MICHAŁ WITKOWSKI
Słońce świeci ostro w oczy. Czas zacząć jeść w ogrodzie, czas wyciągnąć grille, podpałkę, podręczne zestawy przypraw. Zalana światłem niedziela bez handlu. I znów, jak co roku, wszystko wyległo. Jeszcze blade, jeszcze anemiczne po zimie. Ludzie w parkach i nad Wisłą. Wszędzie ludzie. Ludzie jedzący lody i ludzie z wrzeszczącymi dziećmi. Ludzie przy forsie z powodu 500 plus. Ludzie nagle z radością się rozmnażający. Ludzie nagle, z powodu wiosny, bardziej erotyczni. Z większymi cyckami, z bardziej wypchanymi rozporami. Nagle, jak co roku, uświadamiamy sobie, ilu nas jest. (Zdecydowanie za dużo).
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.