W czacie z seksuologami prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem i dr. Stanisławem Dulką oraz Joanną Winiarską, koordynatorem programu Stacja, wzięło udział ponad stu internautów
Promień: Czy nasze prawo jest zbyt liberalne dla pedofilów?
Zbigniew Lew-Starowicz: Pedofilia w Polsce jest surowo karana - obecnie kodeks karny przewiduje kary od 2 do 10 lat więzienia, a sankcje mają być jeszcze zaostrzone: kary będą wynosić od 3 do 15 lat więzienia, a w wypadku użycia przemocy nawet do 25 lat więzienia.
Stanisław Dulko: Nie jest istotna wysokość kary, ale jej nieuchronność. Musimy sobie też zdawać sprawę, że pedofilia jest chorobą i osoby, które są nią dotknięte, powinny być leczone, a jest z tym w naszym kraju problem.
Ejajoj: Czym jest pedofilia? Mam nadzieję, że to nie jest po prostu kolejna orientacja seksualna.
Zbigniew Lew-Starowicz: Pedofilia nie jest kolejną orientacją seksualną, lecz jedną z najczęściej spotykanych dewiacji. Najczęstsze przyczyny pedofilii to zaburzenia osobowości, niepowodzenia w kontaktach z dorosłymi partnerkami czy partnerami oraz potrzeba władzy totalnej nad obiektem erotycznym. Bardzo rzadko spotykamy się z pedofilią na tle chorobowym, na przykład może być to skutek miażdżycy naczyń mózgowych.
Kubuś: Jak chronić dzieci przed pedofilami?
Joanna Winiarska: Najważniejsze jest to, co się dzieje w rodzinie. Brak kontaktu z dzieckiem może zaowocować tym, że nie zauważymy niepokojących sygnałów.
Zbigniew Lew-Starowicz: Należy wpajać dzieciom zasadę ograniczonego zaufania do dorosłych.
Elo: Czy to prawda, że jedna czwarta ludzi miała kontakt z pedofilami w Internecie?
Zbigniew Lew-Starowicz: To nieprawda. Większość internautów kieruje się jedynie ciekawością, szukając treści związanych z pedofilią, co jeszcze nie znaczy, że są pedofilami lub trafią na pedofilów.
Zapałka: Jak można przeciwdziałać rozpowszechnianiu pedofilii w Internecie?
Joanna Winiarska: Są specjalne komórki w policji, których zadaniem jest zwalczanie takich przestępstw w sieci. Ważne są również instytucje pozarządowe, które powinny działać także w Internecie i przestrzegać przed zagrożeniami płynącymi z tego źródła.
Mangówka: Pedofile często szukają swych ofiar na czatach. Czy są techniki komputerowe pozwalające wyłapywać pedofilów w sieci?
Zbigniew Lew-Starowicz: Są techniczne możliwości i w Polsce już się je stosuje. Znam dwa wypadki wykrycia w ten sposób przestępców seksualnych.
Konrad: Jakimi możliwościami dysponuje psychiatria w leczeniu pedofili? Jaka jest skuteczność takiej terapii?
Zbigniew Lew-Starowicz: Pedofilii nie można leczyć za pomocą hipnozy, nie można się też wyleczyć samemu. Leczenie trwa kilka lat i obejmuje m.in. zażywanie leków antypopędowych, treningi seksualne, psychoterapię.
Konrad: Jak często pedofile sami zgłaszają się na kurację?
Zbigniew Lew-Starowicz: Z powodu szumu medialnego, niestety, coraz rzadziej takie osoby same zgłaszają się po pomoc - ci ludzie się po prostu boją.
Mike: Gdzie można się leczyć z pedofilii?
Stanisław Dulko: Pedofilię leczą seksuo-lodzy - diagnostyka i leczenie tej choroby są wpisane w ich zawód.
