Impulsami elektrycznymi można leczyć nerwice, depresje, otyłość i mózgowe porażenie dziecięce Shane Shafer, pięćdziesięcioletni informatyk z Teksasu, przed dwoma laty miał udar mózgu. Od tego czasu nieustannie męczyła go uporczywa czkawka. Dolegliwości całkowicie ustąpiły, gdy kilka dni temu lekarze Health Sciences Center na Louisiana University wszczepili mu elektryczny stymulator mózgu. Tego rodzaju aparaty, przypominające rozruszniki serca, coraz częściej wykorzystywane są do leczenia różnych schorzeń, takich jak nerwica natręctw, ostre stany depresyjne, a nawet otyłość i dziecięce porażenie mózgowe.
- Stymulatory podłączane są między innymi do nerwu błędnego, który można porównać do superszybkiej autostrady łączącej mózg z resztą ciała - mówi dr Charles DeBattista z Uniwersytetu Stanforda. Nerw błędny to jeden z dwunastu nerwów czaszkowych wychodzących z mózgowia i opuszczających czaszkę przez otwory w jej podstawie. Uczeni z Uniwersytetu Stanforda wszczepili stymulator mózgu 150 chorym na depresję oporną na leczenie farmakologiczne. Aparat został wszczepiony pod skórę pod obojczykiem i podłączony przewodem do nerwu błędnego. Aż u 60 proc. osób nastąpiła poprawa samopoczucia. - Skuteczność stymulatorów można porównać z działaniem dobrego leku - mówi mówi prof. Marek Harat z 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy, który stosuje stymulatory w leczeniu choroby Parkinsona, nerwicy natręctw, dziecięcego porażenia mózgowego, padaczki i bólu.
Pacjent pod napięciem
Na pomysł stworzenia stymulatorów mózgu wpadł dr Jake Zabara z Houston w stanie Teksas podczas zajęć w szkole rodzenia, na które uczęszczał wraz z żoną. Najpierw odkrył, że nerw błędny wpływa na poziom odczuwanego podczas porodu bólu. Eksperymenty na myszach wykazały natomiast, że stymulacja tego nerwu łagodzi objawy padaczki. Zabara założył wtedy firmę Cyberonics i zaczął prowadzić badania na ludziach przy użyciu opracowanego przez siebie stymulatora. Jego metoda leczenia ciężkiej epilepsji jest stosowana w Europie od 1994 r., a w Stanach Zjednoczonych wprowadzono ją trzy lata później, gdy nie było już wątpliwości, że jest to metoda bezpieczna (jedyny skutek uboczny to chrypka, bo impulsy elektryczne pobudzają także krtań).
Stymulacja elektryczna mózgu pomaga leczyć zespół obsesyjno kompulsyjny. - Duże nadzieje budzi możliwość leczenia tego schorzenia poprzez stymulację przedniej odnogi torebki wewnętrznej mózgu - mówi prof. Harat. Obszar ten przed pięćdziesięciu laty poddawano tzw. zabiegom psychochirurgicznym, okrytym złą sławą operacjom mającym na celu uszkodzenie nieprawidłowo funkcjonujących fragmentów mózgu. W leczeniu choroby Parkinsona od kilku lat stosowana jest bezpośrednia stymulacja elektryczna jąder podkorowych mózgu (za pomocą wszczepianych elektrod). Z kolei pobudzanie rdzenia kręgowego pozwala uśmierzyć bóle pochodzenia nowotworowego, pourazowego i tzw. bóle neuropatyczne, powstające na przykład po nieudanych operacjach, a także bóle pochodzenia niedokrwiennego, takie jak niedokrwienie kończyn dolnych, chorobę Bürgera czy zmiany miażdżycowe w tętnicach kończyn dolnych. - Stymulacja rdzenia kręgowego umożliwia nawet zniesienie bólu w chorobie wieńcowej, bez konieczności eliminowania charakterystycznych dolegliwości ostrzegawczych, jakie powstają podczas zawału serca - mówi prof. Harat. Pobudzenie kory ruchowej (a nie kory czuciowej mózgu) pozwala uśmierzyć również bóle powodowane uszkodzeniem części czuciowej wzgórza na skutek udaru krwotocznego lub urazu niedokrwiennego (taki pacjent ma wrażenie, że przez 24 godziny na dobę coś miażdży jedną połowę jego ciała).
