Nie lubisz biegać? Masz nadwagę? Nie masz kondycji? To spełniasz podstawowe kryteria udziału w naszych zajęciach. Czekamy w każdą niedzielę o 10 w Dzikim Zakątku. Tworzymy najśmieszniejszą grupę biegową w Polsce” – ogłasza na Facebooku społeczność Slow Jogging Warszawa, zachęcając do udziału w treningach w warszawskiej dzielnicy Białołęka – Choszczówka. Na zdjęciu dołączonym do wpisu widać grupkę roześmianych ludzi na ośnieżonej górce. Zdjęcie było zrobione w marcu. – Biegamy cały rok – mówi trener grupy Waldemar Kamiński.
Slow jogging to japońska technika biegania, którą opracował profesor Hiroaki Tanaka z Uniwersytetu w Fukuoce. Polega na tym, żeby biec powoli, bez zadyszki, w tempie niko niko, co po japońsku oznacza z uśmiechem. Truchtać w ten sposób może każdy, dlatego slow jogging to najbardziej demokratyczna forma biegu. Służy dwóm celom. Zachowaniu formy do późnej starości, bo truchtać można tak dopóty, dopóki można chodzić. I budowaniu relacji, bo slow jogging uprawia się w grupach, a podczas treningu uczestnicy ze sobą rozmawiają. – To dobra forma aktywizacji seniorów – mówi Waldemar Kamiński, trener warszawskiej grupy z Białołęki.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.