Krótko po Wolsku
Felieton nobliwy
Jako człowiek dojrzały w każdym szaleństwie poszukuję metody lub przynajmniej klucza. Mając go, mógłbym z dużym wyprzedzeniem trafnie przewidywać choćby laureatów głośnych nagród - od Nike do Nobla. Co do Nobla (nie mówię o nagrodzie z fizyki czy chemii, gdzie prognozy należałoby przeprowadzać gdzieś na poziomie kwantowym), chyba już ten klucz mam. Bo wiadomo, że jeśli w rankingach literackich pojawi się starszy wybitny czytany Europejczyk, to większe szanse ma czarnoskóra kobieta feministka skandalistka pisząca obsceniczne antyamerykańskie kawałki, najlepiej w języku keczua lub suahili, z którego - o ile wiem - nie pochodził dotąd jeszcze nigdy żaden laureat. Podobnie z Noblem pokojowym, gdzie wyżej ceni się dbanie o drzewa niż wieloletnią posługę ludzkości. Takie czasy, na naszych oczach słowa zmieniają znaczenie, i to o 180 stopni. Reality shows wywinęły na lewą stronę zaszczytne ongiś słówko nominacja. Królewska Akademia stawia na głowie termin "nobliwy". Wkrótce oznaczać będzie "człowiek krzykliwy, prowokujący, wszelako dobrze postrzegany w kategoriach poprawności politycznej". I co się dziwić, że za najseksowniejszych uznano u nas m.in. Anitę Błochowiak, Aleksandra Kwaśniewskiego i Monikę Olejnik. Kto uznał? - producent prezerwatyw. Można się tylko pocieszać, że świat widziany przez prezerwatywę jest piękniejszy.
Aida czarnoksiężniczka
Czytelniczki kobiecych pism znają ją z horoskopów, bywa też częstym gościem w radiu i telewizji. Urodzona w Batumi Aida Kosojan-Przybysz jest dziś uznaną instytucją na polskim rynku wróżbiarskim. Jednak Aida ma również inną pasję, którą wyniosła z rodzinnego domu - muzykę. Dysponuje głosem, którego oryginalność i urodę odkryła w 1999 r. Katarzyna Gaertner i zaprosiła do Muzycznego Studia Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej, by nagrała swój pierwszy singiel - "Za tobą szalałam". Od tego czasu koncertuje i nagrywa z krakowskim zespołem Max Klezmer Band. Repertuar Aidy jest ciekawym mariażem nowoczesnego popu i tzw. muzyki świata, o czym można się przekonać, słuchając jej drugiego albumu "Nagie myśli".
Duch Wniebowziętych
W czwartkowy wieczór w warszawskim kinie Muranów pojawili się bohaterowie książki Macieja Łuczaka "Wniebowzięci, czyli jak to się robi hydrozagadkę". Imprezę poprowadził Zdzisław Rychter (Bene), kolega Jana Himilsbacha, który razem z nim pracował w zakładzie kamieniarskim. Wśród gości nie zabrakło Igi Cembrzyńskiej, muzy i żony Andrzeja Kondratiuka, o którego filmach jest najnowsza książka naszego redakcyjnego kolegi, Kazimierza Kaczora oraz Janusza Kłosińskiego (Józio z "Rejsu"). Publiczność oniemiała z wrażenia, gdy pojawił się Stanisław Śnieżko, muzyk i poeta, łudząco podobny do Jana Himilsbacha. Kiedy na dodatek sobowtór odezwał się głosem nieżyjącego aktora, część publiczności, która nie zna pana Śnieżki, mogła pomyśleć, że oto naprawdę pojawił się duch Jana Himilsbacha.
Ceramiczne krowy
Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz" - mówi stare przysłowie pszczół. Parafrazując to powiedzenie, można rzec: jak sobie urządzisz dom, tak się w nim będziesz czuł. Na wystawie "Jesienny salon sztuki i zwierząt hodowlanych" w galerii Steel Forest w Starej Papierni w Konstancinie można podpatrzeć, jak powinno się urządzać mieszkanie. Ceglane ciepłe wnętrze zostało wypełnione estetycznymi meblami firmy Klose, stoły zastawiono dobrą polską porcelaną i finezyjnym szkłem Marii Veltuzen-Nagrabeckiej. Ściany zdobią zaś dekoracyjne prace Wiktora Jędrzejaka, który ma opinię poszukiwacza starych przedmiotów. Artysta oprawia swoje prace w stare ramy okienne. Jego magiczne martwe natury, stare chaty, kury i koguty od dawna są już chętnie kupowane na Zachodzie. Jeśli ktoś ma już urządzony dom, może się zaopatrzyć w ceramiczne dodatki. Krowa czy byk w wydaniu Elżbiety Janczak-Wałaszek w kuchennej scenerii umili każdy posiłek.
