Politycy Platformy szykują się na ministrów

Platforma już rozdaje sobie stanowiska w rządzie. – Zadzwoniłem do Bogdana Zdrojewskiego i pytam go czy będzie startował do Parlamentu Europejskiego. A on, że nie, bo Schetyna obiecał mu, że zostanie ministrem – mówi brukselski polityk. Bogdan Zdrojewski w pierwszym i drugim rządzie Donalda Tuska był ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. Ale miał ambicje by zostać ministrem obrony narodowej. Czy jego marzenia spełnią się w nowym rządzie Platformy Obywatelskiej?

Bogdan Zdrojewski nie jest jedynym politykiem, który dostał propozycję objęcia stanowiska w rządzie. Dostał ją według naszych informacji również Krzysztof Brejza, młody polityk PO, członek komisji badającej sprawę Amber Gold, który walecznie bronił Donalda Tuska podczas przesłuchania. – Będziemy teraz szukać winy Tuska – pytał na komisji. I kolejno pytał byłego premiera, czy pełnił różne funkcje w prokuraturze: wymieniał funkcje osób odpowiedzialnych – jego zdaniem – za aferę Amber Gold. I wykazywał, którzy pracownicy prokuratury zostali awansowani przez Zbigniewa Ziobrę. Ta pomoc zdaniem polityków sympatyzujących z Tuskiem nie była potrzebna szefowi Rady Europejskiej. – Zamiast mu realnie przyjść na ratunek, pokazał tylko, że poziom jego pytań jest taki jak pozostałych członków komisji – mówi nasz rozmówca. Grzegorzowi Schetynie za to Krzysztof Brejza się podobał. Zdaniem naszego informatora zaproponował mu, że po wygranych przez Platformę Obywatelską wyborach Brejza zostanie ministrem sprawiedliwości.

I tu mamy problem. Bo to stanowisko miało być obiecane Romanowi Giertychowi, politykowi, który jest pełnomocnikiem Donalda Tuska i był adwokatem jego syna. Tylko, że obietnicy nie składał Grzegorz Schetyna a Donald Tusk. – Grzegorz za Giertychem nie przepada – stwierdza nasz rozmówca.