Zastępują je kłótnie, wymiany ciosów i polowania na błędy, tak jakby jeden tweet mógł przynieść odpowiedź na pytanie, kto ma rację w sporze o Polskę. Dokładnie po roku, teraz już bez literek „p.o”., mogę przedstawić „Wprost” jako tygodnik opinii – i dyskusji. Jeśli chcecie czytać tylko o tym, że PiS jest dobry, a opozycja zła – jest to możliwe. Jeśli wolicie się dowiadywać tylko tego, że PiS jest zły, a opozycja dobra – są i takie media. „Wprost” podchodzi do rzeczywistości bez partyjnych uprzedzeń. W tym wydaniu dyskusję na ten sam, ważny temat przyniosły trzy teksty: wywiad z Ryszardem Czarneckim, wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego, oraz felietony gen. Waldemara Skrzypczaka i Jana Rokity. Przewija się w nich ten sam problem: politycy rządzący naszym krajem bardzo ostro stawiają sprawę polskich interesów na arenie międzynarodowej. Do tego iskrzy między Unią Europejską i USA. Czy nasz kraj zyska, wzmocni swoją pozycję, czy wręcz przeciwnie, osamotnieni i izolowani przestaniemy się liczyć w Europie? Przesilenie coraz bliżej. Generał Skrzypczak, pisząc o pozycji Polski, nawiązuje do wybuchu II wojny światowej. Przy tej okazji polecam tekst w naszym dziale historia o zawirowaniach wokół oficjalnego uznania czasu i miejsca rozpoczęcia wojny. W tym roku odbędą się tradycyjnie obchody rocznicowe na Westerplatte, prezydent Duda jedzie do zbombardowanego o świcie 1 września Wielunia. My piszemy również o tych, o których pewnie będzie nieco ciszej, między innymi o bohaterskich kolejarzach i celnikach z Szymankowa, miejscowości między Malborkiem i Tczewem, przy głównej linii łączącej stolicę z Trójmiastem. 1 września stawili oni czoła Niemcom, skutecznie ich zresztą powstrzymując, zanim spadły bomby na Wieluń i pociski na Westerplatte. Pamiętajmy o historii, ale planujmy przyszłość.
Jedno bez drugiego nie przyniesie odpowiedzi na dylematy teraźniejszości. Ten tydzień pokaże, w jakiej atmosferze będziemy obchodzić ważne rocznice: wybuchu wojny i Sierpnia ’80. Polityka wkrada się wszędzie, jest obecna podczas upamiętniania wydarzeń historycznych (piszemy w tym wydaniu) i w innych obszarach życia. Poświęcamy jej wiele uwagi, a na łamach „Wprost” wypowiadają się przedstawiciele wszystkich opcji politycznych. Nasi dziennikarze na co dzień pracują w Sejmie (może czas pomyśleć o dodatku za pracę w szkodliwych warunkach?), szczególnie polecam w tym i w każdym wydaniu „Niedyskrecje parlamentarne”, czyli zakulisowe informacje, których publikacja podnosi ciśnienie zarówno politykom ekipy rządzącej, jak i opozycji. Nie dajmy się jednak zwariować, nie samą polityką człowiek żyje. Na szczęście. We „Wprost” piszemy także o tym, co ważne w codziennym życiu. Początek września to nowy rok szkolny, dlatego w tym wydaniu przygotowaliśmy blok tekstów poświęconych dzieciom i temu, jak o nie dbać, na czele z materiałem z naszej okładki o niezbyt zdrowych składnikach w produktach dla najmłodszych. „Wprost” zawsze staje po stronie ludzi. Przez lata wśród najważniejszych wartości dla naszego pisma była wolność, różnie ujmowana. Gdy myślę o niej teraz, to w kontekście przyszłości Polski. Silny, nowoczesny kraj XXI w. powinien opierać się na przedsiębiorczych i mających szeroką swobodę działania oraz decydowania o swoim życiu obywatelach, nie na potężnych centralnych instytucjach (nie licząc bezpieczeństwa i podobnych newralgicznych obszarów). Im mniej zakazów, nakazów i przymusu w relacji obywatel – państwo, tym lepiej. Kluczem do sukcesu we współczesnych czasach jest stwarzanie warunków do współpracy. Zbiorowa mądrość i suma pomysłów, idei, inicjatyw dają lepsze efekty niż szczegółowy plan najlepszego stratega. Pokusa budowy dobrobytu za pomocą zakazów i nakazów jest dla niektórych polityków duża, ale to ślepy zaułek. Budowa właściwej drogi jest niełatwa, długa i żmudna. Dlatsego warto o niej dyskutować. g
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.