Ścisły związek między jedzeniem a erotyzmem Francuzi wykorzystują od wieków. Za udane miłosne spotkanie uważają to, które rozpoczyna wyśmienita kolacja w restauracji, a wieńczy wspólne śniadanie. Walentynkowy wypad do miasta kochanków warto poświęcić zmysłowym przyjemnościom.
Psychoterapeuta Willy Pasini, autor książki „Pożywienie i miłość", przekonuje, że ten, kto docenia dobre jedzenie, ma wyczucie własnej zmysłowości. Kto z przyjemnością ulega uciechom podniebienia (oczywiście w sposób możliwie umiarkowany), będzie także wyrafinowanym kochankiem. Psychologowie odkryli to, co większość z nas już dawno dobrze wiedziała: jedzenie idzie w parze z miłością. Kuchnia francuska i francuscy kochankowie słyną z wyrafinowania.
Więcej możesz przeczytać w 7/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.