Ejajoj: Jeśli pedofil sam zgłosi się do psychologa czy seksuologa i przyzna się do molestowania dzieci, to czy ten ma obowiązek zawiadomienia o przestępstwie?
Zbigniew Lew-Starowicz, Stanisław Dulko: Z punktu widzenia prawa - tak, musimy powiadamiać o przestępstwie, inaczej sami naruszamy prawo. Ale terapeuci chcą ratować i leczyć pacjenta, a nie denuncjować go! Są to bardzo trudne sprawy, które wymagają delikatności i rozwagi. Prawo w tych wypadkach raczej nie jest po stronie tajemnicy lekarskiej.
Linka: Czy da się wykryć, że mój chłopak może się w przyszłości okazać pedofilem?
Zbigniew Lew-Starowicz: Nie ma objawów zwiastunowych.
Stanisław Dulko: Pewną grupą ryzyka są osoby, które same padły w dzieciństwie ofiarą pedofila.
Szukam: Jak można wykryć pedofila?
Stanisław Dulko: Ludzie ci starannie się ukrywają. Często wykrywamy tego typu przestępstwa dopiero wtedy, gdy na przykład ofiara zajdzie w ciążę czy zostanie zarażona wirusem HIV.
Zbigniew Lew-Starowicz: Nie istnieje "specyficzna osobowość pedofila". Pedofilia dotyczy ludzi w miarę młodych lub w średnim wieku, czyli osób w szczytowym okresie aktywności seksualnej.
Antenka: Jak pedofile atakują swoje ofiary?
Zbigniew Lew-Starowicz: Są pedofile agresywni, sadystyczni, ale większość jest czuła i opiekuńcza. Rozpoznanie pedofila jest trudne także dlatego, że jest to zachowanie powszechnie potępiane, co powoduje, że ludzie o podobnych skłonnościach starannie ukrywają swoją chorobę.
prof. G.: Czy podczas wakacji mamy więcej wypadków seksualnego wykorzystywania dzieci?
Klaudynka: Gdzie należy się zgłaszać, jeżeli ktoś zetknie się z pedofilem?
Joanna Winiarska: Latem mamy więcej ucieczek z domu, a właśnie takie dzieci mogą być wykorzystane przez pedofilów. Dzieci wyjeżdżają do wielkich miast, gdzie ludzie są bardziej anonimowi. Szczególnie niebezpieczne miejsca to dworce czy parki. Część dzieci nie zdaje sobie sprawy, że padają ofiarą przestępstwa, zgadzając się na nocleg u nieznajomego, co może prowadzić do wykorzystania. Często dziecko wykorzystane, paradoksalnie, czuje się winne i ma wyrzuty sumienia, co znacznie utrudnia wykrywanie tego typu przestępstw. Na wszelkie zgłoszenia czekamy pod telefonem programu Stacja: 507 540 887. Dzieci, które uciekły z domu, mogą też znaleźć pomoc w Warszawie, przy ulicy Wspólnej 65/19 lub w fundacji Dzieci Niczyje przy Mazowieckiej 12/25 (tel. 22 826 88 62).
Pati: Jak można poznać, że dziecko jest molestowane?
Joanna Winiarska, Zbigniew Lew-Starowicz, Stanisław Dulko: Molestowane dziecko zamyka się w sobie, jest apatyczne, smutne, źle sypia, moczy się, nagle zaczyna unikać kontaktu z osobą, z którą do tej pory było w dobrych stosunkach. Te symptomy nie zawsze świadczą jednak o molestowaniu - przyczyna może tkwić gdzie indziej, ale zawsze, kiedy mamy podejrzenia, radzimy kontakt ze specjalistą.
prof. G.: W jakim wieku dzieci są najbardziej narażone na atak ze strony pedofila?
Zbigniew Lew-Starowicz: Najbardziej narażone są dzieci w wieku 10-13 lat, następnie dzieci w wieku przedszkolnym, zaś najrzadziej - w wieku niemowlęcym.
