Człowiek honoru strzelała do siebie, gdy był winny
Wraz z początkiem prac nowej komisji śledczej znów dyżurnym tematem stała się tragiczna samobójcza śmierć byłej minister Barbary Blidy. Widowisko, jakie nad jej trumną wyczyniają posłowie lewicy, a także niektórzy członkowie PO, jest żenujące. Świadczy bowiem o tym, że nie mają pojęcia, czym jest honor (w ujęciu tradycyjnym i staroświeckim, nie zaś Adama Michnika).
Człowiek honoru, gdy był wystawiony na szwank i nie miał innej możliwości obrony, palił sobie w łeb. Strzelał do siebie, gdy był winny. Jest oczywiste, że Barbara Blida czuła się winna, w przeciwnym razie z pomocą usłużnych mistrzów palestry wyszłaby z aresztu po 24 godzinach. Musiały być to zresztą winy naprawdę poważne, bo przypomnijmy, że jej urocza koleżanka Aleksandra Jakubowska poszła do więzienia bez szemrania.
Tak więc Barbara Blida zbłądziła, może tylko nadmierną ufnością i złymi przyjaźniami, ale odkupiła to jak prawdziwy człowiek honoru. Dodajmy, że ewokowanie mediów jej śmiercią spełniło swoje zadanie i przykryło śledztwo w sprawie mafii węglowej.
Człowiek honoru, gdy był wystawiony na szwank i nie miał innej możliwości obrony, palił sobie w łeb. Strzelał do siebie, gdy był winny. Jest oczywiste, że Barbara Blida czuła się winna, w przeciwnym razie z pomocą usłużnych mistrzów palestry wyszłaby z aresztu po 24 godzinach. Musiały być to zresztą winy naprawdę poważne, bo przypomnijmy, że jej urocza koleżanka Aleksandra Jakubowska poszła do więzienia bez szemrania.
Tak więc Barbara Blida zbłądziła, może tylko nadmierną ufnością i złymi przyjaźniami, ale odkupiła to jak prawdziwy człowiek honoru. Dodajmy, że ewokowanie mediów jej śmiercią spełniło swoje zadanie i przykryło śledztwo w sprawie mafii węglowej.
Więcej możesz przeczytać w 16/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.