Ojciec kapucyn Ksawery Knotz napisał książkę, w której doradza, jak mąż żonie powinien zapewnić satysfakcję w łóżku. Zaleca m.in. tzw. miłość francuską i stosunki analne, twierdząc, ze nie są one niemiłe Bogu. Pytanie, na ile ojciec jest kompetentny, bo, owszem, słowo kapucyn kojarzy się od czasów licealnych jakoś seksualnie, choć niewiele ma to wspólnego z żoną czy jakakolwiek kobietą – wręcz przeciwnie.
Pozorowanie działalności , kolesiostwo, brak reform
Czy Listkiewicz wyśle komisarza do rządu?
Rząd próbował się wziąć do PZPN. Efekt był do przewidzenia. Min. Drzewiecki i wspierający go premier Tusk okazali się za ciency na Listkiewicza, PZPN i stojąca za nim FIFA. Istnieje teraz obawa, że w ramach retorsji Listkiewicz zechce wysłać do rządu swojego komisarza. Za rzuty podobne:pozorowanie działalności, kolesiostwo, brak reform, kurczowe trzymanie się stołków, branie kasy za nic… A i zarzuty o korupcje to zapewne kwestia czasu.
Najpierw Londyn. Mariusz G. żył z handlu w tym mieście. Gdy policja wtargnęła do jego domu, zastała dużą liczbę puszek po polskich potrawach. Tam jednak zamiast mielonki czy paprykarza szczecińskiego było LSD, konopie ind., kokaina i amfetamina. To się nazywa zmiana pokoleniowa wśród emigrantów. Ale oto przykład, ze można się w Londynie dorobić uczciwa praca. Pewien młodzian z Zakopanego wraca z Londynu z 1,3 mln zł! Imał się różnych zajęć – zmywał w pubie, roznosił ulotki, kopał ogródki, odkładał grosz do grosza. Aż pewnego dnia poszedł do kasyna, gdzie zagrał w pokera i wygrał powyższą sumę. W kraju tez można nieźle dawać sobie rade. Np. z ginekologii da się nieźle wyżyć, szczególnie jak się podejdzie do tego twórczo. Pewien ginekolog z Opola dokonywał aborcji, choć akurat kobietom, które w ciąży nie były. To twórcze rozwiniecie popularnego powiedzenia – wmówić babie dziecko w brzuch. Na podobny pomysł wpadł pewien młodzian na Podkarpaciu. On z kolei wmawiał rolnikom, ze ich wnioski o dotacje z UE zawierają błędy. Następnie oferował swoja pomoc w ich usunięciu za 5 tys. zeta. Jak widać, dzięki unijnym dotacjom i z rolnictwa da się wyżyć. Niezła jest, jak wiadomo, branża paliwowa. Mieszkańcy środkowej Polski przerabiali olej opałowy na napędowy domowym sposobem. Teraz, gdy ceny ropy na świecie nieustannie skaczą, dziwi akcja policji, która przeszkodziła w tej pożytecznej działalności.
Czyżby byli na usługach obcych mocarstw surowcowych? Wniosek: przedsiębiorczy Polacy, mimo przeszkód, dają sobie świetnie radę i komisja Palikota nie jest do niczego potrzebna. Zwłaszcza że poseł Palikot tez sobie nieźle daje rade jako błazen.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.