prof. Magdalena Środa, filozofka, feministka
WAKACJE TO GORĄCY CZAS NIEPODLEGŁOŚCIOWYCH MITÓW (POWSTANIE), religijnych symboli (cud na Wisłą), podkoszulek i pamiątek. Nie będę pisała o ONR-owskich marszach, które przypominają toczka w toczkę marsze tych, przez których nasza niepodległość niegdyś padła, bo jak nic ONR wytoczy mi proces niepomny również tego, że i ta metoda zastraszania jest dobrze znana z tego samego okresu historii. Ale napiszę o wakacyjnych narodowych przeżyciach. Bawiąc niedawno w Berlinie, zobaczyłam, jak dobrze funkcjonują tam symbole Polski walczącej i mit żołnierzy wyklętych. Otóż są emblematami na podkoszulkach sprzedawanych na ulicznych bazarach, głównie przez Pakistańczyków. Dość gustowne, w modnych kolorach: szaro-biało-czerwonych, mają intrygujące, choć niezrozumiałe dla cudzoziemców nadruki typu: „Śmierć wrogom ojczyzny” (z polskim orłem i powstańczą kotwicą). Uwidoczniłam na zdjęciu jednego ze sprzedawców, który dumnie obnosił rysunek wilka z napisem „Żołnierze wyklęci” oraz datami „1944-1963”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.