Gdyby wszyscy amerykańscy prezesi koncernów naftowych zgodzili się pracować za darmo, cena benzyny nie spadłaby nawet o 2 centy. Gdyby zrezygnowali z wynagrodzenia wszyscy prezesi General Motors, cena cadillaca czy chevroleta nie byłaby niższa nawet o 1 proc. Upatrywanie źródeł kryzysu w wysokich uposażeniach szefów koncernów to przejaw syndromu psa ogrodnika.
Iwan i Borys, dwaj biedni chłopi, to bohaterowie starej rosyjskiej opowiastki. Różniło ich tylko jedno – Borys miał kozę, a Iwan nie. Pewnego dnia Iwan znalazł niezwykłą lampę. Gdy ją potarł, pojawił się dżin, który rzekł, że Iwan może wypowiedzieć jedno życzenie. Mógł zażądać czegokolwiek, ale musiał się ograniczyć do jednej rzeczy. Iwan odpowiedział: „Chcę, żeby zdechła koza Borysa". Fakt, że odmienne wersje tego podania powtarzają się także w innych krajach, skłania do wniosku, że ujawnia ono coś nie tylko o Rosjanach, ale także o naturze ludzkiej w ogólności.
Więcej możesz przeczytać w 1/2/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.