Aleksandra, 40-letnia specjalistka ds. spedycji i instruktorka fitnessu, jest mamą dwóch córek, które mają 18 i 16 lat. Kiedy 11 lat temu odeszła od ich ojca (okazał się poszukiwanym przez komorników i policję oszustem finansowym), ich córki miały siedem i pięć lat. Bardzo przeżywały rozstanie rodziców, a dodatkowo ojciec mówił im, że to wina mamy, bo nie kocha taty i na pewno ma jakiegoś wujka. Partner Aleksandry po roku przepychanek i grania na emocjach dzieci wyjechał za granicę. Wcześniej jednak obiecał, że będzie płacił na córki. Niestety, od tamtego czasu mimo zasądzonych alimentów przesłał tylko 900 zł. Zdaniem psychologów niepłacenie alimentów na dziecko jest jednoznaczne z wyrządzaniem mu krzywdy emocjonalnej, a dla samego dziecka oznacza podwójne odrzucenie przez rodzica. Dziecko myśli: „Nie interesuję go, wszystko jest dla niego ważniejsze niż ja”. Wcześniej dostało pierwszy komunikat odrzucający: „Odszedł z domu, już nie jest przy mnie w każdej chwili, gdy go potrzebuję”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.