległego mu resortu. Paradoksalnie, jako prokurator generalny, staje po stronie oskarżonego, a nie prokuratury. Ba, Czuma stwierdził nawet, że „sąd nie zastosował żadnych środków, widać, że pana prezydenta Jacka Karnowskiego ma za człowieka honoru i odpowiedzialności". Naprawdę, powaga urzędu ministra sprawiedliwości nie licuje z tak oczywistym naginaniem faktów.
Wykrywacz obsługiwał | Jerzy Matusiak
Skala wykrywacza
1. przesada
2. gruba przesada
3. manipulacja faktami
4. kłamstwo propagandowe
5. ordynarne kłamstwo
„Mimo że przeczytałem wszystkie osiem zarzutów, wiem, że bywa taka sytuacja, iż organy ścigania, działając w dobrej wierze, trafi ają w próżnię" – powiedział o korupcyjnych zarzutach stawianych prezydentowi Sopotu minister Andrzej Czuma na konferencji prasowej 30 stycznia.
1. Rozpoznanie
Rzecznik gdańskiego sądu, wyjaśniając powody pozostawienia Karnowskiego na wolności, stwierdził: „Materiał dowodowy jest na tyle bogaty, że z jednej strony uprawdopodobnia zarzucane mu czyny, a z drugiej nie zachodzi obawa matactwa". O żadnej „próżni” mowy więc być nie może, ale raczej o solidnych podstawach oskarżenia.
2. Diagnoza
Albo minister – wbrew temu, co mówi – z dokumentami sprawy się jednak nie zapoznał, albo – co gorsza – przedkłada obronę dobrego imienia (byłego) partyjnego kolegi nad lojalność wobec pracowników podległego mu resortu. Paradoksalnie, jako prokurator generalny, staje po stronie oskarżonego, a nie prokuratury. Ba, Czuma stwierdził nawet, że „sąd nie zastosował żadnych środków, widać, że pana prezydenta Jacka Karnowskiego ma za człowieka honoru i odpowiedzialności". Naprawdę, powaga urzędu ministra sprawiedliwości nie licuje z tak oczywistym naginaniem faktów.
Wykrywacz obsługiwał | Jerzy Matusiak
Więcej możesz przeczytać w 7/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.