



Smutna bajka o komunistycznych Chinach, przeradzająca się w tragifarsę. Pisarz na zlecenie partii ma wymyślić wzorcową postać literacką nowych czasów. Do głowy przychodzi mu jednak tylko cyniczny właściciel zakładu kremującego zwłoki albo redaktor wykorzystujący seksualnie naiwne pisarki. Trudno o bohatera w podłych czasach, a lata rządów Deng Xiaopinga były mocno podłe. Emigracyjny autor Ma Jian, okrzyknięty przez krytykę chińskim Kunderą, użył do namalowania swego fresku kilku wiader czarnej farby. W książce nie ma ani jednej postaci, do której można by czuć choć odrobinę sympatii. Nawet jeśli jest tak malownicza jak zawodowy dawca krwi albo artystka popełniająca na scenie samobójstwo. Żółte mocarstwo okazuje się piekłem, nad którym unosi się duch gogolowskiego "Rewizora" (jeden u nas człowiek porządny - a i on świnia). Kundera szukałby jeszcze światełka w tunelu - Ma Jian, choć młodszy, już stracił złudzenia.
Ma Jian "Wytwórca makaronu", Wydawnictwo Literackie
Więcej możesz przeczytać w 13/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.