Szefowie Volkswagena zaakceptowali projekt Passata CC chyba po suto zakrapianej imprezie. Samochód jest na tyle piękny, że znany ze stylistycznej zachowawczości niemiecki koncern mógł go stworzyć tylko przez pomyłkę.
Z kawałka mięsa można zrobić tłusty, przesolony schabowy, ale też wykwintne, soczyste polędwiczki. Wszystko zależy od finezji kucharza i jego talentu do wykorzystania tych samych składników w różny sposób. Jest też wąska grupa kucharzy geniuszy, którzy potrafią w mgnieniu oka przerobić schabowego ze szkolnej stołówki w potrawę, jaką królowa Elżbieta śmiało mogłaby zaserwować gościom na swoich urodzinach. Podobnych ludzi zdecydował się zatrudnić Volkswagen, ale nie w zakładowej kuchni, tylko w biurze projektowym. Wzięli oni na warsztat starego, zatęchłego, opatrzonego i nieatrakcyjnego Passata. Wykorzystując jego składniki, „ugotowali" znacznie lepszą wersję auta – Passata CC.
Więcej możesz przeczytać w 15/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.