Galeria najgorszych
Wymiotowałeś po „Kac Wawie”? Było ci słabo podczas „Bitwy pod Wiedniem”? Chciałeś reanimować III Rzeszę, oglądając „Hansa Klossa. Stawkę większą niż śmierć”? Nadszedł czas wyrównania rachunków krzywd. Bohosiewicz, Szyc, Żmuda Trzebiatowska, Bachleda-Curuś, Adamczyk, Gąsiorowska, Pujszo to najgorsi aktorzy w 2012 r. Zasłużenie. Ogłoszono właśnie nominacje do nagród Węże, czyli statuetek, których nasi twórcy filmowi nienawidzą, bo nadszarpują ich cudownie nieprawdziwy wizerunek wybitnych aktorów i osobowości. Ich amerykańscy koledzy nagradzani podobnymi „nagrodami” jakoś z tym żyją, nie obrażają się śmiertelnie, nie publikują potem emocjonalnych oświadczeń, ale tam jest przemysł filmowy, a nie towarzyska manufakturka, a to spora różnica. Ogłoszenie wyników 3 kwietnia. Oj, zadzieje się…
Doktor Kasia
Kasia Cichopek nieustannie zaskakuje i rozwija się tak mocno, że niedługo zostanie perpetuum mobile. Czyli nie zatrzyma się nigdy. Przypomnijmy: Kasia najpierw została pisarką i dwukrotnie popełniła poradnik o tym, jak być sexy. Następnie prowadziła program w telewizji, gdzie młode mamy tańczyły z jej mężem, potem z wrażenia płakały, a Kasia słodko ćwierkała. Potem z braku zajęć postanowiła zostać projektantką i popełniła coś niebieskiego i zielonego nieokreślonego, niestety, kształtu. Ponieważ po debiucie w świecie mody ani Karl, ani nawet Maciej Zień nie zadzwonili z gratulacjami – przeciwnie, powiało grozą – Kasia wraca do korzeni. Będzie miała program w telewizji. Tym razem nasza wszechstronna gwiazda poprowadzi program pt. „Zdrowie jest najważniejsze”. Będzie w nim udzielała porad kobietom walczącym z różnymi schorzeniami, a jak już doradzi – wyśle na dietę.
Po prostu: WON!
Robert Janowski, lukrowany książę TVP, po tym jak jego dziewczyna ukradła „szmaty” w eleganckim domu towarowym na Florydzie i została celebrytką kryminalistką, zakasał rękawy i zabrał się do ratowania wizerunku. Mówiąc wprost – biega jak szalony strażak i gasi, co się da. A że na oślep i głupio, to już inna sprawa. Cóż, jak mu oglądalność znowu spadnie, przyjdzie zarabiać po supermarketach przy promocji czajników. Najpierw więc poszedł do prawników, wydał kasę i rozesłał do mediów kuriozalne oświadczenie, w którym wypiera się związków z Moniką G., i informuje, że zerwał z nią, nomen omen, stosunki. Następnie, jak donoszą media, pan Robert zainwestował w kuriera – sam spakował, a potem odesłał rzeczy swej byłej dziewczyny na wskazany przez nią adres i zabronił jej kontaktować się z nim i jego bliskimi. Teraz niech publicznie spali jej zdjęcie na dziedzińcu TVP i wykona akt samobiczowania. Może pomoże.
A poza tym…
To był tydzień pod znakiem „PPD”.
Małgorzata Rozenek wyprowadziła się od męża. Oczywiście, byli przy tym paparazzi i tradycyjnie nie pomogli nieść toreb… Poza tym gruchnęła wieść, jakoby w sprawach życiowych i zawodowych, i wszelkich innych doradzał jej słynny z lojalności przyjaciel gwiazd Kuba Wojewódzki. PPD, szczególnie jeśli ma słabość do sushi, powinna natychmiast zadzwonić do Michała Figurskiego, aby przekonać się, jak tragicznie kończą się kontakty z Kubą… Natasza Urbańska za sukienkę swego „projektu” życzy sobie od 1500 do 2100 zł, za szarą bluzę 1500 zł, a za zrobiony ze sznurka pasek – „jedynie” 150. To jasna sugestia – nie stać cię na kieckę, powieś się z żalu nad finansami na modnym, designerskim pasku… Beata Tadla mimo ostrzeżeń znajomych wpuściła Kreta do domu, bo w sercu ma wiosnę.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.