Kasia: Czy zaszokowała państwa wiadomość, że znany psycholog okazał się pedofilem?
Joanna Winiarska, Zbigniew Lew-Starowicz, Stanisław Dulko: Było to dla nas wszystkich szokiem. Współczujemy ofiarom i mamy nadzieję, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona.
Wojtek25: Czy to prawda, że pedofile często wybierają taki zawód, by być blisko dzieci?
Zbigniew Lew-Starowicz: To prawda, że pedofile często szukają kontaktu z dziećmi poprzez wykonywane zawody. Musimy jednak pamiętać, że wśród zawodów zaufania społecznego, takich jak nauczyciel czy opiekun, dewianci są znikomą mniejszością.
Stanisław Dulko: W pewnych wypadkach powinno się przeprowadzać weryfikacje predyspozycji do wykonywania zawodu, w którym ma się kontakty z dziećmi.
Marek21: Przeważnie mówi się o pedofilach mężczyznach. Czyżby nie było pedofilek?
Zbigniew Lew-Starowicz: Zdecydowana większość ludzi dotkniętych chorobą pedofilii to mężczyźni. Pedofila wśród kobiet jest bardzo rzadko spotykana, natomiast częstsze u kobiet są zachowania kazirodcze.
Kazuar: Jak często oskarżenia o pedofilię są bezpodstawne?
Zbigniew Lew-Starowicz: Około 10 procent oskarżeń jest fałszywych: często okazuje się, że dzieci są wykorzystywane jako element rozgrywki między skłóconymi małżonkami lub partnerami.
Wojtek25: Czy są jakieś środowiska szczególnie narażone na to, że stają się ofiarami pedofilii?
Stanisław Dulko: To dzieci z rozbitych rodzin, dzieci z domów dziecka, niepełnosprawne, ale mitem jest, że w tak zwanych dobrych domach takie rzeczy się nie zdarzają.
Joanna Winiarska: Prostytuujące się dzieci też pochodzą niekiedy z domów, w których mają zapewniony dostatek.
Zbigniew Lew-Starowicz: Pedofilia w Polsce jest surowo karana - obecnie kodeks karny przewiduje kary od 2 do 10 lat więzienia, a sankcje mają być jeszcze zaostrzone: kary będą wynosić od 3 do 15 lat więzienia, a w wypadku użycia przemocy nawet do 25 lat więzienia.
Stanisław Dulko: Nie jest istotna wysokość kary, ale jej nieuchronność. Musimy sobie też zdawać sprawę, że pedofilia jest chorobą i osoby, które są nią dotknięte, powinny być leczone, a jest z tym w naszym kraju problem.
Ejajoj: Czym jest pedofilia? Mam nadzieję, że to nie jest po prostu kolejna orientacja seksualna.
Zbigniew Lew-Starowicz: Pedofilia nie jest kolejną orientacją seksualną, lecz jedną z najczęściej spotykanych dewiacji. Najczęstsze przyczyny pedofilii to zaburzenia osobowości, niepowodzenia w kontaktach z dorosłymi partnerkami czy partnerami oraz potrzeba władzy totalnej nad obiektem erotycznym. Bardzo rzadko spotykamy się z pedofilią na tle chorobowym, na przykład może być to skutek miażdżycy naczyń mózgowych.
Kubuś: Jak chronić dzieci przed pedofilami?
Joanna Winiarska: Najważniejsze jest to, co się dzieje w rodzinie. Brak kontaktu z dzieckiem może zaowocować tym, że nie zauważymy niepokojących sygnałów.
Zbigniew Lew-Starowicz: Należy wpajać dzieciom zasadę ograniczonego zaufania do dorosłych.
Elo: Czy to prawda, że jedna czwarta ludzi miała kontakt z pedofilami w Internecie?
