To jeden z nielicznych towarów, na którego popyt kryzys nie ma większego wpływu. O ten lukratywny rynek, wart w skali globu 80 mld USD, toczą wojnę dwaj najwięksi producenci zabawek – założone przez emigrantów z Polski amerykańskie koncerny Mattel i Hasbro. Po kilkudziesięciu latach rywalizacji pierwsza pozycja Mattela jest zagrożona jak nigdy wcześniej.
Rodzice chcą chronić dzieci przed swoimi problemami. Nawet gdy mają kłopoty finansowe, nie żałują pieniędzy na zabawki dla swoich pociech – zauważył niedawno Allan Hassenfeld, współwłaściciel i członek rady nadzorczej Hasbro. W czasie recesji na początku lat 90. sprzedaż zabawek w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 10 proc. W czasie krachu dotcomów w 2001 r. – zwiększyła się o 3 proc. W 2008 r., określanym mianem najgorszego od czasów międzywojennego wielkiego kryzysu, sprzedaż spadła o 3 proc., co i tak było dobrym wynikiem na tle załamania w wielu innych branżach.
Więcej możesz przeczytać w 15/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.