Co cię tak zafascynowało w policji, że kontynuujesz ten temat – najpierw w książce „Niebezpieczne kobiety”, a teraz w nowym filmie?
Praca policji jest na tyle fascynująca i dynamiczna, że wciąż mam o czym opowiadać. W „Niebezpiecznych kobietach” intryga kryminalna skupia się na temacie mafii paliwowej i wyłudzaniu VAT. To są rzeczy, które nie były dotąd poruszane w polskim kinie. Udało mi się zebrać dokumentację nie tylko od policji, ale także ze świata przestępczego. Dlatego realia w moim filmie są wiernie odwzorowane. Jest jeszcze kilka innych obszarów policji, które są równie intrygujące. Obecnie zajmuję się tematem handlu dziećmi, a także oficerami, którzy prowadzą w Europie operacje pod przykryciem. To polega na współpracy pomiędzy wydziałami z wielu krajów, a ich działania są wymierzone przeciwko przestępczości międzynarodowej.
Każdy z tych tematów będziesz przekuwał w książkę, a później w film?
Jest to dla mnie naturalna droga. Jak wspomniałem, praca nad każdym filmem zaczyna się u mnie od zbierania dokumentacji, rejestrowania relacji z wydarzeń od osób, które brały w nich udział. To ich historie są podstawą do scenariuszy, które piszę. Wielogodzinne rozmowy z ludźmi, którzy są protoplastami moich bohaterów w filmie, przekuwam później w książki, by pokazać w nich rzeczy niemieszczące się w wersji kinowej. To takie uzupełnienie, dodatek – mimo że to książki wychodzą najpierw.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.