Przeszła fala oburzenia przez świat. Powstały ruchy protestujące przeciwko bezrobociu młodych, rozwarstwieniu ekonomicznemu i brakowi nadziei na to, żeby wszyscy równo byli zdrowi i bogaci. Fala przeszła, ale niewiele zmieniła, bo świat jest poukładany i nikt nie podważa własności prywatnej. Młodzi żyjący we wszelkich wolnościach w dużej swojej większości przyzwyczaili się, że wszystko wolno i każda postawa, indywidualność jest ważna, i nie można krytykować bliźniego (choć ten akurat wyraz popularny nie jest). Patrzę z innej perspektywy. Jako prawie 70-latek, któremu różne rzeczy w życiu wyszły, a inne nie wyszły, podsumowuję i staram się diagnozować problemy. Czasem mam diagnozę, ale nie mając możliwości działania, korzystam z tego, że jeszcze mnie słuchają, i stawiam na prowokację. Za te prowokacje często przychodzi mi płacić wysoką cenę, ale wierzę w to, co robię, i chcę, aby sprawy w Polsce, Europie i na świecie posuwać do przodu. Nikt Wałęsą nie steruje ani nikt Wałęsy nie kupi!
Nie buduję żadnych murów!
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.