Jak zauważył pewien złośliwiec z lewicy, na wręczenie tytułu Człowiek Roku „Wprost" partia Donalda Tuska stawiła się w komplecie. Była Bufetowa, jej partyjny zastępca, Kąpielowy Halicki (Andrzej, ale my Ciebie naprawdę lubimy!), rzesza ministrów i posłów, a nade wszystko Tuskowy dwór cały: Grupiński, Nowak, Arabski, emablowani przez ks. Sowę (nowa robota się kroi?). Wszyscy tak zajęci, by to kolega nie stanął bliżej premiera, że aż dziw, iż nikt tego nie wykorzystał. Durni Czesi, jakby nas w ubiegły poniedziałek napadli, to mieliby przynajmniej dostęp do morza.
Znany śledczy platformy Sebek Karpiniuk ma zostać szefem komisji do spraw odcisków, nacisków i przycisków. Plany Sebka są ambitne, chodzi mu o to, by komisja obradowała częściej. Panie pośle, a tak na marginesie, wyśledził pan już zmowę cenową producentów brylantyny?
Cuda, panie, cuda na kiju. Rząd miał znaleźć 17 mld oszczędności, a jak się zawziął, to znalazł 20 mld. Zostało to oczywiście przyjęte z zachwytem przez cmokierów wszelakich i dopiero chwilę potem okazało się, że prawie 10 mld z tych „oszczędności" to pożyczka, którą na budowę dróg weźmie nie budżet, tylko jakaś tam agencja. I to się nazywa kreatywna księgowość! Enron to byli detaliści.
Co zrobi rasowy dziennikarz, gdy przypadkiem ma newsa? Pojęcia nie mamy, ale wiemy, co zrobiła Monika Olejnik, u której w programie minister obrony wysypał się, że złożył Tuskowi dymisję. Nie, Olejnik nie dopytała Klicha, jak zareagował premier, czemu on tę dymisję składał – nic! Ona zaczęła mu dawać na migi rozpaczliwe znaki, że rozmowa jest transmitowana i podpowiedziała: „Tak pan myślał, żeby tak zrobić?". Przypomina nam to sytuację, kiedy Michnik autoryzuje Paradowskiej wywiad z Millerem. No tak, ale my nie jesteśmy Dziennikarzami Roku.
Czasem nas podkusi i słuchamy rozgłośni niesłuchanych przez nikogo innego. W ten sposób z lokalnego radia warszawskiego dowiedzieliśmy się o istnieniu posłanki Jolanty Hibner z PO, która próbowała coś powiedzieć. I nami wstrząsnęło. Autentycznie. Sprawdziliśmy i na stronie internetowej pani poseł zobaczyliśmy uśmiechniętą blondynkę, podkreślającą, że jest stanu wolnego, no i, że jest inżynierem, co tłumaczyłoby jej nierówne boje z polszczyzną. W radiu pani poseł wzruszyła nas szpilą wbitą Nelli Rokicie, że niby, kiedy Pan Bóg rozdawał rozum, to tamta stanęła w kolejce po rękawiczki. No tak, ale Rokita przynajmniej rękawiczki dostała, a inni ni rozumu, ni na ręce co włożyć.
Biorąc pod uwagę, że jakieś dwa tygodnie temu zafascynował nas poseł Lucjan Karasiewicz, to może byśmy taki cykl o nieznanych parlamentarzystach urządzili? Mamy nawet nazwę. Słaba, ale adekwatna: „Poznaj swego osła".
A tak poza tym nasza rubryka ogłasza patronat nad ogólnopolską akcją poszukiwania Sebkowi Karpiniukowi dziewczyny. Nadaktywność posła jest bowiem – jak twierdzą jego znajomi ze Szczecina – spowodowana nieuregulowanym stanem cywilnym. Sebastian, a posłanka Hibner?
Wiele musieli się napracować pracownicy Wydziału Propagandy Partii Miłości rzuceni na odcinek TVN24.pl, by przykryć kongres PiS, ale im się udało. Ot, kongres PiS, niedziela 18.45. Informacja dnia? Juventus, Inter i Roma zremisowali. Potem… trzy wiadomości o polskich szczypiornistach. Piąta znalazła się informacja o przemówieniu Kaczyńskiego, natychmiast skontrowana komentarzami PO i SLD. „Hm, myślisz, że jesteśmy telewizją reżimową?" – spytała nas jedna z dziennikarek. A skądże znowu! I nie przesadzajcie już z tą sympatią do PiS.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.