
- Czas Leonarda
Od dawna Leonardo da Vinci nie był aż tak wszechstronnym obiektem zainteresowania jak dziś - Dan Brown popularyzuje go w swej powieści jako wielkiego mistrza Zakonu Syjonu, zajmuje też wysoką pozycję na liście najwybitniejszych "kochających inaczej". Wziął go także na warsztat Juliusz Machulski w swej najnowszej kryminalnej komedii "Vinci". Wyszedł z dość słusznego założenia, że "Dama z łasiczką" jest już ostatnią cenną rzeczą, jaka została w Polsce do ukradzenia. Resztę, wiadomo - rozkradziono. Do rabunku pozostał wprawdzie Bank PKO BP, ale heroicznie broni go nasz parlament, poza tym kradzież całego banku, w odróżnieniu od kradzieży w banku, jest zdecydowanie mało filmowa (patrz: "Vabank" tegoż reżysera). ,br>Inna kwestia, czy Leonardo namalowałby dziś łasiczkę (lub jak kto woli gronostaja)? Jako człowiek do cna postępowy, byłby z pewnością obrońcą praw zwierząt, więc mierziłoby go maltretowanie zwierzątka przez panią Gallerani, która po wyrazie twarzy widać, najchętniej widziałaby ją na kołnierzu. Jeszcze w XVI wieku jego dialog z kolegą artystą erotomanem mógłby brzmieć następująco - Kolega: "Dama, z łasiczką?", Leonardo: "To co z tego, że z łasiczką". Dziś zgodnie z polityczną poprawnością, tolerancją dla mniejszości, obroną praw zwierząt i ekspansją feminizmu - genialny florentczyk mógłby namalować co najwyżej "Obywatelkę z wibratorem".
Świat
- Richard Avedon: 1923-2004
Zmarł Richard Avedon, wielki człowiek, z którym łączyły mnie w pierwszych latach pobytu w Nowym Jorku niezwykle bliskie kontakty. To on pierwszy podał mi rękę, przedstawił Alexeyowi Brodovitchowi z redakcji "Harper's Bazaar" i otworzył na oścież drzwi do swojej pracowni. Dał mi szansę poznania zawodu od kuchni... i to jakiej! Mimo że już wtedy był rozpoznawany na całym świecie i miał ugruntowaną pozycję najsłynniejszego fotografa, znalazł miejsce dla mnie, młodego początkującego fotografa z Krakowa. Uwierzył w mój talent i razem z Brodovitchem dodał mi otuchy, zachęcając do walki o własny rozwój artystyczny. Chociaż nasze drogi twórcze zmierzały w zupełnie innych kierunkach, zawsze był mi bardzo przychylny. Pozostanie dla mnie idolem, wzorem fotografa, osoby kochającej swój zawód dosłownie do ostatniego tchu. Odszedł u szczytu swej kariery, pełen energii twórczej, na planie zdjęciowym. Tylko wielcy artyści mają szansę wybrać sobie własną śmierć.
Ryszard Horowitz
Kraj
- Multiakwarium
Chcieliśmy, żeby zaproszeni goście poczuli się na polskiej premierze filmu "Rybki z ferajny" jak ryby w wodzie - powiedział "Wprost" wiceprezes Multikina Paweł Wachnik. Stoczniowa hala nr 89 w Gdańsku urządzona w industrialnym stylu nadaje się do takich imprez doskonale. Na wspólne "pływanie" przyjechały grube ryby wraz z narybkiem - prawie 600 osób. Nie zawiedli (występujący w polskiej wersji językowej filmu) Cezary Pazura, Monika Olejnik, Grzegorz Wasowski i Sławomir Szcześniak. Po długo oklaskiwanej premierze goście zajęli się konsumpcją... ryb pod każdą postacią. - To żaden wstyd użyczyć swojego głosu rybce, skoro zrobił to De Niro czy Will Smith - żartował Cezary Pazura.
DVD/Książka
- Grishamów dwóch
Jesień to czas Grishama. Ten mistrz prawniczych thrillerów od kilkunastu lat pojawia się wtedy z nowymi opowieściami o zawiłościach amerykańskiego prawa, na których jedni się potykają, a inni zarabiają miliony. W tym roku w październiku będziemy obcować z Grishamem podwójnie. W księgarniach pojawia się jego tegoroczny bestseller "Ostatni sędzia" (historia reportera zaplątanego w sądową aferę na amerykańskim Południu), a równocześnie na DVD można już obejrzeć najnowszą ekranizację jego prozy - "Ławę przysięgłych".
W historii pewnego procesu przeciwko producentom broni, pełnej zwrotów akcji, spotkali się mistrzowie ekranu Dustin Hoffman, John Cusack i weteran Gene Hackman. To już trzeci film Hackmana według Grishama - po "Firmie" i "Komorze".
- Polskie drogi
Ani tryumf, ani zgon" Tomasza Łubińskiego to głos polemiczny wobec ostatniej książki Normana Davisa "Powstanie �44". Znany krytyk i pisarz podważa zasadnicze tezy brytyjskiego historyka i odpowiedzialnością za upadek powstania obciąża głównie Polaków, a nie aliantów. Dyskutuje też z racjami decydującymi o rozpoczęciu walk 1 sierpnia 1944 r. oraz z powstańczą legendą. Z kolei "Czas kukułczych gniazd" - ponad 400--stronicowa powieść Zbigniewa Domina - porusza temat powojennych repatriacji. Ta kontynuacja "Syberiady polskiej" jest opowieścią o losie ludzi wypędzonych ze swoich gniazd (Niemców) i tych, którzy w nich zamieszkali (Polaków). Przesiedleńcy starają się zacząć nowe lepsze życie w świecie, który legł w gruzach. Jego odbudowa trwa do dziś.
Bestsellery Wprost |
---|
CD - muzyka filmowa |
|
Bestsellery Wprost |
---|
DVD - muzyka |
Opracowano według list sprzedaży sieci Empik, Matras, Beverly Hills Video i dzięki informacjom od wydawców. |
Więcej możesz przeczytać w 41/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.