Czy Johannes Kepler, odkrywca ruchu planet, zamordował Tycho Brahego, duńskiego astronoma? Od śmierci Brahego w 1601 r. krążyły plotki, że naukowiec został otruty, ale nie było na to dowodów. Dopiero badania włosów z brody astronoma wykazały zawartość rtęci, która mogła spowodować śmierć astronoma. Nie ma jednak pewności, jak doszło do zatrucia. Joshua i Anne-Lee Gilderowie w książce "Heavenly Intrigue" sugerowali, że za tajemniczą śmiercią stoi Kepler, który wiele na tym zyskał. Po zgonie Brahego niemiecki cesarz Rudolf II mianował Keplera nadwornym matematykiem. Brahe dysponował też obserwacjami ruchu planet, na których zależało Keplerowi. Nie chciał ich udostępnić, bo nie ufał Keplerowi, znanemu z intryg i łgarstwa. W książce "Kepler" Jerzy Kierul twierdzi, że Brahe mógł się otruć sam. Duński astronom, znany z zamiłowania do medycyny, prawdopodobnie na własną rękę leczył rtęcią dolegliwości pęcherza. Wątpliwości nie podlegają na pewno zasługi Keplera dla nauki. Obserwacje Tycho Brahego być może zostałyby zapomniane, gdyby nie niemiecki astronom. Kepler był pierwszym uczonym, który przekonywał, że planety krążą po elipsach, w co nie wierzył nawet Galileusz. Na łożu śmierci miał powtórzyć słowa Brahego: "Ne frustra vixisse videar" - "Niech się nie wydaje, że żyłem na próżno".
Jerzy Kierul, "Kepler", PIW, Warszawa 2007 r.
Jerzy Kierul, "Kepler", PIW, Warszawa 2007 r.
Więcej możesz przeczytać w 13/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.