Felieton nobliwy
Jako człowiek dojrzały w każdym szaleństwie poszukuję metody lub przynajmniej klucza. Mając go, mógłbym z dużym wyprzedzeniem trafnie przewidywać choćby laureatów głośnych nagród - od Nike do Nobla. Co do Nobla (nie mówię o nagrodzie z fizyki czy chemii, gdzie prognozy należałoby przeprowadzać gdzieś na poziomie kwantowym), chyba już ten klucz mam. Bo wiadomo, że jeśli w rankingach literackich pojawi się starszy wybitny czytany Europejczyk, to większe szanse ma czarnoskóra kobieta feministka skandalistka pisząca obsceniczne antyamerykańskie kawałki, najlepiej w języku keczua lub suahili, z którego - o ile wiem - nie pochodził dotąd jeszcze nigdy żaden laureat. Podobnie z Noblem pokojowym, gdzie wyżej ceni się dbanie o drzewa niż wieloletnią posługę ludzkości. Takie czasy, na naszych oczach słowa zmieniają znaczenie, i to o 180 stopni. Reality shows wywinęły na lewą stronę zaszczytne ongiś słówko nominacja. Królewska Akademia stawia na głowie termin "nobliwy". Wkrótce oznaczać będzie "człowiek krzykliwy, prowokujący, wszelako dobrze postrzegany w kategoriach poprawności politycznej". I co się dziwić, że za najseksowniejszych uznano u nas m.in. Anitę Błochowiak, Aleksandra Kwaśniewskiego i Monikę Olejnik. Kto uznał? - producent prezerwatyw. Można się tylko pocieszać, że świat widziany przez prezerwatywę jest piękniejszy.
Aida czarnoksiężniczka
Czytelniczki kobiecych pism znają ją z horoskopów, bywa też częstym gościem w radiu i telewizji. Urodzona w Batumi Aida Kosojan-Przybysz jest dziś uznaną instytucją na polskim rynku wróżbiarskim. Jednak Aida ma również inną pasję, którą wyniosła z rodzinnego domu - muzykę. Dysponuje głosem, którego oryginalność i urodę odkryła w 1999 r. Katarzyna Gaertner i zaprosiła do Muzycznego Studia Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej, by nagrała swój pierwszy singiel - "Za tobą szalałam". Od tego czasu koncertuje i nagrywa z krakowskim zespołem Max Klezmer Band. Repertuar Aidy jest ciekawym mariażem nowoczesnego popu i tzw. muzyki świata, o czym można się przekonać, słuchając jej drugiego albumu "Nagie myśli".
Duch Wniebowziętych
W czwartkowy wieczór w warszawskim kinie Muranów pojawili się bohaterowie książki Macieja Łuczaka "Wniebowzięci, czyli jak to się robi hydrozagadkę". Imprezę poprowadził Zdzisław Rychter (Bene), kolega Jana Himilsbacha, który razem z nim pracował w zakładzie kamieniarskim. Wśród gości nie zabrakło Igi Cembrzyńskiej, muzy i żony Andrzeja Kondratiuka, o którego filmach jest najnowsza książka naszego redakcyjnego kolegi, Kazimierza Kaczora oraz Janusza Kłosińskiego (Józio z "Rejsu"). Publiczność oniemiała z wrażenia, gdy pojawił się Stanisław Śnieżko, muzyk i poeta, łudząco podobny do Jana Himilsbacha. Kiedy na dodatek sobowtór odezwał się głosem nieżyjącego aktora, część publiczności, która nie zna pana Śnieżki, mogła pomyśleć, że oto naprawdę pojawił się duch Jana Himilsbacha.
Ceramiczne krowy
Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz" - mówi stare przysłowie pszczół. Parafrazując to powiedzenie, można rzec: jak sobie urządzisz dom, tak się w nim będziesz czuł. Na wystawie "Jesienny salon sztuki i zwierząt hodowlanych" w galerii Steel Forest w Starej Papierni w Konstancinie można podpatrzeć, jak powinno się urządzać mieszkanie. Ceglane ciepłe wnętrze zostało wypełnione estetycznymi meblami firmy Klose, stoły zastawiono dobrą polską porcelaną i finezyjnym szkłem Marii Veltuzen-Nagrabeckiej. Ściany zdobią zaś dekoracyjne prace Wiktora Jędrzejaka, który ma opinię poszukiwacza starych przedmiotów. Artysta oprawia swoje prace w stare ramy okienne. Jego magiczne martwe natury, stare chaty, kury i koguty od dawna są już chętnie kupowane na Zachodzie. Jeśli ktoś ma już urządzony dom, może się zaopatrzyć w ceramiczne dodatki. Krowa czy byk w wydaniu Elżbiety Janczak-Wałaszek w kuchennej scenerii umili każdy posiłek.
Bestsellery Wprost |
---|
Słowniki |
|
Bestsellery Wprost |
---|
DVD - kolekcje |
Opracowano według list sprzedaży sieci Empik, Matras, Beverly Hills Video i dzięki informacjom od wydawców. |
Więcej możesz przeczytać w 43/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.