Stymulator ruchu
Stymulatory są wykorzystywane do przywracania sprawności ruchowej. Leslie McClellaln, 68-letni mieszkaniec Florydy, nie mógł utrzymać plastikowego kubka w lewej ręce, po tym jak udar mózgu doprowadził do paraliżu lewej strony jego ciała. Od kiedy lekarze z University of Florida wszczepili do mięśni jego ramienia elektryczny stymulator, może wykonywać lewą ręką nawet skomplikowane czynności. Podobnie można leczyć dystonię (jednoczesny ruch mięśni o przeciwstawnym działaniu). - Wszczepienie stymulatora do tzw. gałki bladej w mózgu powoduje znaczne ustąpienie objawów. Jeden z moich pacjentów po 14 latach przykucia do wózka teraz wchodzi po schodach - mówi prof. Mirosław Ząbek ze Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. Warszawski specjalista wszczepił niedawno stymulator mózgu choremu z tzw. syndromem Tourette'a (występowanie tików ruchowych i werbalnych, a niekiedy agresji czy autoagresji). - Przed zabiegiem chory był potłuczony, bił głową o ścianę, miał uszkodzone uszy i jedną gałkę oczną - mówi prof. Ząbek. Po zabiegu przebywa wśród ludzi, samodzielnie się ubiera i je. W wielu przypadkach wyłącznie stymulacja elektryczna może zapewnić taką zmianę jakości życia.
Pacjent pod napięciem
Na pomysł stworzenia stymulatorów mózgu wpadł dr Jake Zabara z Houston w stanie Teksas podczas zajęć w szkole rodzenia, na które uczęszczał wraz z żoną. Najpierw odkrył, że nerw błędny wpływa na poziom odczuwanego podczas porodu bólu. Eksperymenty na myszach wykazały natomiast, że stymulacja tego nerwu łagodzi objawy padaczki. Zabara założył wtedy firmę Cyberonics i zaczął prowadzić badania na ludziach przy użyciu opracowanego przez siebie stymulatora. Jego metoda leczenia ciężkiej epilepsji jest stosowana w Europie od 1994 r., a w Stanach Zjednoczonych wprowadzono ją trzy lata później, gdy nie było już wątpliwości, że jest to metoda bezpieczna (jedyny skutek uboczny to chrypka, bo impulsy elektryczne pobudzają także krtań).
Stymulacja elektryczna mózgu pomaga leczyć zespół obsesyjno kompulsyjny. - Duże nadzieje budzi możliwość leczenia tego schorzenia poprzez stymulację przedniej odnogi torebki wewnętrznej mózgu - mówi prof. Harat. Obszar ten przed pięćdziesięciu laty poddawano tzw. zabiegom psychochirurgicznym, okrytym złą sławą operacjom mającym na celu uszkodzenie nieprawidłowo funkcjonujących fragmentów mózgu. W leczeniu choroby Parkinsona od kilku lat stosowana jest bezpośrednia stymulacja elektryczna jąder podkorowych mózgu (za pomocą wszczepianych elektrod). Z kolei pobudzanie rdzenia kręgowego pozwala uśmierzyć bóle pochodzenia nowotworowego, pourazowego i tzw. bóle neuropatyczne, powstające na przykład po nieudanych operacjach, a także bóle pochodzenia niedokrwiennego, takie jak niedokrwienie kończyn dolnych, chorobę Bürgera czy zmiany miażdżycowe w tętnicach kończyn dolnych. - Stymulacja rdzenia kręgowego umożliwia nawet zniesienie bólu w chorobie wieńcowej, bez konieczności eliminowania charakterystycznych dolegliwości ostrzegawczych, jakie powstają podczas zawału serca - mówi prof. Harat. Pobudzenie kory ruchowej (a nie kory czuciowej mózgu) pozwala uśmierzyć również bóle powodowane uszkodzeniem części czuciowej wzgórza na skutek udaru krwotocznego lub urazu niedokrwiennego (taki pacjent ma wrażenie, że przez 24 godziny na dobę coś miażdży jedną połowę jego ciała).
Stymulator ruchu
Stymulatory są wykorzystywane do przywracania sprawności ruchowej. Leslie McClellaln, 68-letni mieszkaniec Florydy, nie mógł utrzymać plastikowego kubka w lewej ręce, po tym jak udar mózgu doprowadził do paraliżu lewej strony jego ciała. Od kiedy lekarze z University of Florida wszczepili do mięśni jego ramienia elektryczny stymulator, może wykonywać lewą ręką nawet skomplikowane czynności. Podobnie można leczyć dystonię (jednoczesny ruch mięśni o przeciwstawnym działaniu). - Wszczepienie stymulatora do tzw. gałki bladej w mózgu powoduje znaczne ustąpienie objawów. Jeden z moich pacjentów po 14 latach przykucia do wózka teraz wchodzi po schodach - mówi prof. Mirosław Ząbek ze Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. Warszawski specjalista wszczepił niedawno stymulator mózgu choremu z tzw. syndromem Tourette'a (występowanie tików ruchowych i werbalnych, a niekiedy agresji czy autoagresji). - Przed zabiegiem chory był potłuczony, bił głową o ścianę, miał uszkodzone uszy i jedną gałkę oczną - mówi prof. Ząbek. Po zabiegu przebywa wśród ludzi, samodzielnie się ubiera i je. W wielu przypadkach wyłącznie stymulacja elektryczna może zapewnić taką zmianę jakości życia.
Więcej możesz przeczytać w 28/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.