Zbigniew Lew-Starowicz: To nieprawda. Większość internautów kieruje się jedynie ciekawością, szukając treści związanych z pedofilią, co jeszcze nie znaczy, że są pedofilami lub trafią na pedofilów.
Zapałka: Jak można przeciwdziałać rozpowszechnianiu pedofilii w Internecie?
Joanna Winiarska: Są specjalne komórki w policji, których zadaniem jest zwalczanie takich przestępstw w sieci. Ważne są również instytucje pozarządowe, które powinny działać także w Internecie i przestrzegać przed zagrożeniami płynącymi z tego źródła.
Mangówka: Pedofile często szukają swych ofiar na czatach. Czy są techniki komputerowe pozwalające wyłapywać pedofilów w sieci?
Zbigniew Lew-Starowicz: Są techniczne możliwości i w Polsce już się je stosuje. Znam dwa wypadki wykrycia w ten sposób przestępców seksualnych.
Konrad: Jakimi możliwościami dysponuje psychiatria w leczeniu pedofili? Jaka jest skuteczność takiej terapii?
Zbigniew Lew-Starowicz: Pedofilii nie można leczyć za pomocą hipnozy, nie można się też wyleczyć samemu. Leczenie trwa kilka lat i obejmuje m.in. zażywanie leków antypopędowych, treningi seksualne, psychoterapię.
Konrad: Jak często pedofile sami zgłaszają się na kurację?
Zbigniew Lew-Starowicz: Z powodu szumu medialnego, niestety, coraz rzadziej takie osoby same zgłaszają się po pomoc - ci ludzie się po prostu boją.
Mike: Gdzie można się leczyć z pedofilii?
Stanisław Dulko: Pedofilię leczą seksuo-lodzy - diagnostyka i leczenie tej choroby są wpisane w ich zawód.
Ejajoj: Jeśli pedofil sam zgłosi się do psychologa czy seksuologa i przyzna się do molestowania dzieci, to czy ten ma obowiązek zawiadomienia o przestępstwie?
Zbigniew Lew-Starowicz, Stanisław Dulko: Z punktu widzenia prawa - tak, musimy powiadamiać o przestępstwie, inaczej sami naruszamy prawo. Ale terapeuci chcą ratować i leczyć pacjenta, a nie denuncjować go! Są to bardzo trudne sprawy, które wymagają delikatności i rozwagi. Prawo w tych wypadkach raczej nie jest po stronie tajemnicy lekarskiej.
Linka: Czy da się wykryć, że mój chłopak może się w przyszłości okazać pedofilem?
Zbigniew Lew-Starowicz: Nie ma objawów zwiastunowych.
Stanisław Dulko: Pewną grupą ryzyka są osoby, które same padły w dzieciństwie ofiarą pedofila.
Szukam: Jak można wykryć pedofila?
Stanisław Dulko: Ludzie ci starannie się ukrywają. Często wykrywamy tego typu przestępstwa dopiero wtedy, gdy na przykład ofiara zajdzie w ciążę czy zostanie zarażona wirusem HIV.
Zbigniew Lew-Starowicz: Nie istnieje "specyficzna osobowość pedofila". Pedofilia dotyczy ludzi w miarę młodych lub w średnim wieku, czyli osób w szczytowym okresie aktywności seksualnej.
Antenka: Jak pedofile atakują swoje ofiary?
Zbigniew Lew-Starowicz: Są pedofile agresywni, sadystyczni, ale większość jest czuła i opiekuńcza. Rozpoznanie pedofila jest trudne także dlatego, że jest to zachowanie powszechnie potępiane, co powoduje, że ludzie o podobnych skłonnościach starannie ukrywają swoją chorobę.
prof. G.: Czy podczas wakacji mamy więcej wypadków seksualnego wykorzystywania dzieci?
Klaudynka: Gdzie należy się zgłaszać, jeżeli ktoś zetknie się z pedofilem?
