Dorota Kaczyńska
W polskim sektorze TSL jest dziś ok. 100 tys. wakatów. I nic nie wskazuje na to, że uda się je szybko zapełnić mimo ofert atrakcyjnego wynagrodzenia, które może sięgnąć nawet 8-10 tys. zł na rękę. – Ostatni rok był operacyjnie jednym z najtrudniejszych w branży. Dzięki wzrostowi gospodarki rosła pula zleceń. Brakowało jednak aut do ich obsługi. Nie chodzi tu jednak o brak ciężarówek, ale kierowców, którzy mogliby nimi jeździć – tłumaczy Paweł Trębicki, dyrektor generalny Raben Transport. – Wiele firm uzupełniało braki kierowcami spoza Polski. Jednak i to nie uzdrowiło całkowicie sytuacji. Przewoźnicy byli zmuszeni istotnie podnieść wynagrodzenia. Z pewnością w krótkiej perspektywie zapewniło to nowy punkt równowagi, ale w mojej ocenie – dość chwiejny. Większość kierowców w Polsce to pracownicy już w zaawansowanym wieku, a młode pokolenie po prostu niechętnie wybiera ten zawód – dodaje.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.