Kryzys gazowy dla Polski nie skończył się w styczniu 2009 r. Dopiero nas czeka. Paradoksalnie to pokój zawarty między Kremlem a Kijowem może nas wpędzić w poważne kłopoty. Po raz kolejny wstrzymamy proces dywersyfikacji surowca, kupimy od Rosjan więcej gazu za wyższą cenę i w dodatku nie będziemy mieli pewności, że go nam dostarczą.
„Jesteśmy w bardzo kłopotliwej sytuacji. Zniknął nam kontrahent, a ani Naftohaz, ani Gazprom nie poczuwają się do odpowiedzialności za tę sytuację". W ten sposób miesiąc temu wiceprezes PGNiG Mirosław Szkałuba skomentował niedawne zakończenie wojny gazowej między Ukrainą a Rosją. Warunkiem rozejmu było wyeliminowanie z gry rosyjskiego pośrednika w przesyle surowca, firmy RosUkrEnergo (Julia Tymoszenko wymogła to na Władimirze Putinie).
Więcej możesz przeczytać w 15/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.