Scenariusz jest następujący: najpierw Katia Roman-Trzaska i Zuzanna Skoczek z fundacji Samodzielność od Kuchni zgłaszają się do restauratorów i kucharzy. Proponują: nauczcie wychowanków domów dziecka gotowania. Potem z pomocą psychologa same szkolą chętnych kucharzy i restauratorów, bo z dziećmi trzeba umieć rozmawiać, trzeba wiedzieć, jak do nich dotrzeć, mówić prostym językiem, nie komplikować.
Trzeba też wiedzieć, że na warsztatach należy im przekazać podstawy. Nie, jakie orzeszki najlepiej smakują w pesto, ale jak ugotować makaron. Przecież tym dzieciom nikt dotąd nie powiedział, że trzeba go wrzucić do wrzątku, zamieszać i zaczekać. – Podopieczni domów dziecka dostają w stołówce gotowe posiłki, do kuchni nie wolno im wchodzić, zabrania tego sanepid – tłumaczy Katia Roman-Trzaska.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.