Z Gazpromu ulotniły się dwa miliardy dolarów! W Gazpromie dochodzi do zwyczajnych oszustw" - wy-nika z opublikowanego w czerwcu raportu Hermitage Capital Management, największego funduszu inwestycyjnego w Rosji. Rząd Putina chce sprywatyzować największy rosyjski koncern gazowy Gazprom, który dostarcza gaz m.in. do Polski, Niemiec i większości krajów byłego ZSRR. O spółkę wartą 27 mld USD rozpoczyna się walka między największymi światowymi firmami tej branży.
Tymczasem rosyjscy menedżerowie Gazpromu próbują przed prywatyzacją wyprowadzić z państwowej jeszcze firmy jak najwięcej pieniędzy, m.in. sprzedając gaz po zaniżonych cenach tajemniczym spółkom. W 1996 r. Gazprom sprzedawał jedną czwartą gazu przez tego typu pośredników, w 2003 r. już ponad połowę; m.in. dlatego w ostatnim roku z kont spółki zniknęło 2 mld USD!
W oparach tajemnic
O 500 mln USD zaniżono w ostatnich trzech latach przychody ze wspólnych przedsięwzięć Gazpromu i zagranicznych firm. Całkowite koszty operacyjne firmy bez powodu zawyżono o prawie jedną czwartą. Gazprom podpisał też niekorzystną umowę z tajemniczą spółką Eural Trans Gas (która pośredniczy także przy sprzedaży gazu Polsce). W rezultacie Eural Trans Gas dostaje pieniądze za przesyłanie gazu z Turkmenistanu na Ukrainę rurociągiem, który należy do Gazpromu. W 2003 roku Eural Trans Gas zarobił w ten sposób 767 mln USD.
Nie wiadomo, co dzieje się z pieniędzmi wyprowadzanymi z Gazpromu. Eural Trans Gas powstał 6 grudnia 2002 r. na Węgrzech. Założyło go trzech obywateli Rumunii oraz obywatel Izraela. W październiku 2003 r. w wywiadzie dla ukraińskiej gazety "Zerkało Niedeli" dyrektor Eural Trans Gas Andras Knopp oświadczył, że firmę powołał do życia Gazprom, by korzystać ze zwolnień podatkowych na Węgrzech. Przedstawiciele Gazpromu zaprzeczają, ale w marcu 2004 r. Eural Trans Gas po raz kolejny zmienił formalnego właściciela w taki sposób, że nie można stwierdzić, kto naprawdę kieruje spółką. Nowymi akcjonariuszami Eural Trans Gas są: mała brytyjska firma wydobywcza Atlantic Caspian Resources, zarejestrowana w Holandii spółka JKX Gas oraz DEG Handels z Austrii. W grudniu 2003 r. JKX sprzedano nieznanemu nabywcy, a Atlantic Caspian Resources w listopadzie uratowało przed bankructwem Denby Holdings, nowa firma zarejestrowana na Cyprze.
Świecka tradycja
Wyprowadzanie pieniędzy przez spółki pośredniczące w sprzedaży to już tradycja w rosyjskim gazownictwie. W 2001 r. wybuchł skandal, gdy okazało się, że Gazprom sprzedawał gaz po zaniżonych cenach zarejestrowanej na Florydzie firmie Itera. Spółka sprzedawała go następnie według rynkowych stawek Ukrainie. Spekulowano, że w ten sposób zarząd koncernu wyprowadza pieniądze z firmy. Kiedy z tego powodu Władimir Putin zdymisjonował ówczesnego szefa Gazpromu Rema Wiachiriewa i powołał na jego miejsce swojego człowieka Aleksieja Millera, inwestorzy odetchnęli z ulgą. Mieli nadzieję, że Putin powstrzyma gazowych baronów od narażania spółki na straty. Wszystko wskazuje jednak na to, że stanie się tak dopiero po prywatyzacji.
Więcej o Gazpromie w nr. 10 polskiej edycji "BusinessWeeka"
W oparach tajemnic
O 500 mln USD zaniżono w ostatnich trzech latach przychody ze wspólnych przedsięwzięć Gazpromu i zagranicznych firm. Całkowite koszty operacyjne firmy bez powodu zawyżono o prawie jedną czwartą. Gazprom podpisał też niekorzystną umowę z tajemniczą spółką Eural Trans Gas (która pośredniczy także przy sprzedaży gazu Polsce). W rezultacie Eural Trans Gas dostaje pieniądze za przesyłanie gazu z Turkmenistanu na Ukrainę rurociągiem, który należy do Gazpromu. W 2003 roku Eural Trans Gas zarobił w ten sposób 767 mln USD.
Nie wiadomo, co dzieje się z pieniędzmi wyprowadzanymi z Gazpromu. Eural Trans Gas powstał 6 grudnia 2002 r. na Węgrzech. Założyło go trzech obywateli Rumunii oraz obywatel Izraela. W październiku 2003 r. w wywiadzie dla ukraińskiej gazety "Zerkało Niedeli" dyrektor Eural Trans Gas Andras Knopp oświadczył, że firmę powołał do życia Gazprom, by korzystać ze zwolnień podatkowych na Węgrzech. Przedstawiciele Gazpromu zaprzeczają, ale w marcu 2004 r. Eural Trans Gas po raz kolejny zmienił formalnego właściciela w taki sposób, że nie można stwierdzić, kto naprawdę kieruje spółką. Nowymi akcjonariuszami Eural Trans Gas są: mała brytyjska firma wydobywcza Atlantic Caspian Resources, zarejestrowana w Holandii spółka JKX Gas oraz DEG Handels z Austrii. W grudniu 2003 r. JKX sprzedano nieznanemu nabywcy, a Atlantic Caspian Resources w listopadzie uratowało przed bankructwem Denby Holdings, nowa firma zarejestrowana na Cyprze.
Świecka tradycja
Wyprowadzanie pieniędzy przez spółki pośredniczące w sprzedaży to już tradycja w rosyjskim gazownictwie. W 2001 r. wybuchł skandal, gdy okazało się, że Gazprom sprzedawał gaz po zaniżonych cenach zarejestrowanej na Florydzie firmie Itera. Spółka sprzedawała go następnie według rynkowych stawek Ukrainie. Spekulowano, że w ten sposób zarząd koncernu wyprowadza pieniądze z firmy. Kiedy z tego powodu Władimir Putin zdymisjonował ówczesnego szefa Gazpromu Rema Wiachiriewa i powołał na jego miejsce swojego człowieka Aleksieja Millera, inwestorzy odetchnęli z ulgą. Mieli nadzieję, że Putin powstrzyma gazowych baronów od narażania spółki na straty. Wszystko wskazuje jednak na to, że stanie się tak dopiero po prywatyzacji.
Więcej o Gazpromie w nr. 10 polskiej edycji "BusinessWeeka"
Więcej możesz przeczytać w 28/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.