Joanna Winiarska: Latem mamy więcej ucieczek z domu, a właśnie takie dzieci mogą być wykorzystane przez pedofilów. Dzieci wyjeżdżają do wielkich miast, gdzie ludzie są bardziej anonimowi. Szczególnie niebezpieczne miejsca to dworce czy parki. Część dzieci nie zdaje sobie sprawy, że padają ofiarą przestępstwa, zgadzając się na nocleg u nieznajomego, co może prowadzić do wykorzystania. Często dziecko wykorzystane, paradoksalnie, czuje się winne i ma wyrzuty sumienia, co znacznie utrudnia wykrywanie tego typu przestępstw. Na wszelkie zgłoszenia czekamy pod telefonem programu Stacja: 507 540 887. Dzieci, które uciekły z domu, mogą też znaleźć pomoc w Warszawie, przy ulicy Wspólnej 65/19 lub w fundacji Dzieci Niczyje przy Mazowieckiej 12/25 (tel. 22 826 88 62).
Pati: Jak można poznać, że dziecko jest molestowane?
Joanna Winiarska, Zbigniew Lew-Starowicz, Stanisław Dulko: Molestowane dziecko zamyka się w sobie, jest apatyczne, smutne, źle sypia, moczy się, nagle zaczyna unikać kontaktu z osobą, z którą do tej pory było w dobrych stosunkach. Te symptomy nie zawsze świadczą jednak o molestowaniu - przyczyna może tkwić gdzie indziej, ale zawsze, kiedy mamy podejrzenia, radzimy kontakt ze specjalistą.
prof. G.: W jakim wieku dzieci są najbardziej narażone na atak ze strony pedofila?
Zbigniew Lew-Starowicz: Najbardziej narażone są dzieci w wieku 10-13 lat, następnie dzieci w wieku przedszkolnym, zaś najrzadziej - w wieku niemowlęcym.
Kasia: Czy zaszokowała państwa wiadomość, że znany psycholog okazał się pedofilem?
Joanna Winiarska, Zbigniew Lew-Starowicz, Stanisław Dulko: Było to dla nas wszystkich szokiem. Współczujemy ofiarom i mamy nadzieję, że sprawa zostanie szybko wyjaśniona.
Wojtek25: Czy to prawda, że pedofile często wybierają taki zawód, by być blisko dzieci?
Zbigniew Lew-Starowicz: To prawda, że pedofile często szukają kontaktu z dziećmi poprzez wykonywane zawody. Musimy jednak pamiętać, że wśród zawodów zaufania społecznego, takich jak nauczyciel czy opiekun, dewianci są znikomą mniejszością.
Stanisław Dulko: W pewnych wypadkach powinno się przeprowadzać weryfikacje predyspozycji do wykonywania zawodu, w którym ma się kontakty z dziećmi.
Marek21: Przeważnie mówi się o pedofilach mężczyznach. Czyżby nie było pedofilek?
Zbigniew Lew-Starowicz: Zdecydowana większość ludzi dotkniętych chorobą pedofilii to mężczyźni. Pedofila wśród kobiet jest bardzo rzadko spotykana, natomiast częstsze u kobiet są zachowania kazirodcze.
Kazuar: Jak często oskarżenia o pedofilię są bezpodstawne?
Zbigniew Lew-Starowicz: Około 10 procent oskarżeń jest fałszywych: często okazuje się, że dzieci są wykorzystywane jako element rozgrywki między skłóconymi małżonkami lub partnerami.
Wojtek25: Czy są jakieś środowiska szczególnie narażone na to, że stają się ofiarami pedofilii?
Stanisław Dulko: To dzieci z rozbitych rodzin, dzieci z domów dziecka, niepełnosprawne, ale mitem jest, że w tak zwanych dobrych domach takie rzeczy się nie zdarzają.
Joanna Winiarska: Prostytuujące się dzieci też pochodzą niekiedy z domów, w których mają zapewniony dostatek.
Więcej możesz przeczytać w 28/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.